Autor Wątek: Granice rozwoju technologii  (Przeczytany 111021 razy)

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwca 21, 2005, 01:30:45 am »
Dolne rejony człowieka... oj, Edredon, Ty jesteś poetą apokaliptyczno - salonowym, podoba mi się !!!

Piękne, mmm... cud.


hyperspeed

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #91 dnia: Lipca 07, 2005, 11:25:00 am »
IMHO przyszłość leży w wynalezieniu urządząnka mogącego swobodnie manipulowac DNA i materią na poziomie kwantowym (bądź nawet tahyonów) do tego mogącego kontrolować grawitacje (manipulacja polem grawitonów ) urządząnko mogło by byc wielkości np. chipa wszepionego pod skóre "usera" oczywiści ściśle współpracującego z jego mózgiem

nie potrzeba budowli,staków kosmicznych i innych "puszek" user może zmienić swoją struktóre dna i materi tak aby podróżowac przez kosmos bez żadnych "ubranek ;)

jedyną rozrywką byłoby chyba tworzenie innych planet - swego rodzaju terrariów i zabawa w tworzenie "cywilizacji"


Monicks

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #92 dnia: Lipca 07, 2005, 11:50:34 am »
Tylko czy wtedy "user" przypadkiem nie przestalby byc juz tym samym userem? Skad wiesz, czy zmieniajac strukture molekularna ciala (zakladajac ze byloby to mozliwe) mozg pozostalby niezmieniony i procesy w nim zachodzace bylyby takie same?

Cytuj
jedyną rozrywką byłoby chyba tworzenie innych planet - swego rodzaju terrariów i zabawa w tworzenie "cywilizacji"

Dawno temu wymyslil taka rozrywke pan Pratchett w jednej ze swoich ksiazek - tytulu nie pamietam. Ci co tworzyli te swiaty zostawiali dla jaj np. narzedzie z okresu kamienia gladzonego w osadach karbonskich - zeby przyszli archeologowie mieli sie nad czym zastanawiac.  ;D ;D

dzi

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #93 dnia: Lipca 07, 2005, 01:57:05 pm »
hehe uwielbiam takie streszczenia swiata i pewnosc ktora z nich bije :)

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #94 dnia: Lipca 07, 2005, 03:17:20 pm »
Hyperspeed - powiedz mi co to za przyszłość? Czy nie byłby to raczej brak przyszłości?
Sam piszesz, że niewiele by nam pozostało rozrywek.

CU
Deck

Bladyrunner

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #95 dnia: Lipca 07, 2005, 03:49:32 pm »
Skoro już tak fantazjujemy, to po co urządzenie, może popracujemy nad umysłem ludzkim i siłą woli będziemy modyfikowali materię  ;) A tak wogóle to przy okazji przydało by się wprowadzić świadomość zbiorową, bo z tymi indywidualnościami to tylko problemy są  ;D
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2005, 03:50:00 pm wysłana przez Bladyrunner »

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #96 dnia: Lipca 07, 2005, 04:25:20 pm »
Świadomość zbiorowa - to dopiero byłaby Indywidualność!  :D

Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #97 dnia: Lipca 09, 2005, 01:30:19 am »
Cytuj
IMHO przyszłość leży w wynalezieniu urządząnka mogącego swobodnie manipulowac DNA i materią na poziomie kwantowym (bądź nawet tahyonów) do tego mogącego kontrolować grawitacje (manipulacja polem grawitonów ) urządząnko mogło by byc wielkości np. chipa wszepionego pod skóre "usera" oczywiści ściśle współpracującego z jego mózgiem




No wybaczcie, moi Państwo, ale mimo wypitego kieliszka czerwonego wina, w morze kretynizmów takowych nie jestem w stanie się zanurzyć! Toż to bzdury!

Pole grawitonów? Co?????????
Manipulować DNA? SŁUCHAM??

Ludzie, jak się manipuluje DNA, to, hehe, w fazie przed narodzinami, a nie tak, że ja podchodzę to kuzynki Basi, manipuluję jej DNA i po chwili wyrasta jej drugi komplet nóg, służących tylko do oczu mych radowania, podczas gdy pozostałe dwie wciąż pełnią rolę chassis.

Co za majaki...
« Ostatnia zmiana: Lipca 09, 2005, 01:30:33 am wysłana przez Terminus »

hyperspeed

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #98 dnia: Lipca 09, 2005, 01:57:31 am »
Posted by: Deckard Posted on: Jul 7th, 2005, 2:17pm
Hyperspeed - powiedz mi co to za przyszłość? Czy nie byłby to raczej brak przyszłości?
Sam piszesz, że niewiele by nam pozostało rozrywek.


Spróbuje - chociaż to dosyć trudne odpowiedzieć na to pytanie - warto na początku zastanowic się czym jest rozrywka - jeśli to tylko hormon wydzielający się przy np. spełnieniu "marzeń" zrealizowaniu jakiegoś celu to w przypadku zmodyfikowanej wersji "ludzi przyszłości" mogło by to wyglądać całkiem innaczej

"Świadomość zbiorowa" może wyglądać tak że każdy mógłby się dzielić swoimi myślami,uczuciami z innymi w każdym punkcie wszechświata (coś w rodzaju telefonu komórkowego tylko że transmitującego myśli,uczucia a nawet wzrok..) oczywiście nie wierze w telepatie i innego rodzaju "nadprzyrodzone zdolności mózgu" - jednak sygnały biochemiczne docierające do mózgu można zamienić w strumień elektronów - i wysłać jak maila - już teraz prowadzone są doświadczenia w których komputerem steruje się za pomocą myśli

czy po takich modyfikacjach czlowiek będzie dalej "sobą" - nie wiem - nie wiem czym jest ludzka świadomość i czy jest to tylko "teraźniejsza konfiguracja mózgu" czy też coś więcej - osobiście jestem człowiekiem wierzącym - wydaje mi sie że w głębi siebie człowiek pozostałby zawsze człowiekiem

zawsze będą jakieś tajemnice - i im więcej ludzkość będzie wiedziała,potrafiła - tym więcej pytań powstanie a szczególnie w momencie kiedy zdawać się będzie że wiedzą już wszystko - tak więc "rozrywek intelektualnych" będzie po dostatkiem

Hyperspeed

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #99 dnia: Lipca 09, 2005, 02:18:05 am »
Cytuj

No wybaczcie, moi Państwo, ale mimo wypitego kieliszka czerwonego wina, w morze kretynizmów takowych nie jestem w stanie się zanurzyć! Toż to bzdury!

Pole grawitonów? Co?????????
Manipulować DNA? SŁUCHAM??

Ludzie, jak się manipuluje DNA, to, hehe, w fazie przed narodzinami, a nie tak, że ja podchodzę to kuzynki Basi, manipuluję jej DNA i po chwili wyrasta jej drugi komplet nóg, służących tylko do oczu mych radowania, podczas gdy pozostałe dwie wciąż pełnią rolę chassis.

Co za majaki...


hehe widze że kolega nie updatował dawno wiadomości o postępie genetyki - od 15 lat prowadzone są badania w tym polu nauki - Terapia genowa to nic innego jak modyfikacja genomu ludzkiego (naprawa kodu DNA)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_genowa
np. http://www.news-medical.net/?id=4500 pacjent chory na Parkinsona został wyleczony po roku geno terapi (tak tak - naprawy kodu genetycznego)

tu jeszcze jedna (pierwsza) pacjentka wyleczona za pomocą zmiany jej kodu DNA (genoterapia) http://www.frenchanderson.org/docarticles/best.html

drugiej pary nóg nikt nie potrzebuje .. ale skrzydła :D
czemu nie :D



Hyperspeed

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #100 dnia: Lipca 09, 2005, 02:54:02 am »
tak na koniec bo widziałem zainteresowanie Blade Runner`em

teraz to wam opadną szczęki :D

pierwszy replikant już powstał :D



nazywa się Repliee Q1 ma mnóstwo sensorów,silniczków - potrafi mówic reagować . nawet naśladowac oddychanie ;O



więcej informacji i zdjęć
http://news.nationalgeographic.com/news/2005/06/0610_050610_robot.html

i na stronie "producenta"
http://ed-02.ams.eng.osaka-u.ac.jp/lab/development/Humanoid/ReplieeQ1/ReplieeQ1_eng.htm


Terminus

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #101 dnia: Lipca 09, 2005, 03:31:50 am »
Wygląda ładnie, ale o moją szczękę to będe spokojny;
wszakże, choć z punktu widzenia robotyki (wierne odtworzenie ruchu) jest to ładna zabawka, choć 41 płaszczyzn ruchu to nie to, co pokazywał Roy Batty; jednakże i tak  IQ nie stwierdzono, więc do Nexusów jeszcze 'nieco' brakuje.

Nie ma tu więc mowy o żadnych replikantach.

« Ostatnia zmiana: Lipca 09, 2005, 03:33:02 am wysłana przez Terminus »

Deckert

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #102 dnia: Lipca 09, 2005, 11:36:13 am »
No tak, Japończycy mogą sobie robić eksperymenty z coraz zgrabniej poruszającymi się robocikami. Ale dopóki nie zostanie osiągnięta AI to będą to tylko lalki.

Kurczę, to AI wraca jak bumerang...  ;)


Monicks

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #103 dnia: Lipca 09, 2005, 01:31:27 pm »
Cytuj
np. http://www.news-medical.net/?id=4500 pacjent chory na Parkinsona został wyleczony po roku geno terapi (tak tak - naprawy kodu genetycznego)

Niestety w powyższym artykule jest wyraźnie napisane, że przypadek tego pacjenta niczemu nie dowodzi, ponieważ równolegle stosowano lekoterapię i nie można być pewnym, na ile jego polepszenie jest skutkiem tejże czy też genoterapii.
Cytuj
tu jeszcze jedna (pierwsza) pacjentka wyleczona za pomocą zmiany jej kodu DNA (genoterapia) http://www.frenchanderson.org/docarticles/best.html

Na ile dobrze zrozumialam pacjentka cierpiała na niedobór pewnego enzymu. Po wprowadzeniu pewnej ilości genetycznie zmodyfikowanych komórek, które zasymilowały się z jej własnymi, zaczęła dany enzym wytwarzać.
OK, wszystko w porządku, ale nijak to się ma do teorii takiej zmiany DNA człowieka, żeby w efekcie prowadziło to do zupełnej zmiany organiżmu - np. że nagle wyrosną nam skrzydła albo staniemy się odporni na niskie temperatury i zerowe ciśnienie w próżni, żeby "bez żadnych puszek" podróżować przez kosmos, jak to proponował Hyperspeed. W tym celu należałoby zmienić KAŻDĄ JEDNĄ komórkę ciała i to znacznie. Więc taki "chip" podskórny musiałby dysponować niezliczoną ilością materiału genetycznego i mieć możliwość aplikowania go bezpośrednio do każdej komórki, tak aby móc je zmienić. Podejrzewam, że zmiany w różnego rodzaju komórkach wyspecjalizowanych musiałyby być inne, tzn. inaczej należałoby zmodyfikować komórki skór, inaczej kości, inaczej krwi czy mózgu. A może taka zmiana wiązałaby się z zupełnym usunięciem krwiobiegu? Bo przecież ciecz w niskich temperaturach przestaje być cieczą i należałoby wymyślec jakiś inny środek przekazywania składników odżywczych komórkom.
Hm wystarczy, chyba wiadomo o co chodzi, chociaż wątpliwości mam dużo więcej.
Tak na marginesie - ciekawe czy gdyby Murzynowi wszczepić w komórki skóry geny z komórek białego człowieka to czy rzeczywiście kolor by się zmienił? Ciekawe czy już ktoś tego próbował? Może pan M. Jackson? A może jeszcze nie i warto mu to zaproponować? Pewnie chętnie by na sobie takie coś wypróbował - dla dobra nauki i gwoli ciekawości
gawiedzi...
;)
pozdrawiam


Monicks

  • Gość
Re: Granice rozwoju technologii
« Odpowiedź #104 dnia: Lipca 09, 2005, 01:34:10 pm »
PS.
Jak to robicie, że cytując pojawia się: tegi a tego dnia ten a ten napisał... a nie tylko quote?
ja naprawde nie wiem...:(