Hm...Waits, Porter, Cave - taki miszung:)
Aż tak?
U mnie jakby odwrotnie, w dodatku sam Cave niemal, bez dodatków
Wężowi znakomici, miło czasem posłuchać starych brzmień. Zaprowadziły do innych snejków, a właściwie jednego snejka, za to grubego
- był tu już, ale link dawno wygasł (bo to 7 lat temu), jest nowy - z okładką
Smęty mi wychodzą, a to samotny, a to ślepy... ale...taka data... dawno płaczącej gitary nie było, a ładnie-ona-łkaaa aa...i zonk, przyzwyczajony, że już wszystko na jutubie i okolicach, a tu figa!
Ale zawziąłem się na ten coverek Dylana. tylko jakaś reklama się wcina, obrazkowo, nie usznie
https://www73.zippyshare.com/v/ByGpmeFT/file.html