Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - liv

Strony: 1 ... 399 400 [401] 402 403 ... 441
6001
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 30, 2010, 10:25:37 pm »
Zauważ jednak, że i rynek i demokracja są mechanizmami autoregulacji, przy czym demokracja reaguje (o czym już Term ładnie napisał) natychmiast, lub prawie natychmiast (cykl wyborczy, czasem skracany), rynek natomiast z potężnym opóźnieniem (bo potężnych kryzysów trzeba by drgnął). A wiadomo, że kto szybszy ten ma większe szanse w konfrontacji.
Żem przekorny i diabeł mnie podkusza, wyrażę zdanie odmienne. :)
 Rynek jest dużo lepszym, czulszym i szybszym auto-regulatorem niż demokracja. Właściwie, reaguje niemal natychmiast na zmiany.
 Mało tego, demokracja bez zdrowego rynku (eufemizm, ale wiadomo, że chodzi o stan gospodarki) nie może się na dłuższą metę obejść. Rynek zaś nie potrzebuje demokracji, czego najlepszym przykładem jest Chile właśnie.
 To rynek obalił Allende, tak jak republikę weimarską nieco wcześniej. Obalił też realsocjalizm wschodni.
To żeby po równo przyłożyć ;)
Kończąc, smakowity cytat z św. Augusta :D
Demokracja formalna jest zaprzeczeniem naturalnej formuły państwa i stanowi sztuczny twór myśli ludzkiej. Stanem naturalnym jest poszanowanie autorytetu, który nie stanowi przeciwieństwa wolności, lecz tylko anarchii. My, katolicy, wiemy, że istnienie autorytetu jest czymś normalnym gdyż wywodzi się od Boga.
Mi osobiście drynda ,czy żyję w demokracji, czyczym innym. Życzyłbym sobie tylko jasnego określenia, gdzie jakibądź ustrój nie powinien się wtrącać. Mam na myśli zakres wolności osobistej i ekonomicznej. Zaakceptuję każdy ustrój, który mi ją w przyzwoitym stopniu zapewni. Tymczasem mam wrażenie, że demokratycznie, stopniowo mi się ją odbiera, w imię szlachetnych, a jakże, haseł.
Może jeszcze nie późny Gierek, ale blisko.

6002
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 30, 2010, 01:57:43 pm »
Tak przy okazji świętego Augusta 8)
http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,84011,3783762.html
Cytuj
Takim kryterium wg. mnie mogłbybyć tylko i wyłącznie wskaźniki gospodarcze (ekonomiczne) i socjologiczne, takie jak na przykład PKB per capita albo prognozowana długość życia.
Najprościej zmniejszyć liczbę capita, wtedy PKB automatycznie wzrośnie :)
A i ci, co zostali, dużej pożyją.
Ciężka sprawa z tymi obiektywnymi kryteriami.

Już dawno niejaki Lester Thurow z MiTu zauważył, że istnieje fundamentalna sprzeczność między demokracją - która promuje równość, a rynkiem - który promuje nierówność. Więc demokracja kapitalistyczna stoi w niejakim rozkroku. Jego diagnoza była taka, że demokracja zniszczy kapitalizm (coraz liczniejszy elektorat grup niewydolnych i koniec niezbędnych inwestycji na rzecz socjalu)).
Ale może jest akurat odwrotnie. Wszak elita intelektualna pracuje raczej dla rynku niż demokracji. A techniki manipulowania elektoratem coraz lepsze. Wiec zostawiając fasadę, tworzy się być może realny system zbliżony do feudalnego, gdzie kluczowe jest urodzenie się w stosownym stanie. Z opcją przechwytywania co zdolniejszych jednostek z stanów niższych, jak nie chce się wirówki V. de Pareto.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_kr%C4%85%C5%BCenia_elit



6003
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 29, 2010, 11:28:30 am »
Cytuj
kto to wszystko utrzymuje? ;D
Dobra pytanie. Też mnie to zastanawia.
Ci, co sprzedają za granicę? Ale cała Unia ma ten problem. Chińczycy?
A może to wszystko na kredyt. I wirtualnie. Rosnąca bańka.
Jak jedna z teorii o powstaniu Wszechświata :)

6004
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 28, 2010, 10:27:49 pm »
Cytuj
Bo tak tylko sobie wyobrażam liczenie takich głosów- przez system komputerowy.
Chyba samoprogramujący się :)
Znam paru informatyków w państwowych firmach - są Bogami.
Bodaj nasz patron już to przerobił intelektualnie w jednej z podroży.

6005
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 28, 2010, 10:18:04 pm »
O, jak fajnie zaiskrzyło ;D
Cytuj
ps. przy kwestiach podatkowych pojawia się zresztą pytanie, czy ktoś, kto płaci podatek z pieniedzy i tak otrzymanych od państwa (czyli de facto nie płaci), powinien być liczony za podatnika, czy nie...
Czy masz na myśli prywatne firmy, np. budujące orliki za miliona, zaopatrujące szpitale, szkoły, wojsko za wiele milionów, obsługujące komputerowo urzędy za jeszcze więcej itp?
Media, pasące się na państwowych reklamach i ogłoszeniach.

One też przecież doją z budżetu.  I bez papiera ;) napiszę, że takich jest wiekszość.
Te, które nie potrafiły podczepić się pod budżetówkę, klepią dziś biedę.
I wiedzą, że jest kryzys.
Widać też, skąd dwugierkowe zadłużenie.
Można by ogłosić konkurs - "Szukamy realnych podatników". Ale ci pewnie mają akurat ulgi. Lub płacą za granicą.
Eh, niski, płaski podatek, bez ulg. Pytanie esemesowe - kto to proponował i kiedy? Można podać skrót tej formacji. :)
Sorry, coś złośliwie mi wyszło. :P
Cytuj
mianowicie głosy ważone.
Ja bym chciał być tym, co waży, wydaje zaświadczenia, klasyfikuje i zlicza. :) Poza tym publiczne uznanie kogoś za analfabetę jest nieco rect.

6006
Hyde Park / Re: Czy i na kogo głosowałby Stanisław Lem
« dnia: Września 27, 2010, 08:19:30 pm »
Cytuj
A nie sądzicie, że problem głównie polega na tym, że czynne prawa wyborcze przysługują w Polsce w równym stopniu i  z taką samą mocą każdemu, kto skończył 18 lat i nie jest ubezwłasnowolniony, bądź praw tych pozbawiony (co z kolei dzieje się nader rzadko)?
Hi, a miłościwie nam panujące elity forsują pomysł obniżenia progu cz.p.w. do lat 16. :D
Ciekawi mnie skąd te akurat liczby - 18, 16...
Dlaczego nie 10?
http://www.wykop.pl/ramka/303337/czynne-prawo-wyborcze-przyznawane-od-16-lat-pomysl-platformy/
     Wszak mózg ludzki nabiera pełnej sprawności, zwłaszcza tej ważnej dla wybierania, jak przewidywanie dalekosiężnych skutków, dobrze po 20-stce.
 I to nie u wszystkich :D
A po 60-tce następuje proces odwrotny.
Infant-tylnienie, czy jakoś ;)

6007
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 27, 2010, 06:19:20 pm »
Jak seria potworów bańkożercow, to wypuszczam na popas swojego Jesienia.
Z jeziora. :)


6008
Hyde Park / Odp: Właśnie stworzyłem...
« dnia: Września 26, 2010, 10:33:41 pm »
Nie gniewaj się, ale pani chyba lepiej wypada :)
Natomiast po drugim słuchaniu wpadło mi w ucho piano. Naprawdę fajne. Ascetyczne, jakoś tak z E. Satie się mi skojarzyło.

6009
Hyde Park / Odp: Właśnie stworzyłem...
« dnia: Września 24, 2010, 07:53:27 pm »
Cytuj
przerzuciłem się na poezję śpiewaną
Śpiewaną? :-[
Że też Wy z Krakowa, zawsze dosmucacie, gdy cały naród radośnie i  z entuzjazmem buduje trzecią Polskę. :)
A jakby przyłożyli mi pistolet do głowy i kazali się do czegoś przyczepić, to bym coś mówił o ekspresji słowa.
Chyba, że to zamysł autorski "3 razy smutno". ;)

6010
Hyde Park / Re: Kapuściński, Domosławski, Bartoszewski
« dnia: Września 24, 2010, 12:38:25 am »
Mi akurat, to, nie zgrzyta. I nic nie kombinuję.
Chwilowo jestem porażony tym:
http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-1945.htm
Wiem długie.
 Pilecki przebywa w obozie równolegle z Bartoszewskim.  A poraża mnie piękno polszczyzny raportu, w zestawieniu z treścią.
Jeden fragment ad rem, drugi nie.
Zwolnionych z obozu w Oświęcimiu był minimalny procent. Byli to przeważnie koledzy z łapanek warszawskich, którzy spraw żadnych nie mieli, a których rodziny wykupywały za pieniądze, przez różnych pośredników trudniących się tym procederem, nieraz trafiając na szantażystów i szarlatanów. Lub też przez rodziny, które miały własne chody w konsulatach państw obcych, a nawet na Alei Szucha. W jesieni 1940 r. z warszawskich transportów zwolniono około 70-80 osób. W ciągu 1941 r. zwolnienia były bardzo rzadkie, dosłownie po kilku więźniów - razem do jesieni 41. Dopiero jesienią 1941 r. poszło około 200 więźniów na blok "wolnościowy" (specjalnie na ten cel przeznaczony), gdzie odbywali kwarantannę przed wyjściem z obozu. Karmiono ich lepiej, by doprowadzić do możliwego wyglądu, nie bito, a takich, co mieli ślady bicia przetrzymywano w szpitalu do zagojenia i wykurowania, by na świat nie wynieśli z sobą świadectwa potwornego obchodzenia się z więźniami w Oświęcimiu. Biorąc jednak pod uwagę, że w listopadzie 194 1 roku przyjeżdżający do obozu otrzymywali już numer bieżący ponad 25000, cóż znaczyło te ponad trzy setki zwolnionych...
        Koło dołu trzech esesmanów, nie mogąc odejść od komand w obawie przed Palitzschem lub komendantem, który kręcił się tego dnia po obozie, wymyśliło sobie rozrywkę. Zakładali się o coś ze sobą, każdy położył banknot na cegle. Następnie zakopywali jednego więźnia głową w piach, starannie zasypując dół. Patrząc na zegarki - liczyli, ile minut ruszać będzie nogami. Nowoczesny totalizator - pomyślałem sobie. Ten widocznie, który był najbliżej prawdy w określeniu, jak długo człowiek tak zasypany rusza się jeszcze zanim skona - ten zgarniał pieniądze.
Tak dobiegał końca rok 1940.

6011
Hyde Park / Re: Kapuściński, Domosławski, Bartoszewski
« dnia: Września 22, 2010, 07:49:26 pm »
Cytuj
czy sytuacje w ktorej uwalniano jakiegos wieznia z obozow koncentracyjnych (przed koncem wojny) byly czeste?
Kierowano tu także – od 1941 roku – tzw. więźniów wychowawczych na terminowy pobyt (56 dni), po którym byli zwalniani. Dla ok. 10 % takich więźniów pobyt ten zakończył się śmiercią.Jednocześnie możliwość zwolnienia z obozu była wykorzystywana przez rodziny więźniów oraz poszczególnych funkcjonariuszy nazistowskich, którzy głównie za łapówki takie zwolnienia ułatwiali lub umożliwiali – tak wykupiono np. Leona Schillera. Jak podaje w swoim raporcie rotm. Witold Pilecki takich zwolnień było około trzystu. Niekiedy zwolnienia były wynikiem interwencji zagranicznych - dzięki nim zwolniono z obozu Auschwitz m. in. Władysława Bartoszewskiego, Eryka Lipińskiego, Bohdana Korzeniewskiego. Zwalniani z obozu byli także Ślązacy, którym dawano do podpisania tzw. "Volkslistę" - listę narodową, w której musieli oni zadeklarować swoją przynależność do narodowości niemieckiej. Zdecydowana większość z nich była natychmiast wcielana do niemieckiej armii.
A to link do stronki
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Auschwitz-Birkenau.html
Nie znam relacji Pileckiego, ale wygląda to wiarygodnie. 1940/41, to początki Auschwitz1, wiec i bałagan większy. Kasa plus "dojście" do stosownych urzędników zapewne pozwalało na taki manewr. W konkretnym przypadku są relacje, ale mało wiarygodne. Na wrogich mu stronach i z drugiej ręki.
 Nie będę ich powielał. Jak zechcesz sama znajdziesz. Natomiast interwencja zagraniczna w sprawie nikomu nie znanego 19-latka? Jaki ten świat piękny :)
W tym samym transporcie trafił do Auschwitz (tzw "drugim warszawskim") rotmistrz Pilecki. Założył tam konspirację.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Pilecki
Dopiero jego raporty, pony, ujawniły światu, czym był ten obóz. Ale to dużo później. Widocznie MCK miał lepsze źródła informacji ;)
Dzięki za wyczerpujące recenzje, Tobie i Lilianie
Pozdr.

6012
Hyde Park / Re: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« dnia: Września 19, 2010, 12:18:55 pm »
A to się urządził ;D
Klęknął w Morzu Jasności i próbuje trafić różą w Archimedesa ;)
Zazdroszcząc z lekka stanu ducha, serdecznie pozdrawiam książęcą parę 8)

6013
Hyde Park / Re: Kapuściński, Domosławski, Bartoszewski
« dnia: Września 18, 2010, 09:01:33 am »
Cytuj
Liv a dla Ciebie Kapuscinski jest jakas takas postacia mityczna?;)Niczego mitowalacego nie ma w tej ksiazce - ze pisal do SzM?ze wierzyl w komunizm?ze mial zwykle ludzkie przywary? No chyba ze na 564 cos wyskoczy;)
Postać nie, raczej jego teksty.
 Choć przyznam, nie przepadam za typami pochylającymi się z drżeniem rąk nad losem biednej części ludzkości, które z życiu prywatnym są bezwzględne dla bliskich itede.
Ale o to mniejsza.
"Mieszkanie, które wynajmuję  w Lagos, jest ciągle okradane(:)co prawda mógłbym wybrać sobie Ikoyi - bezpieczną luksusową dzielnicę nigeryjskich bogaczy, Europejczyków i  dyplomatów, ale jest to miejsce zbyt sztuczne, ekskluzywne, zamknięte i pinie strzeżone. A ja chcę żyć w mieście afrykańskim, przy ulicy afrykańskiej, w afrykańskim domu. Jak inaczej mogę poznać to miasto? Ten kontynent?"
Wolałbym nie dowiadywać się, że jednak rozdział z którego zacytowałem początek, tak bogaty w szczegóły, pisał w tejże Ikoyi, w klimatyzowanym pokoju, popijając drinka, wachlowany (bo klima akurat wysiadła ;) ) przez hebanową pokojówkę.
Ale, ale
Ostatnia z tytułowych postaci tego wątku, zniknęła z mediów.
Czyżby to był ostatni występ "profesora"?
http://bartek422.wrzuta.pl/film/2Kx6O82nkEL
Filmik coraz rzadszy, z Tuby i nie tylko już pousuwany, więc jakby miodzio uznał też, że przekroczyłem, wie co ma robić ;)
Pomijając treści, a raczej jej brak, uważam ,że ma spore walory muzyczne. :D

6014
Hyde Park / Re: Kapuściński, Domosławski, Bartoszewski
« dnia: Września 16, 2010, 08:26:23 pm »
Cytuj
O koncowych wnioskach moze jeszcze wspomne;)
Wspomnij Olu.
Ja po namyśle zrezygnowałem. Niech chociaż jeden mit mi zostanie, bo scynicznieję do reszty.
Chwilowo "Naga małpę" przerabiam.

6015
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Września 16, 2010, 08:20:39 pm »
Cytuj
ja też tam byłem
To mimochodem, wyszedł mini zjazd Lemiczny. :)
Mam nadzieję, że nie byłeś tym facetem, który próbował klaskać nad głową i nie mógł trafić w swoją druga rękę. Wyglądał przekomicznie.
Źródło dysfunkcji oczywiste, ale był tak uparty w próbowaniu, że "Pokój na Ziemi" mi się przypomniał. ;)
Ja byłem w szczęśliwej roli pasażera, ale mgłę zaliczyłem. Powodowała ciekawy efekt. Światła (długie) dawały zamiast do przodu - do góry. Znaczy,po zmianie z krótkich widoczność 'przed' się nie zmieniała, za to szedł silny strumień w górę. Jakby Ufo nad nami wisiało. :o
Z kolei przeciwmgielne, rozświetlały tylko na boki.

Strony: 1 ... 399 400 [401] 402 403 ... 441