Ostatecznie zgadasz się z tym wynikiem? Czy zadanie wątpliwe?
Jeszcze nie wiem, jak im ten wynik wyszedł, ale powinno wyjść (wynik) tyle samo niezależnie od metody - więc roboczo mniemam, że chodzi o to, co napisałem, że należy to zrozumieć, że najpierw mają paść dwie piątki a potem dopiero szóstka(i) - a nie w dowolnej kolejności. Przy takim rozumieniu mi z wariacji wychodzi w wyniku to co im. I wówczas, uważam, zadanie byłoby źle sformułowane*. Ale ponieważ jeszcze nie wiem jak do tego doszli (a nie chcę patrzeć bo się skończy zabawa) to istnieje możliwość, że źle myślę i źle liczę a tylko przypadkowo wychodzi mi tyle samo co im.
*możliwe, że to pewien schemat obecnie obowiązujący, że z zasady warunek ma zajść najpierw. W zadaniach tego typu, nawet w tym co LA przytoczył, jest często napisane, że coś ma wystąpić najpierw - oblicz prawdopodobieństwo, że druga będzie czarna, jeśli
pierwsza była biała. Tylko że to ma sens w tym zadaniu o tyle, że losowanie jest bez zwracania kul, więc jak zauważył LA, pierwsze ciągnienie wpływa na szansę drugiego. Kolejne rzuty kostką nie wpływają na siebie.