Ostatnie wiadomości

Strony: 1 [2] 3 4 ... 10
11
Lemosfera / Odp: Moja chwała z przyjaciół się bierze.Listy 1972-1984 Stanisław Lem, Ursula LeGuin
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Cetarian dnia Czerwca 13, 2025, 12:31:07 am »

P.S.
@maziek – pytanie o statystyki czytelników Forum pozostaje aktualne.

Hmm, w tej chwili wyświetla się 4796 "gości".

Czyżbym wywołał jakąś [boto]Pandorę z puszki, albo cuś?
12
Hyde Park / Odp: Katedry, pałace, zamki vs pot, łzy i krew chłopów.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Cetarian dnia Czerwca 13, 2025, 12:17:43 am »
@maziek.

Co ja o tobie wiem?

Tyle, ile tu napisałeś.

Nawet nie wpisałem twojego imienia i nazwiska do wyszukiwarki (w ostatnich ca piętnastu latach). Nie nasłałem na ciebie detektywów, nie zleciłem włamania do twojej poczty,

Być może wyrywasz smartfony dzieciom, a na kolacje jadasz kruche staruszki w sosie béarnaise.

Nie wiem.

Ale jednak wiem o tobie sporo, bo napisałeś na Forum prawie czternaście tysięcy postów, a ja mam niezłą pamięć.

Piszesz znowu o moich emocjach:

Zasadniczo chodzi o to, że ta maniera (złośliwego przekręcania) wskazuje na Twój negatywny i, że użyję tak religijnego określenia, żarliwy stosunek emocjonalny do sprawy, a skoro nie umiesz się zdystansować od przedmiotu dyskusji to zachodzi podejrzenie, że Twoje tezy są motywowane impulsywną emocją a nie spokojnym przemyśleniem.

a twoje buzują:

Nie Twoja sprawa ile ja gdzie piszę i jakie mam poglądy. Nie Twoja sprawa, czy ja mam moralność, jaką, i czy w ogóle jakąkolwiek.

Zwrot „Nie twoja sprawa” jest co najmniej lekko nieuprzejmy, ale ja się nie obrażam, ani nie urażam, wskazuję tylko, że, wytykając mi słomkę, nie widzisz belki we własnym oku, bo ci je zalewa adrenalina.

Nie Twoja sprawa ile ja gdzie piszę i jakie mam poglądy.
 

Piszesz na publicznym Forum, które ma licznik, a ten wskazuje teraz, że napisałeś dotąd 13916 postów.

Ja, jak każdy czytelnik Forum, mam prawo wyciągać wnioski z tego, co piszesz.

I robię to.

*

Cytuj
Fakt, że (najwyraźniej) nie odróżniasz dyktatury od demokracji jest dla mnie porażający.
Zawieranie fałszywej tezy, którą jakobym wypowiedział w odpowiedzi (przez Ciebie) też jest porażające (mnie, z kolei). Ale bardziej by mnie poraziło, gdybyś zamiast tych nie mających związku ze sprawą enuncjacji o demokracji, głosowaniu itd. napisał, dlaczego dziś ~60% podatku średnio w Polsce to jest wolność i demokracja a w średniowieczu to był wyzysk biednych chłopów.

Napisałeś:

Cytuj
Francuskich chłopów nikt nie pytał, czy chcą oddawać 66,6% przychodów na katedry i pomniejsze kościoły.
Ciebie ktoś pyta ile masz płacić podatków? A precyzyjniej danin? Nie, nikt Cię nie pyta. Żyjesz w określonym ustroju finansowym i masz sie stosować, lub skończysz jak Al Capone.

Wyjaśniłem w poprzednim poście, że „ktoś” pyta.
 
System demokratyczny pyta.

Pyta raz na cztery lata. Lista możliwych odpowiedzi, to znaczy lista programów partii, które startują w wyborach, jest bardzo ograniczona, ale to jest „wina”, albo po prostu konsekwencja zachowania (zaniechania) ludu, społeczeństwa, a przynajmniej tej jego części, która jest niezadowolona z tego, co jest do wyboru, ale nie robi nic, żeby wybór był większy.

*
„— Ja, Jeremi Wiśniowiecki, wojewoda ruski, książę na Łubniach i Wiśniowcu, przysięgam Tobie, Boże w Trójcy Świętej jedyny, i Tobie, Matko Najświętsza, jako podnosząc tę szablę przeciw hultajstwu, od którego ojczyzna jest pohańbiona, póty jej nie złożę, póki mi sił i życia stanie, póki hańby owej nie zmyję, każdego nieprzyjaciela do nóg Rzeczypospolitej nie zegnę, Ukrainy nie uspokoję i buntów chłopskich we krwi nie utopię. [bold mój – C.] A jako ten ślub ze szczerego serca czynię, tak mi, Panie Boże, dopomóż, amen!”

Nie wiem, czy to cytat historyczny, czy inwencja Sienkiewicza, ale przecież, tak czy tak, oddaje realia.

Bunty chłopskie topiono we krwi.

*
Ale bardziej by mnie poraziło, gdybyś zamiast tych nie mających związku ze sprawą enuncjacji o demokracji, głosowaniu itd. napisał, dlaczego dziś ~60% podatku średnio w Polsce to jest wolność i demokracja a w średniowieczu to był wyzysk biednych chłopów.

A/- Enuncjacje o demokracji maja dokładnie sto procent związku z tą sprawą.
Ty masz wybór (i to wielopoziomowy, tzn. możesz brać udział w wyborach, a jeśli żaden program ci się nie podoba, możesz założyć nową partię albo fundację).

Chłopi nie mieli żadnego wyboru - POKOJOWEGO.

Mogli się buntować i buntowali, ale te bunty najczęściej topiono we krwi.

B/-

Hoko trafnie wskazał, że ważne, a nawet kluczowe jest, ile podatnikowi zostaje.
Średniowiecznym chłopom zostawało bardzo niewiele.
   
C/- powtarzam
 
ty za te swoje podatki dostajesz ogromny pakiet rozmaitych szeroko rozumianych usług, działa policja, straż pożarna, rozmaite instytucje, które dbają o bezpieczeństwo obywateli, np. o to, żeby windy nie spadały, o bezpieczeństwo żywności, o bezpieczeństwo leków itd. itp.
Jeździsz po bezpłatnych drogach ekspresowych i innych, niższych kategorii, które generalnie są chyba w niezłym stanie.     

Służba zdrowia jest w Polsce dramatycznie niedoinwestowana, ale jednak w poważnych sprawach (nowotwór, operacja kardio) nawet ludzie zamożni idą do NFZ, bo leczenie prywatne, jeśli w ogóle jest dostępne w Polsce, kosztowałoby setki tysięcy złotych.

Francuski chłop, z którego zdzierano na katedry i Wersale, nie miał z tego nic.
   
*
Cytuj
Francuski chłop, z którego zdzierano na katedry i Wersale, nie miał z tego nic.
Mylisz się, nie ścięli go nim zdołał rozprzestrzenić geny na progeniturę. Był to wielki zysk.

Tak, zostawiano im tyle, żeby nie wyzdychali.

Co do wzrostu populacji, przypuszczam, że ponieważ zwiększyła się wydajność z ha, o czym pisałem poprzednio, jeśli nie zwiększono stawki, te 33,3%, które zostawiono chłopom, w wartościach bezwzględnych wzrosło. I to była przyczyna wzrostu populacji.

*
 
Tematem rozmowy jest dzisiejsza ocena kościoła katolickiego z całą jego prawie dwutysiącletnią historią.
Co w takim razie robiły przykłady z Japonii? Tam zdaje mi się chrześcijaństwo w ichnim średniowieczu nie występowało, a jeśli, to marginalnie. Czyżby inne religie też były tak skalane?

Wyjaśniałem to w marcu:

John Dominic Crossan

https://en.wikipedia.org/wiki/John_Dominic_Crossan

książka
“The Historical Jesus: The Life of a Mediterranean Jewish Peasant.”
Str. 45-46

Crossan z kolei cytuje książkę Gerharda Lenskiego

“Power and privilege: A theory of social stratification”

https://en.wikipedia.org/wiki/Gerhard_Lenski

(w nawiasach numery stron książki Lenskiego, podane przez Crossana.)

“On the other side of the great divide was, above all, the Peasant Class, the vast majority of the population. Put abstractedly: “the burden of supporting the state and the privileged classes fell on the shoulders of the common people, and especially on the peasant farmers, who constituted the substantial majority of the population”. (266) Put concretely: “in the sixteen century Toyomi Hideyoshi, the then effective ruler of Japan abolished all taxes, except the land tax, which he then set at two-thirds of the total crop. This is probably the best indication we have of the total take of the political elite” in the average agrarian state (267). Put bluntly and brutally: the great majority of the political elite sought to use the energies of the peasantry to the full, while depriving them of all, but the basic necessities of life” (270.)”

66,6 procent podatku. Gdzieś już tą liczbę widziałem …

"This is probably the best indication we have of the total take of the political elite” in the average agrarian state"

Czyli także we Francji.
Gdzie, przypuszczam, podatków było wiele i trudno/trudniej jest oszacować, ile łącznie francuskiemu chłopu odbierano. Ale, jak rozumiem, Crossan za Lenskim uważał, że to była podobna proporcja.     

*
Pozostałe kwestie na razie pomijam.
13
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« Ostatnia wiadomość wysłana przez xetras dnia Czerwca 12, 2025, 11:38:01 pm »
Pominąłeś w biografii Hermaszewskiego cudowne ocalenie z rzezi wołyńskiej i brak zainteresowania niszczeniem etosu munduru.

*
Sławoj ma zabrać naszywkę z munduru Hermaszewskiego. Może to pomyłka, może to naszywka ze skafandra, bo przecież Hermaszewski nie poleciał w Kosmos w mundurze.
 
Ale tak czy tak, Sławoj powinien zabrać „manifest PKWN", oczywiście ten egzemplarz, który był z Hermaszewskim w Kosmosie  (i ewentualnie portret Gierka).
Rakieta do remontu
Władza uznała argumenty i Sławoj zostaje
Nie leci
14
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez olkapolka dnia Czerwca 12, 2025, 11:19:17 pm »
Mogę się mylić, ale tak na pierwszy rzut oka to ten czat musiał być karmiony również linkiem od Hoko :-).
Zapewne chat ma dostęp do tłumaczeń umieszczonych w necie - niemniej porównując pierwszą zwrotkę, z pierwszego tłumaczenia - z tymi linkowanymi przez Hoko - nie jest ona zlepkiem z tych tłumaczeń...mnie się akurat podobają "momracze skrzeczące" :)

Ale! Jeszcze jeden eksperyment - wkleiłam to tłumaczenie chatowe...chatowi...nie zdążyłam nawet pisnąć co ma zrobić (chciałam żeby przetłumaczył napowrotnie), a on w jakieś 3 sekundy wystawił taką laurkę - przy okazji wypierając się autorstwa;)

"To piękny i niezwykle kreatywny przekład wiersza "Jabberwocky" autorstwa Lewisa Carrolla — zapewne inspirowany tłumaczeniem Macieja Słomczyńskiego lub Stanisława Barańczaka, choć widać tu unikalne elementy językowe i neologizmy, które mogą być Twojego autorstwa lub wariantem istniejącego przekładu.

Oto kilka uwag i refleksji:
🌪️ Styl i język:

Neologizmy takie jak „brzdżysto”, „śliskotowy”, „borogowy”, „momracze”, „galumpiąc” oddają nonsensowy, fonetycznie intensywny styl oryginału. Bardzo dobrze naśladują dźwiękonaśladowcze i oniryczne cechy języka Carrolla.
Rymy i rytm są zachowane z dużą starannością – widać dbałość o melodię tekstu.
Wyrażenie „ufficka zaduma” to ciekawy pomysł – lekko ironiczne i pasujące do kontekstu zadumy przed walką.

🐉 Treść:

    Historia została wiernie oddana: ostrzeżenie przed potworem, samotna wyprawa, chwila refleksji, spotkanie z bestią i zwycięski powrót.
    Dżabbersmok, ptak Dżubdżub, Bandersnacz – tłumaczenia nazw własnych są kreatywne i dobrze brzmią w języku polskim.

🔍 Jeśli chcesz sugestii:

Wers: „I bulgotał groźnie przed atakiem!” – świetne tłumaczenie „burbled as it came!” – można by ewentualnie dodać więcej onomatopei, np. „I burbląc groźnie, natarł z wrzaskiem!”
Okrzyk „Kaloo! Kalee!” – został zachowany, co jest trafne, bo ten nonsensowy refren działa uniwersalnie. Można rozważyć przetranskrybowanie na „Kaluu! Kalej!”, by lepiej pasował do polskiej fonetyki, ale to już rzecz gustu.

Czy to Twój własny przekład, czy chciałbyś, bym pomógł Ci stworzyć własną wersję lub poprawić coś konkretnego?"


15
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez akond dnia Czerwca 12, 2025, 09:55:06 pm »
Mogę się mylić, ale tak na pierwszy rzut oka to ten czat musiał być karmiony również linkiem od Hoko :-).
16
DyLEMaty / Odp: Coś dla fanów "Star Wars" ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Czerwca 12, 2025, 09:43:02 pm »
Tu chyba będzie adekwatne miejsce na wzmiankę. Zapowiedziano "Spaceballs 2":
17
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez olkapolka dnia Czerwca 12, 2025, 09:30:56 pm »
ChatGPT to jednak inna jakość niż poczciwy gugiel...zobaczcie jego próbki cudnego Jabbera:

Poprosiłam żeby przetłumaczył:

- Oczywiście! Oto tłumaczenie wiersza „Jabberwocky” Lewisa Carrolla na język polski. Przekład ten stara się zachować rytm, rym oraz nonsensowny, fantastyczny charakter oryginału:



Dżabbersmok
(tłumaczenie stylizowane)

Szło brzdżysto, a śliskotowy
Wybijały się w paszcze chaszczy;
Wszystkie borogowy były smutkowe,
A momracze skrzeczały z rozpaczy.

Strzeż się, mój synu, Dżabbersmoka!
Ma szczęki, co gryzą, i szpony, co chwytają!
Strzeż się ptaka Dżubdżuba,
I unikaj wściekłego Bandersnacza!

Chwycił on w rękę swój miecz worpalny,
Długo szukał wroga groźnego –
Aż przysiadł w cieniu drzewa Tumtum
I pogrążył się w myśleniu głębokiem.

A gdy tak w „uffickiej” zadumie stał,
Dżabbersmok, o oczach jak płomień,
Szurał przez tulgijskie zarośla,
I bulgotał groźnie przed atakiem!

Raz – dwa! Raz – dwa! I znów, i znów –
Miecz worpalny śmignął: snicker-snack!
Potwora ściął i – z głową precz –
Do domu wrócił, galumpiąc tak.

„Zabiłeś Dżabbersmoka, mój synu?
W me ramiona, mój promienny chłopcze!
O dzień frabjouszny! Kaloo! Kalee!”
Chichotał w radości radosnej skocznie.



Jeśli wolisz wersję bardziej wierną semantycznie lub mniej stylizowaną, daj znać — mogę przygotować również inne warianty.

Oczywiście! Oto bardziej wierne semantycznie tłumaczenie wiersza „Jabberwocky” Lewisa Carrolla na język polski — tym razem z naciskiem na możliwie jasne znaczenie poszczególnych wersów, przy zachowaniu sensu i narracji, ale bez silnego nacisku na rymy czy nonsensowny klimat oryginału.




Dżabbersmok
(tłumaczenie znaczeniowe)

Było brzaskowo, a śliskie stwory
kręciły się i skręcały w trawie;
wszystkie borogowy były smutne,
a mroczne rathy wydawały dziwne dźwięki.

Strzeż się Dżabbersmoka, mój synu!
Ma szczęki, które gryzą, i pazury, które chwytają!
Strzeż się ptaka Dżubdżuba
i unikaj wściekłego Bandersnacza!

Wziął swój miecz worpalny do ręki;
długo szukał straszliwego wroga –
aż przysiadł pod drzewem Tumtum
i pogrążył się w głębokim zamyśleniu.

A kiedy tak pogrążony w zamyśleniu stał,
Dżabbersmok, z oczami jak płomienie,
nadchodził, gwiżdżąc, przez gęsty las
i bulgocząc, zbliżał się coraz bardziej!

Raz, dwa! Raz, dwa! I znów, i znów –
Miecz worpalny przeszył go z trzaskiem!
Zostawił go martwego – a z jego głową
wrócił, radując się, z triumfem.

„Czy zabiłeś Dżabbersmoka?
W me ramiona, mój radosny chłopcze!
O szczęśliwy dzień! Kaloo! Kalee!”
Zawołał z radości i śmiechem.



Chcesz może, żebym przygotował wersję rymowaną, ale prostą językowo, łączącą sens z brzmieniem?

Świetnie! Oto rymowana wersja tłumaczenia „Jabberwocky”, która zachowuje sens oryginału, ale używa bardziej przystępnego języka, przy jednoczesnym zachowaniu rytmu i rymów.



Dżabbersmok
(tłumaczenie rymowane i znaczeniowe)

Brzask był, śliskie towy wśród traw
Kręciły się, robiąc wir i naw.
Borogowy smutne były bez tchu,
A mome rathy krzyczały w mchu.

„Strzeż się Dżabbersmoka, mój synu!
Ma zęby co gryzą, pazury co giną!
Uważaj na Dżubdżuba wśród drzew
I Bandersnacza – z nim grozi gniew!”

Wziął miecz worpalny, wyruszył sam,
Długo szukał przeciwnika w snach.
Odpoczął w cieniu drzewa Tumtum,
Zamyślił się – stał nieruchomo, niemy, sam.

A gdy tak stał w głębokiej zadumie,
Dżabbersmok, w oczach żar, w szumie,
Szedł przez tulgijskie zarośla w cień,
I burczał groźnie, bliski był dzień!

Raz – dwa! Raz – dwa! I z błyskiem ostrza
Miecz przeciął ciało – jak dźwięk z noża!
Zostawił go martwego wśród drzew,
A z głową w dłoni wrócił, jak lew.

„Zabiłeś go? O mój dzielny synu!
W ramiona me biegnij, radości pełn!
O frabjouszny to dzień jest dziś!
Kaloo! Kalee!” – aż śmiał się w krzyż.



Daj znać, jeśli chcesz wersję do recytacji, z nutą humoru albo dla dzieci – mogę przygotować różne warianty!


Można tak w nieskończoność (o ile opłacisz używanie chata), można skorzystać z wersji "uczłowieczajacej" tekst...
Jakkolwiek te tłumaczenia zgrzytliwe, to zmierzam do tego, że jeśli ktoś ma żyłkę i chata to nawet z tą jego wersją może uzyskać zadowalające tłumaczenia...wszak można czepiać się poszczególnych wyrazów, zwrotów itp.

Psss...ja już chyba lata temu napisałam, że mam wgrane tłumaczenie Słomczyńskiego?;)
18
Hyde Park / Odp: Z bieżącej chwili...
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Czerwca 12, 2025, 07:11:00 pm »
Dokument "Fantastyczny Matt Parey" trafił oficjalnie do Sieci:
https://vod.tvp.pl/filmy-dokumentalne,163/fantastyczny-matt-parey,916068
19
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Q dnia Czerwca 12, 2025, 07:01:53 pm »
20
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« Ostatnia wiadomość wysłana przez akond dnia Czerwca 12, 2025, 03:34:41 pm »
ale wiesz co... akurat tutaj to ja chyba i tak wolę ten przekład gugla niż niż większość ludzkich  ;D

https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml
Bo to wymaga szczególnego rodzaju zmysłu językowego.
Lem taki posiadał: Apentuła niewdziosek, te będy gruwaśne (...) brzmi całkiem po polsku, choć słowa są spoza słownika.

Ale dzięki za tego linka: kiedyś go miałem, i zgubiłem.
Strony: 1 [2] 3 4 ... 10