1
Hyde Park / Odp: Filozofia polityczna
« dnia: Luty 05, 2023, 02:22:45 pm »
Czy definicja "byt świadomy, niepodlegający prawom natury" goni własny ogon? Pominąwszy problem w zdefiniowaniu "świadomy"?
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Ludzie nie powinni udawać bogów, boskiego stworzenia, Boga - zwłaszcza poprzez technologię. Świadczy to o ich narcyzmie, pyszałkowatości, fanatyzmie (czasem dobrym, czasem złym).Gdzie jest granica ingerencji, która jeszcze nie jest udawaniem Boga?
Po upływie N lat facet umiera. Czy może w takiej sytuacji, powiedzmy, jakiś siostrzeniec zmarłego podważyć darowiznę i zażądać od wdowy zwrotu majątku?To rozłączne sprawy. Darowizna i akt małżeństwa. Jedno co jest pewne w tej sytuacji, to że w razie stwierdzenia nieważności małżeństwa urząd skarbowy zażąda zaległych podatków z odsetkami, bo w takim razie darowizna nie była dla najbliższego członka rodziny (czyli nieopodatkowana) tylko do obcej osoby (a więc opodatkowana)
...chyba ze identyfikujesz sie jako kobita, to wtedy zasciankowosci i moheroberetowosci.Duszenie nagimi piersiami jako dowód zaściankowości i moheroberetowości?! Czy ojciec Rydzyk o tym wie?
Nie można chyba powiedzieć, że nie miał prawa, tak samo jak nie można powiedzieć, że to Chruszczow przekazał, czy też ofiarował, Krym USRR.Wg mnie apropos pierwszego całkowicie poprawne jest stwierdzenie, że to "Chruszczow przekazał" bo to on jednoosobowo był wówczas autorem decyzji, które następnie ten czy inny właściwy organ "podejmował" (a w rzeczywistości - wykonywał).
Jak wiadomo, Krym został przekazany do składu Ukr na mocy dekretu Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z dnia 19 lutego 1954 roku.
I tu rzeczywiście tkwi pewna nieścisłość, gdyż zgodnie z konstytucją, Prezydium nie miało prawa szastać terytoriami Związku. Jedynie Rada Najwyższa, w rozszerzonym składzie. Dlatego już w kwietniu tegoż roku
ukazał się akt prawny Rady, tym razem lege artis sporządzony.
O, to wyjasnia. A jak bylo z tym referendum? Czy rzad Ukr odmowil Krymowi zrobienia takiego referendum, jak to bylo? I czy mogl zgodnie z prawem?Przy podejściu tego typu trzeba uważać, bo czytałem, że Chruszczow nie miał prawa przekazać Krymu Ukraińskiej SRR. Nie było podobnież wówczas takiego przepisu, czyli odpowiedniej podstawy prawnej. Nie wiem czy to prawda (czy tylko Ruskie teraz tak twierdzą) - może LA coś wie.
Tu nie ma sprzeczności - pod warunkiem, że się przyjmie, iż za całym wywodem stoi zawoalowana sugestia, że za "trupy, sieroty i nieszczęścia" na Ukrainie odpowiedzialne jest NATO.No dobrze - ale za czyim wywodem? Adwokata diaboli (czyli Putina per procura), Nexusa we własnej osobie czy jeszcze kogoś innego? Trochę nie bardzo łapię o czym w zasadzie rozmawiamy, bo teza nie jest precyzyjnie określona więc z góry przepraszam, gdybym nie doczytał - ale wydało mi się, że Nexus pisze albo w pierwszej osobie albo per procura jako Putin. Jeśli (jak zrozumiałem) odrzuca geopolitykę jako przyczynę/wytłumaczenie to w obu tych osobach moim zdaniem mówi niekoherentnie.
No, akurat argument "ruska propaganda" mnie w ogole nie przekonuje. Powiem wrecz, ze raczej dowodzi porzucenia argumentacji. To tak jak z odjechanymi "woke", ktorzy kazdego kto nie upada na twarz przed ich pogladami nazywaja "nazi". O moralnym aspekcie nawet nie ma co wspominac, bo dla mnie zbrojna agresja ma przede wszystkim wymiar ludzki: Trupy, sieroty, nieszczescia, upodlenie, etc. I zadne geopolityczne, patriotyczno-podniosle, etc. uzasadnienia mnie nie przekonuja.To co piszesz jest dla mnie wewnętrznie sprzeczne o ile pisane z pozycji adwokata diabła. Ponieważ Putin zaczął wojnę, w której ludzie są nawet nie tyle mięsem armatnim co mielonką do amortyzacji gąsienic czołgów. To nie jest jego punkt widzenia, ma to z tyłu. Chyba że piszesz w tym momencie od siebie a nie jako adwokat - to także zupełnie Cię nie rozumiem, bo z kolei nie sądzę aby naczelnym zamysłem Putina było wygubienie tylu Rosjan i Ukraińców ile się da. Sądzę, że był jakiś inny powód. Pozostaje więc uzasadnienie geopolityczne chyba że sceduje się wszystko na wygodną tezę, że Putin to wariat. Ale to teza, która niczego nie wnosi.