To u Ciebie na polu/dworzu? 
Raczej w duszy...
Swojąd droga ciekaw jestem jak się ta Twoja miłość do oryginalnych (nie tylko kosmicznych) widoków rodziła?
(We mnie cos podobnego, acz w znacznie mniejszym stopniu, wywołała lektura utworów Clarke'a ze "Spotkaniem z Meduzą" na czele. Te opisy Jowisza itd.)