W pewnym sensie nawrót. Rzecz w tym, że litera "jer", onże "twardy znak", pełnił przed reformą ortografii dwojaką rolę. Z jednej strony, absolutnie bezsensownie sterczał na końcu każdego słowa, kończącego się spółgłoską. Jak w słowie "лѣтъ". Z drugiej zaś, "jer" użyty w środku wyrazu, jednoznacznie wskazywał na to, że poprzedzająca go spółgłoska ma brzmieć twardo: "cъел" (zjadł), w odróżnieniu od "сел" (siadł).
Zgodnie z regułami nowej ortografii 1917 roku, z twardego znaku, czyli jera, całkowicie zrezygnowano i wykluczono go z alfabetu, a jego rolę miał pełnić apostrof: "с'ел", względnie znak cudzysłowu: "с"ел".
W 1928 roku Ludowy Komisariat Oświaty (Наркомпрос) uznał użycie apostrofu zamiast twardego znaku za niewłaściwe i niezgodne z normami rosyjskiej gramatyki. Twardy znak został więc przywrócony. Mimo to, pisownia z apostrofem przetrwała podobno aż do lat 60-tych, a nawet początku 70-tych. Być może dlatego, że sporą część maszyn do pisania produkowano - ze względów oszczędnościowych - bez owej litery na klawiaturze.
Podobno w roku 1963 ukazał się kolejny projekt reformy ortografii, zgodnie z którym znowu rezygnowano z twardego znaku, zastępując go znakiem miękkim: "ь". Wówczas słowo "съел" przybrałoby dość dziwną formę "сьел". No, ale w 1964 tow. Chruszczow zleciał z tronu, "Wielkie Dziesięciolecie" zmieniło nazwę na "okres woluntaryzmu", a projekt spełzł na niczym...
Ja chodził i nie raz, nie dwa, nie umi
.
Ktoś tu znowu zaczyna?
