Autor Wątek: Matematyka królowa nauk ;)  (Przeczytany 885294 razy)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2832
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1560 dnia: Dzisiaj o 01:37:58 pm »
Rozumowanie, jak na mój gust, bez zarzutu. Takie solidne, można rzec, klasyczne.
Chylę czoła :)

A tak przy sposobności: może byś zerknął w wolnej chwili na rozwiązanie olki i moje? Układ równań tam, wysokości i środkowe, wklęsłe i wypukłe czworoboki...
Zdaje się, zachodzi tam klasyczny związek muzyki z prostytucją. Coś, słowem, nie gra :D

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 14034
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1561 dnia: Dzisiaj o 02:05:45 pm »
Czy ten klasyczny związek to z kawału, w którym wraca po wakacjach dyrektor przedsiębiorstwa i widzi w swoim gabinecie kobietę ewidentnie lekkich obyczajów, grającą na flecie. - A to co? - zaskoczony pyta sekretarkę. - A bo była kontrola i powiedzieli, że coś tu u nas k. nie gra...

Popaczę jeno albo po południu lub jutro przy kawie przedporannej, jak mnie nikt z nagła nie zaatakuje :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2832
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1562 dnia: Dzisiaj o 03:32:49 pm »
Ha, nieźle :)
Znam ten kawał w wersji uproszczonej: ćwiczenia z mechaniki, student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:
- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką. Coś tu k. nie gra!..

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 14034
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1563 dnia: Dzisiaj o 03:39:41 pm »
A k. po Waszemu jak po naszemu?

PS - póki co, to po pierwsze przeczytałem teraz wstecz i jak zwykle wychodzi, że jestem "trzeci" (w dodatku z bykiem). Co do rozwiązywania układu LA równań 3 równań i 4 zmiennych - to wydaje mi się, że po prostu wynik "b+c" nie jest rozwiązaniem tego układu równań - tzn. nie wiadomo konkretnie, ile b, ile c. Zgrabnie LA wyeliminowałeś (czapki z głów) część zmiennych i zostało Ci to co trzeba, ale nie jest to rozwiązanie, że a, b, c, d równają się tyle i tyle. Olka jak zwykle mnie wyprzedziła (z "piramidą") i w ogóle zaczęła z wysokiego "C" (ale bazgrzesz rzeczywiście tylko troszkę mniej ode mnie ;), dość długo dochodziłem skąd jakieś "R" a to było "2"  - pole trójkąta 2, hehe). Ale faktem jest, że w zasadzie nie można przyjąć tylko na podstawie rysunku do zadania, że punkt "o" leży wewnątrz "małego kwadratu". Aliści tak na szybko zdaje mi się, że to nie przekreśla "metody piramidalnej". Po prostu jeśli wysokość takiego "wyjdziętego" trójkąta przekracza bok "małego kwadratu" to część wychodzącą poza (u mnie H1) trzeba brać z minusem, przez co wszystko nadal działa jak powinno.

« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 05:18:17 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2832
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1564 dnia: Dzisiaj o 05:08:17 pm »
Tak. Co prawda, w języku ukraińskim słowo "k.", acz nacechowane negatywnie, nie jest takim ciężkim wulgaryzmem i obelgą, jak w polskim. Przynajmniej tak mi się widzi.
Prawdziwym odpowiednikiem polskiej "k." jest u nas "bladź".
https://dobryslownik.pl/slowo/bladź/112683/

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 14034
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1565 dnia: Dzisiaj o 05:23:37 pm »
Pacz Pan, ale drążąc k. - ono jest rdzenne, czy importowane od nas? Bo zwykle słowa obce, niezależnie od ciężaru w języku kraju pochodzenia, zapożyczone brzmią już łagodniej. Bezpośredni dowód jest taki, że "bladź" jest znana w języku polskim, ale dokładnie odwrotnie do tego co napisałeś -  ma mniejszy ciężar gatunkowy niż k. Zależne też jest to od tego, czy zdajesz sobie sprawę, kto do ciebie mówi (czy nie złorzeczy ci człowiek, w którego języku ojczystym dane słowo jest rdzenne).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2832
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1566 dnia: Dzisiaj o 06:22:55 pm »
Trudno powiedzieć. Ukr. Wikipedia podaje, że wyraz pochodzi od prasłowiańskiego "kury" (kura), który w dopełniaczu podobno przybiera formę "kurъve".
No nie wiem. Osobiście uważam, że jest zapożyczeniem z polskiego.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 14034
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« Odpowiedź #1567 dnia: Dzisiaj o 08:35:04 pm »
Pacz Pan, nie mogę w to uwierzyć, albowiem od zarania byłem przekonany do powziętego własnym intelektem (pełgającym trzeba powiedzieć, ale jednak), że k. bierze się z łacińskiej curvy, czyli krzywej. Dzięki Tobie musze podziękować jak ten uczony, co po wykładzie kolegi, który przedstawił diametralnie inną teorię od pomienionego, wstał i podziękował, że całe dorosłe życie się mylił a teraz w końcu zna prawdę. Przeczytałem, że k. może być od tej cury, to jest kury, albo z "innego zdania jest Andrzej Bańkowski, który za punkt wyjścia przyjmuje prasłowiańskie słowo o znaczeniu 'kobieta niezamężna', a sens pejoratywny wiąże z wyrażeniem kurъve matere synъ, czyli 'syn niezamężnej matki'. Co prawda dziwi, mnie, że po węgiersku jest z przeproszeniem też k. tylko przez v (osobiście słyszałem od jednego konduktora węgierskiego, ale zostałem poinstruowany jak odpowiedzieć i rzeczywiście przymknął się). Może też import ichni ze słowiańskiej kury. W tym że wyjaśnieniu, w którym wspomniano  o tezie P. A. Bańkowskiego stoi jednak, że pochodzenie od curvy to przykład "przykład etymologii ludowej", hehe.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).