A w ogóle myślałem, że Riepin.
Nie, nie Riepin
Obraz Bogdanowa-Bielskiego nazywa się "Obliczenia w pamięci". Prawdopodobnie stąd uwaga
Hoko: "bez notatek i innych pomocy".
Wygląda jednak na to, że podany przez artystę przykład z potęgami to tylko licentia poetica. Moim zdaniem, rozwiązać to coś w pamięci nie potrafią nie tylko uczniowie szkółki wiejskiej, ale i doktorowie habilitowani nauk ścisłych. Przynajmniej znaczna ich część
Owszem, jakaś bystra głowa mogłaby się domyśleć, że odpowiedź ma być prosta, najprawdopodobniej liczbą całkowitą. Jedynka odpada w przedbiegach. Za mało. Dalej, suma pięciu liczb, z których najmniejsza to setka, a największa z grubsza 200, nie może być mniejsza od 500 i większa od 1000. Więc dlaczego nie 730, czyli 2x365?
Ale, bądź co bądź, "domyśleć się" to nie to samo co "obliczyć w pamięci"
Nooo...przecież ja tak policzyłam - bez żadnego myku;)
Próbowałam jeszcze wyciągać coś przed nawias - bezskutecznie.
Ale nie w pamięci, prawda?