Senior, jeszcze trochę mi pokadzisz, to się zatchnę
...
Wyjde na niedouka, ale skoro obiekty poruszajace sie b. szybko, tzn blisko c, zwiekszaja mase i skracaja swa dlugosc, czy nie moze byc tak, ze predkosc przy tych predkosciach blisko c, nie rosnie juz proporcjonalnie do przyspieszenia*czas? Czy nie moze byc tak, ze przyspieszenie (w tym przypadku przeciazenie) zwieksza predkosc coraz mniej, im blizej predkosci c? W koncu ta zmiana dlugosci i masy musi sie skads brac?
Skrócenie czy zwiększenie masy w okolicy c nie jest zjawiskiem, które rzeczywiście zachodzi. To jest tylko "obliczeniowa sztuczka". Natomiast słusznie ta sztuczka opisuje właśnie taką cechę świata, że im coś się szybciej porusza to "tak jakby" było coraz cięższe więc oczywiście ze wzoru F=ma wynika, że przykładając ta samą siłę przy "rosnącej" wraz z prędkością masie przyspieszenie nie jest stałe (jak klasycznie) tylko spada. "Obliczeniowo" kiedy prędkość dochodzi do c to masa rośnie do nieskończoności, czyli żeby pokonać ostatnie promile do c trzeba by zadziałać nieskończenie wielką siłą i tak w tej "obliczeniowej sztuczce" zawarta jest granica prędkości światła, że materialny obiekt nie może jej przekroczyć. Chyba, że jest tachionem
...
P.S. Internet jednak ogłupia. Zacząłem się szykować, żeby jakoś po łebkach* policzyć, co to znaczy zasuwać 2 lata z przyspieszeniem 2 g ale w międzyczasie pomyślałem, że już jakiś pożyteczny a pracowity osioł** to zrobił
... Tak więc idziemy tu:
http://ftlfactor.com/srcalc/ i wstawiamy
Mission Distance 2.91 l-y a
Mission Acceleration 2 g. Znakiem separującym dziesiętne musi być kropka, nie przecinek. Kalkulator liczy przy założeniu, że przyspieszenie jest stałe i do połowy wskazanego dystansu rozpędza, a od połowy hamuje statek. Wynika z wyniku, że statek w czasie 2 lat takiego rajdu osiągnie (w jego połowie) maksymalną prędkość 0,968 c . I że odległość jaką pokona w tym czasie to owe 2,91 lat świetlnych. Coś jakoś mało na zwiedzanie gwiazd. Zakładając oczywiście, że taki był plan lotu Bragga ale raczej nie rozpędzał się w jedne mańke, bo po co, tak bez hamowania. Gdyby jednak się rozpędzał 2 lata z 2 g w jedne mańke to wychodzi mi, że osiągnąłby 0.999488 c .
Na pozostałe nurtujące pytania (ile trzeba pedałować na 0,5 a ile na 0,9 c i temu podobne) też łatwo sobie odpowiedzieć.
*bo lepiej nie potrafiłbym
...
**chylę przed nim czoła i kłaniam się w pas. Szacunek.