Autor Wątek: Granice rozwoju technologii  (Przeczytany 119847 razy)

Sokratoides

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #105 dnia: Lipca 09, 2005, 03:18:47 pm »
Wiesz, zasadniczo komórek już wyspecjalizowanych nie da się genetycznie "przerobić" (oczywiście pomijając wszelkie zmiany nowotworowe i drobne zmiany fizjologiczne). Zatem nie jest możliwa przemiana, morfologii, czy też całkowita zmiana fizjologii dojrzałego już organizmu. Od strony technicznej patrząc, dałoby się jednak (oczywiście nie przy dzisiejszych środkach) hipotetycznie wychodować "od podstaw" organizm, który mógłby być "przedłużeniem" człowieka i w służbie nauki pokonywał by nieosiągalne dla czlowieka przeszkody. Jednak, jak to zwykle bywa w przypadku "zabaw w boga", pojawilby się problem natury etycznej (aż strach pomyśleć jakiej jeszcze). Jeżeli ten organizm pod względem umyslowości pozostalby człowiekim, to wątpię by odpowiadała mu przypisana przez twórców rola "żywego narzędzia". Jeżeli przepaść między czlowiekiem a jego dziełem byłaby większa, to trudno byloby (powiedzmy, że mnie jest trudno) przewidzieć konsekwencje. Nie jest to bynajmniej glos paranoika, ale realisty, ktory jest daleki od idealistycznego odbioru świata.

P.S. Musisz kliknąć quote w prawym górnym rogu postu, ktorego cytujesz  ;).

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #106 dnia: Lipca 09, 2005, 04:14:39 pm »
Cytuj
PS.
Jak to robicie, że cytując pojawia się: tegi a tego dnia ten a ten napisał... a nie tylko quote?
ja naprawde nie wiem...:(




Kliknij link "Quote" znajdujący się przy każdej wypowiedzi danej osoby.


Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #107 dnia: Lipca 09, 2005, 04:18:33 pm »
Ups... sorki. Nie zauważyłem, że Socratoides już na to odpowiedział.

nty_qrld

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #108 dnia: Lipca 09, 2005, 11:49:16 pm »
No bardzo ładnie, pięknie - nie globalna, ale już totalna wioska. Ja jednak przy założeniu, że cywilizacja rozwinie się na tyle, żeby umożliwić swoje długotrwałe istnienie, martwiłbym się bardziej tym, że Wszechświat się rozszerza i to coraz szybciej, w związku z czym za tych parę(dziesiąt) miliardów lat gwiazdy powybuchają, pomiędzy materią będzie się pojawiać nowa przestrzeń, entropia zwiększy się na tyle, że nie będzie już możliwości pozyskiwania energii. Zostanie tylko straszliwie rozsiany kosmiczny pył, uniemożliwiający jakiekolwiek rozumne istnienie...

pzdr
Tak wiem, jestem pesymistą  :-/

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #109 dnia: Lipca 10, 2005, 01:38:07 am »
Morały są takie: Moonika się zadomawia (masz tu kwiatuszki na powitanie)



zaś Hyperspeed, jesli chce być w pełni zelżony i zmieszany z błotem (czyli przejść chrzest bojowy), to powinien się najpierw zarejestrować! Gości obsługujemy tylko na wynos ::)

Nie jestem biologiem (choć badaniami DNA się nieco zajmowałem, nie ukrywam), ale wydaje mi się że modyfikacja genomu czegoś, co żyje, jest równie możliwa jak zmiana przepisu jajecznicy, którą się właśnie zjadło.

A do n_tego, nie martw się entropią : ruscy coś wymyślą ::)


« Ostatnia zmiana: Lipca 10, 2005, 01:39:19 am wysłana przez Terminus »

Monicks

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #110 dnia: Lipca 10, 2005, 03:46:22 pm »
Deckard, Socratoides, dzieki za pomoc!  :) :)
I za kwiatuszki Terminus tez! :-* To miłe!

Monicks

  • Gość
właśnie mi sięRe: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #111 dnia: Lipca 10, 2005, 04:00:32 pm »
Cytuj
ruscy coś wymyślą ::)

Sorki, że trochę zboczę z tematu ale słyszałam, że ruscy wynaleźli wode w proszku. Jest tylko jeden problem - nie ma jej w czym rozpuścić.
;)

Sokratoides

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #112 dnia: Lipca 10, 2005, 10:32:23 pm »
Cytuj
Nie jestem biologiem (choć badaniami DNA się nieco zajmowałem, nie ukrywam), ale wydaje mi się że modyfikacja genomu czegoś, co żyje, jest równie możliwa jak zmiana przepisu jajecznicy, którą się właśnie zjadło.  


He! He!
Ja nie twierdze, że nie da się zmodyfikować genomu danego osobnika (chociaż może wyrazilem się malo precyzyjnie). Stwierdzam jedynie fakt, iż ekspresja pewnych genów możliwa jest w ściśle określonym czasie życia osobniczego i wszelkie późniejsze modyfikacje genomu nie mogą już zbyt "drastycznie" wplynąć na "aparycję" delikwenta. W końcu i z jajecznicy, przy najlepszych nawet chęciach, nie zrobisz już jajka "na twardo".

Ostatecznie jednak też nie jestem biologiem (choć pewną, szczątkową zapewne, wiedzę sobie przyswoiłem) i jeszcze w wielu kwestiach mogę się bardzo mylić.

Sokratoides

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #113 dnia: Lipca 10, 2005, 10:37:23 pm »
No, Księżycowa Monisiu (jeżeli nie lubisz zdrobnień to wybacz), kobiecy uśmiech jest jak róża kwitnąca pośród płowiejących traw  ;)

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #114 dnia: Lipca 11, 2005, 02:41:00 am »
Cytuj

He! He!
Ja nie twierdze, że nie da się zmodyfikować genomu danego osobnika (chociaż może wyrazilem się malo precyzyjnie). Stwierdzam jedynie fakt, iż ekspresja pewnych genów możliwa jest w ściśle określonym czasie życia osobniczego i wszelkie późniejsze modyfikacje genomu nie mogą już zbyt "drastycznie" wplynąć na "aparycję" delikwenta. W końcu i z jajecznicy, przy najlepszych nawet chęciach, nie zrobisz już jajka "na twardo".

Ostatecznie jednak też nie jestem biologiem (choć pewną, szczątkową zapewne, wiedzę sobie przyswoiłem) i jeszcze w wielu kwestiach mogę się bardzo mylić.


Nie no luz, to co ja pisałem to była przytyczka do tego, co pisał Hyperspeed (a dalej uważam, że to niezbyt wysokich lotów fantazje), a nie do Ciebie.

Pozdr.



dzi

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #115 dnia: Lipca 11, 2005, 12:25:52 pm »
Cytuj
No tak, Japończycy mogą sobie robić eksperymenty z coraz zgrabniej poruszającymi się robocikami. Ale dopóki nie zostanie osiągnięta AI to będą to tylko lalki.

Kurczę, to AI wraca jak bumerang...  ;)

ale do pewnych rzeczy juz sie nadaje... <zaciera kosmate lapy> ;)

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #116 dnia: Lipca 11, 2005, 06:24:30 pm »
Oż, ty wynaturzysto...

Q

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #117 dnia: Lutego 10, 2008, 10:42:17 pm »
Nowa granica rozwoju technologii zostanie przekroczona? :)

Cytuj
[size=14]W CERN rusza produkcja maszyn czasu?[/size]
Łukasz Partyka

Dwójka rosyjskich matematyków uważa, że rok 2008 rozpocznie epokę podróży w czasie. Stanie się tak za sprawą planowanego na lato uruchomienia w CERN nowego akceleratora - Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC). Czy czekają nas w tym roku wycieczki turystów z przyszłości?

- Można się spodziewać, że w wyniku zderzeń protonów w LHC będą powstawać maszyny czasu, czyli tunele czasoprzestrzenne - twierdzą Irina Arafiewa i Igor Wołowicz z moskiewskiego Instytutu Matematycznego im. W. A. Stiekłowa. Ich praca czeka dopiero na publikację, ale jest dostępna w internecie i fizycy z uznaniem komentują zawarte tam obliczenia. Wynika z nich, że tunele czasoprzestrzenne mogą się pojawiać nawet co kilka sekund. Niestety, na początku nie będziemy umieli z nich korzystać.

Olbrzymi międzynarodowy eksperyment naukowy jakim jest Large Hadron Collider w laboratorium CERN pod Genewą najprawdopodobniej ruszy wreszcie tego lata. Fizycy wiele sobie obiecują po nowym akceleratorze i prowadzonych ta badaniach - chcą między innymi wytropić bozon Higgsa, tajemniczą cząstkę, której istnienia wciąż nie udaje się udowodnić. Naukowcom brakuje jej w skomplikowanej układance jaką jest teoria cząstek elementarnych, budulca z którego składa się nasz świat.

- Jeśli para rosyjskich matematyków ma rację, jakiekolwiek postępy w tej dziedzinie zostaną przyćmione przez naprawdę wyjątkowe wydarzenie - przekonuje Michael Brooks na łamach najnowszego numeru "New Scientist". Jego zdaniem rok 2008 stanie się celem wycieczek z przyszłości, jako moment narodzin Wehikułu Czasu.

Czarne dziury i inne drobiazgi

W trakcie ciągnącej się od wielu lat budowy najnowszego akceleratora w CERN naukowcy zorientowali się, że mogą w nim produkować czarne dziury. Będą one jednak malutkie i niegroźne, a w dodatku pożyją tylko chwilkę, jak wytłumaczono mi dwa lata temu w tunelu, gdzie trwa budowa LHC. Fizycy musieli wówczas cierpliwie uspokajać opinię publiczną, bo idea produkcji czarnych dziur pod Genewą wywołała sporą sensację.

Protony (czyli cząstki wchodzące w skład jąder atomowych) będą rozpędzane za pomocą elektromagnesów w podziemnym kolistym tunelu o długości 27 kilometrów. Uzyskają wówczas energię na tyle dużą, że czasoprzestrzeń dookoła zacznie się dziwnie zachowywać, zwłaszcza gdy takie cząstki pędzące z naprzeciwka się zderzą. Stąd właśnie spore prawdopodobieństwo, że materia zacznie zapadać się i pojawią się malutkie czarne dziury. A jeśli ich produkcja jest możliwa - argumentują rosyjscy matematycy - w tych samych warunkach mogą się pojawić tunele, którymi można podróżować w czasie.

Przyczynowość włożymy między bajki?

Pomysł na tunele czasoprzestrzenne w CERN-ie wynika stąd, że Arefiewa i Wołowicz proponują przy okazji eksperymentu LHC zbadać zasadę przyczynowości. Idea, że skutek następuje po swojej przyczynie, leży u podstaw nauk przyrodniczych i zdrowego rozsądku. Ale może w fizyce nie ma na nią miejsca?

Teoria względności dopuszcza podróże w czasie - szczerze martwiło to Einsteina. Pierwsze teorie na ich temat już dawno odrzucono, ale hipotetyczne tunele czasoprzestrzenne trzymają się mocno. Naukowcy wyróżniają wśród nich tunele przenikalne, czyli takie, którymi można coś wysłać w przeszłość. Jeśli to się uda, zasada przyczynowości zostanie obalona. Fizycy będą mogli to stwierdzić, jeśli część energii zderzających się protonów zniknie. Zdaniem Wołowicza ucieknie ona przez tunel czasoprzestrzenny.

Wycieczek w czasie jeszcze nie zorganizujemy

- Nie oznacza to jeszcze, że przed Bożym Narodzeniem będziemy w stanie podróżować w czasie - zastrzega Brooks. - Ciągle będzie sporo przeszkód do otwarcia wrót czasu. Po pierwsze, tak jak czarne dziury, będą to malutkie tunele i tylko cząstki mniejsze od atomów mogłyby się tam zmieścić. Co gorsza, tunele będą miały tendencję do natychmiastowego zamykania się i nie mamy sposobu na zablokowania wejścia.

Arefiewa i Wołowicz liczą w tej sprawie na ciemną energię, o której wciąż niewiele wiadomo. Niektórzy fizycy przypisują jej jednak właściwości, które pozwoliłyby na utrzymanie, a nawet rozciągnięcie wejścia do tunelu do rozmiarów człowieka.

Jednak nawet najbardziej optymistyczni naukowcy przyznają, że nie będziemy w stanie ustawić takiego tunelu na właściwy moment w przeszłości. Nie będziemy nawet pewni, czy drugi jego koniec rzeczywiście przesunął się w czasie. Niektórzy mają pomysł na rozwiązanie: w grę wchodzi technologia polegająca na zakotwiczeniu tunelu do gwiazdy neutronowej. Nie umiemy tego zrobić i już.

- Ale może przyszłe cywilizacje będą wiedziały jak ustabilizować, powiększyć i operować dziurami w czasoprzestrzeni tak, by uzyskać tunel w czasie - spekuluje Brooks. Jego zdaniem nasi potomkowie znajdą w książkach historycznych wzmiankę o tunelach pod Genewą i wybiorą się do nas w odwiedziny.

- Może to dobry moment, by zwiększyć zatrudnienie w genewskim biurze informacji turystycznej - żartuje Brooks. A może raczej fizycy z CERN-u powinni zainteresować się przybyszami i wziąć ich na spytki?
http://www.technoblog.pl/blog/1,84944,4906387.html

Jak się o tym dowiedziałem poczułem się jak bohater powieści SF. Cholernie miłe uczucie :).
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2008, 10:52:00 pm wysłana przez Q »

draco_volantus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #118 dnia: Lutego 10, 2008, 11:36:30 pm »
populistyczne bzdury na patyku  :)








 :-?

« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2008, 11:37:46 pm wysłana przez draco_volantus »

draco_volantus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #119 dnia: Lutego 10, 2008, 11:39:20 pm »
a ja w ograniczonym zakresie umiem kontrolować czas.

jak dostanę ciastko to Wam powiem jak to robię :D