[19.03.18] Jak wiadomo, druga wojna światowa wybuchła dlatego, że Polska napadła na Niemcy. W każdym razie tak twierdziły wszystkie niemieckie rozgłośnie w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939. Do niedawna sądziłem, że podobna
państwowa propaganda nie byłaby dziś możliwa ze względu na wolność słowa, niezależne pluralistyczne media, ludzki zdrowy rozum oraz internet – ale się myliłem.
Oto w marcu 2018 roku premier Teresa May oskarżyła Rosję o napaść na Wielką Brytanię za pomocą broni chemicznej, a jej święte oburzenie podzielili – między innymi – prezydenci Trump i Duda, przewodniczący Tusk sekretarz generalny NATO Stoltenberg oraz kanclerz Merkel. Z Londynu natychmiast wydalono kilkudziesięciu rosyjskich szpiegów, odwołano umówione międzypaństwowe spotkania i zapowiedziano, że przedstawiciele brytyjskich władz z królową na czele (!) zbojkotują rozpoczynające się niebawem w Rosji piłkarskie mistrzostwa świata. Szef brytyjskiego MSZ przed kamerami oskarżył Putina o osobiste wydanie rozkazu trucia, co sam widziałem w telewizji TVN24.
Jako raptus uważam, że na tę zbrodniczą agresję Kremla zimnokrwiści wyspiarze zareagowali zbyt powściągliwie. Ja bym przynajmniej internował wszystkich Rosjan przebywających na terytorium Zjednoczonego Królestwa oraz skonfiskował majątki rosyjskim oligarchom, którzy nagrabione po rozpadzie ZSRR pieniądze od lat inwestują w City. Liczyłbym także na światową, a zwłaszcza europejską solidarność, i z uznaniem odnotowuję za portalem
www.wp.pl, że Polska na znak protestu nie pojedzie do Rosji na mundial. C.d.n.
[20.02.18] Jak donosi nieoceniona „Gazeta Wyborcza”
http://wyborcza.pl/7,75399,23162207,miedzynarodowi-eksperci-przybyli-do-wielkiej-brytanii-by-zbadac.htmlwkrótce dowiemy się wreszcie CZEGOKOLWIEK o sprawie. Bo do tej pory nie wiemy nic. Właśnie skończyłem LXX rok życia, dziennikarstwem zajmuję się ponad 40 lat, ale to jest nowa jakość. Owszem,
brukowce wysysają z brudnego palca dowolnie zmyślone historie, specjalne
komanda zawodowych pismaczych gangsterów zatrudnianych przez New York Times, Gazetę Wyborczą, Gazetę Polską, TVP1, „Sieci”, CNN, Wall Street Journal czy Waszyngton Post robią to w prawnych białych rękawiczkach (żeby trudno było podać ich do sądu za oszczerstwa), lecz tego, by
w żywe oczy oficjalnie łgały władze starego demokratycznego i praworządnego zachodniego państwa - jeszcze nie widziałem.
Niezależny rozumny Czytelnik zechce zwrócić uwagę, że codziennych medialnych doniesień, obecnych w czołówkach absolutnie wszystkich serwisów, nie sposób zweryfikować.
Od początku nie wiadomo co, gdzie, kiedy, jak. NIC nie wiadomo. Nie są znane ŻADNE szczegóły. Brak JAKICHKOLWIEK dowodów. Relatorom trzeba wierzyć wyłącznie na słowo. Brak filmów, zdjęć, opinii lekarzy, relacji nieanonimowych świadków, wyników badań, czegokolwiek. Brak logiki. Brak sensu. Brak powodów. Brak teoretycznych możliwości. Brak wszelkich rzeczowych konkretnych danych Nie wiadomo, czy ten rzekomo otruty szpieg w ogóle istnieje, nie wiadomo czy żyje. [Jeśli istnieje i żyje, to ja, na miejscu eMaJfajFf czy Siks, profilaktycznie zadusiłbym go szpitalną poduszką i podał do wstrząśniętej publicznej wiadomości, że trwa pościg Scotland Yardu za mordercami wysłanymi przez zbrodniczego Hitlera-Putina, którzy niestety przedarli się do spokojnego średniowiecznego Salisbury w hrabstwie Wiltshire]
Fikcja od A do Z, czyli światowy superfejk, przy którym słynne fejki antyTrumpowe wydają się bajeczką dla grzecznych dzieci…http://www.remuszko.pl/blog.php/?p=5554C.d.n.