Autor Wątek: Granice rozwoju technologii  (Przeczytany 110447 razy)

dzi

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwca 16, 2005, 04:42:30 pm »
No wlasnie dla mnie wtedy jest tylekolwiek wart ze sa w nim te obrazki, ale nie bede tego powtarzal po raz chyba juz setny przeciez ;)

Bladyrunner

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwca 16, 2005, 05:46:20 pm »
Cytuj
Np. bohater filmu wyjmuje hologram swojego mistrza Imperatora Palpatine'a, żeby mu powiedziec, że ,,The separatists have been taken care of, my master..." a przeca mógłby to zrobic przez krótkofalówkę koreańską sprzed 500 lat


"Dawno temu, w odległej galaktyce" - nie zapominaj o tym
;)

Rachel

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwca 16, 2005, 08:43:18 pm »
Ja nie pałam miłością do filmów, gdzie jest przesyt nowoczesnej technologii.
Gdzie po pierwszych trzech scenach widzę, że głównym celem filmów jest pokazanie, co szpece od efektów specjanych są w stanie zdziałać.

Główna treść, nie może być na drugim planie.
Może dltageo zawsze mnie odrzucało od naszpikowanego sterylną technologią Star Trek'a ;D

Ehhh...a najbardziej ostatnio rozczarowała mnie pewna "Zemsta.....", niejaki III epizod.
Przez 2/3 filmu miałam wrażenie, że oglądam film z zupełnie innej beczki, gdzie fabuła i to co mówią aktorzy zupełnie się nie liczy, że najwazniejsze że się..........biją ;D

Poszczególne elementy są oki, bo nie jest tak, że zupełnie nic mi się nie podoba ;)
Na przykład mi także przypadł do gustu interaktywny ekran, którego używał Tom Cruise w "Raporcie Mniejszości".
A zapomniałabym, że niedawno obejrzałam znowu "Odyseję Kosmiczną : 2001" i sposób w jaki został pokazany statek Discovery robi wrażenie.
Szczególnie te kapsuły, w których w jak nowoczesnych sarkofagach zasnęli snem wiecznym trzej astronauci.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 16, 2005, 08:44:25 pm wysłana przez Rachel »

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwca 17, 2005, 12:01:43 am »
Pocieszające jest to, że George Lucas zawsze i do teraz otwarcie twierdzi, że kręci filmy dla 13-latków - przy takiej interpretacji ujrzymy wszystkie epizody Star Wars jako ideały.

Starzejemy się, po prostu ::) Ja tam gdy włączam jakiekolwiek Gwiezdne Wojny, cofam się w rozwoju do momentu, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy... i od razu wszystko staje się spójne i ok ::)

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwca 17, 2005, 10:03:26 am »
Cytuj
Ja tam gdy włączam jakiekolwiek Gwiezdne Wojny, cofam się w rozwoju do momentu, gdy zobaczyłem je po raz pierwszy... i od razu wszystko staje się spójne i ok ::)


Chciałbym żeby ze mną też tak było. Niestety nie jest.  :-[

paszta

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwca 17, 2005, 10:46:29 am »
Deck, brakuje Ci dobrej woli  :)
Sam lubię czasem obejrzeć horror. A że większość jest głupia a ja horroru dla się nie nakręcę to ...się staram wyłączać pewne krytyczne zmysły i od razu jest mi lepiej.  ;)
Nastawienie do oglądania filmu można sobie trochę narzucić (nawet sen zapamiętasz częściej gdy przed zaśnięciem sobie to zaplanujesz-to działa, próbowałem) a w czasie patrzenia może uda się zapomnieć. W końcu to sztuka wizualna. Nie trzeba koniecznie się zastanawiać. Jak się chce można tylko patrzeć. No nie za często tak może...
Gorzej z książkami ale też: Niejakiego Lovecrafta kiedyś czytałem. Koleżanka zobaczyła kilka akapitów - wyśmiała a dla mnie było miodzio. Ciekawe jak dziś po latach...?
Jest jeszcze sposób: jak jesteś naprawdę zmęczony i kompletnie nic Ci się nie chce, wtedy włączaj i patrz.  :)
Co tu mówić ucieczka jest nam czasem potrzebna/.
;) ;) ;) :D

A propos odczuć Rachel:
moja żona gdy przerzucamy czasem kanały w TV to gdzie się ścigają, strzelają i biją po mordach skomentuje: "tu nic się nie dzieje" i idzie dalej a ja krzyczę: "poczekaj chcę zobaczyć, chociaż, czy on go dogoni lub który ostatecznie padnie" A żona nic tylko znowu stary polski film np "Daleko od szosy"
I myślę: żona ma w tym rację. ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2005, 10:54:31 am wysłana przez paszta »

Deckert

  • Gość
Re:  Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwca 17, 2005, 10:53:29 am »
Cytuj
Deck, brakuje Ci dobrej woli


Paszta, dobrej woli to mi nie brakuje... tylko, czasem trudno mi odszukać dziecko we mnie samym. Ale pracuje nad tym.

CU
Deck

paszta

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #82 dnia: Czerwca 17, 2005, 11:06:41 am »
 Ano pracuj jak chcesz.
Inna rzecz, że jakoś gwiezdne wojny to od początku "nie trafiły" we mnie. Co innego Godzilla  ;D     i dinozaury w zw. z tym.
To zależy kto się na czym wychował. Do tego ma wtedy sentyment.
No i taki stary amerykański film (niedawno powtarzali) gdzie na jakiejś planecie materializowały się twory nieświadomości i Ziemian zabijało niewidzialne Id. I te powstające ślady niewidzialnego stwora i uginające się pod nim schody itd. to we mnie b, dłuuugo siedziało.
Morał był: ludzie czy inna rasa nie mogą być bogami bo zawsze im to bokiem wyjdzie. :)
A ten serial w TV :"Kosmos 1999" to było coś. Po prostu miałem gęsią skórkę.
Na razie
pozdrawia Edredon
« Ostatnia zmiana: Czerwca 17, 2005, 11:07:39 am wysłana przez paszta »

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #83 dnia: Czerwca 18, 2005, 01:01:29 am »
Godzilla, hehe. Nazwałbym ten film impresją nt. 'co można zrobić z gumy' w 25 częściach; oczywiście to nie umniejsza jego walorom ::)  

Ta...

NEXUS6

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwca 18, 2005, 12:56:46 pm »
Ale i tak z Godzillą wygrałby Superpotwór (Gamera, się znaczy) ;D

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #85 dnia: Czerwca 18, 2005, 01:00:14 pm »
Mecha-Godzilla rulez!  ;D

dzi

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #86 dnia: Czerwca 18, 2005, 11:41:10 pm »
Piotro sie calkiem zalamal...

Bladyrunner

  • Gość
Re: Granice rozwoju technolo
« Odpowiedź #87 dnia: Czerwca 19, 2005, 09:58:35 pm »
GAMERA !!!!!!!! A niech to!!! ;D



Pamiętam, jako brzdąc widziałem to w kinie ::)

Aż się łezka w oku kręci...

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #88 dnia: Czerwca 20, 2005, 09:09:59 am »
Lateksowe przebranka rządzą!  ;D

paszta

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #89 dnia: Czerwca 20, 2005, 10:50:44 am »
Wpakowałem się z tą Godzillą.  :)
Mały byłem wtedy!  no, co ?
Zawsze się trzeba czepiać dolnych rejonów człowieka ?  ;)