Autor Wątek: Właśnie się dowiedziałem...  (Przeczytany 3379291 razy)

dzi

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #405 dnia: Lutego 21, 2006, 02:31:41 pm »
Ja wlasnie calkowicie nie rozumiem skad oburzenie i wrecz podejrzewam znowu jakies nieracjonalne uprzedzenia. Czym rozni sie trening brydza od treningu starcrafta? Oraz: kto powiedzial ze sport wyczynowy jest zdrowy?! A moze tak nawet by zdefiniowac pare pojec, moznaby zaczac od "sport".

Deckert

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #406 dnia: Lutego 21, 2006, 03:18:41 pm »
No tak. Szachy to pewien rodzaj sportu. Wytęża się mózg. Podobnie bridge. Starcraft też poniękąd tego wymaga. Ale takiego CS albo HL2 nie zaliczyłbym do sportu. To zabawa.

CU
Deck

dzi

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #407 dnia: Lutego 21, 2006, 03:30:37 pm »
W nartach nie wyteza sie mozgu a tez jest to sport.
Czyli Twoim zdaniem w CS ktos kto nie trenuje jest tak samo dobry jak ktos kto trenuje i zwycieztwami dziela sie po polowie tak? Jesli nie to gdzie roznica?
Zreszta nazewnictwo to moim zdaniem problem najmniejszy, zdziwilo mnie tylko oburzenie. Bo oceniajac to racjonalnie (przynajmniej moim mozgiem) nie tylko nie widze powodow do oburzenia ale wrecz nie widze roznic miedzy "normalnymi" osrodkami treningowymi.

Mysle ze pokutuje tu podejscie ze sport = zdrowie, moze jest to i prawda ale tylko dopoki nie dopiszemy po "sport" slowka "wyczynowy". Gdy to zrobimy to rozmawiamy juz o czynnosciach (zwanych treningiem) ograniczonych regolami (np. zakaz stosowania niektorych srodkow farmakologicznych) zmierzajacych do osiagniecia wyniku, o niczym innym.

Deckert

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #408 dnia: Lutego 21, 2006, 04:01:14 pm »
Ależ ja się nie oburzam. Jestem stałym graczem komputerowym. Ale dla mnie to nie sport. Przyznam obiektywnie, że to strata czasu - lub inaczej - pożeracz czasu.
Sport to dla mnie sprawność, zdrowie - stoi to bardzo daleko od gier komputerowych.
A jeśli chodzi o nazwę sport to jak napisałem powyżej, nie oburza mnie to. Po prostu niezbyt mi to pasuje w kontekście gier.

CU
Deck

paszta

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #409 dnia: Lutego 21, 2006, 06:09:23 pm »
Wtrącę tylko:
w Stanach robiono badania IQ młodzieży i dzieciom, również tym ze słabymi wynikami w nauce i ogólnie biorąc IQ rośnie natomiast poziom osiągnięć szkolnych oraz wiedzy ogólnej maleje (w powszechnym mniemaniu - nie pamiętam czy to badali jakąś obiektywną metodą).
No i zinterpretowano to tak, iż to obcowanie z interaktywnymi mediami obrazowymi (głównie gry) odpowiada za ten wzrost, co go mierzą testy IQ.
Zróżnicowane i szybkozmienne bodźce wzrokowe b. silnie oddziałują na rozwój wielu komponentów inteligencji mierzonej IQ.
Sport nie sport - korzyść z grania jakaś jest. :)
    A co do sportu to postawiłbym na rozwój wielobojów preferujących wszechstronność. Może to uczyniłoby sport choć nieco zdrowszym, Jak patrzę na kolarzy szosowych ze szczątkowymi ramionami i bez klatki piersiowej, Małyszów, skoczków wzwyż, czy ciężarowców przecierających spodnie w kroku itp to jak różne gatunki. Niedługo takich sportowców będzie się hodować genetycznie. Albo dyscypliny w miarę wszechstronnie rozwijające albo wieloboje - tak sobie wymyśliłem.
« Ostatnia zmiana: Lutego 21, 2006, 06:23:23 pm wysłana przez paszta »

Falcor

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #410 dnia: Lutego 21, 2006, 07:16:18 pm »
Żadna skrajność nie jest dobra. Siedzenie cały czas na przysłowiowej d...e nie jest zbyt zdrowe, tak samo jak nadużycia wymienione przez dr_Edredon-a. Trzeba zawsze znaleźć złoty środek


Zwarzywszy, że niektóre gry mają swoje własne ligi i rozgrywane są mistrzostwa oraz założenie, że sport nie koniecznie musi wiązać się z wyczynami fizycznymi, to chyba granie w giery można uznać za swego rodzaju sport.

U mnie niesmak budzi takie wrażenie, że to centrum nie zostało powołane do tego aby promować np. drużynowe działania i czegoś nauczyć, ale aby pozyskać i uzależnić od siebie nowych klientów. Nie mam jakichś stu procentowych dowodów na potwierdzenie tej tezy, ale orientując się w działaniach marketingowych obecnych korporacji to tak mi się wydaje.

Rachel

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #411 dnia: Lutego 22, 2006, 12:38:23 pm »
Z tymi testami IQ w USA, to dla mnie trochę dyskusyjna kwestia. Gdzie sprawdzić ich wiarygodność? Możliwy jest przecież taki scenariusz, że to producenci tacy jak Blizzard czy iD Software, zlecili przeprowadzenie takowych badań aby uśpić czujność zapracowanych rodziców.

Każdy kij ma dwa końce i z jednej strony może faktycznie gry poprawiają IQ dzieciaków, ale trzeba by się zastanowić jaką jednocześnie wyrządzają krzywdę. Moim zdaniem upośledzają kontakty z innymi, odcianają takiego młodego od świata rówieśników i ich zabaw i na dodatek znieczulają go na ból i cierpienia innych.

Bo przecież można strzelić....a ten ktoś zaraz wstanie, nieprawdaż??
« Ostatnia zmiana: Lutego 22, 2006, 12:40:07 pm wysłana przez Rachel »

dzi

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #412 dnia: Lutego 22, 2006, 01:14:21 pm »
Prawdy sa dwie:
kazdy kij ma dwa konce
wszystko w nadmiarze szkodzi

Ja domyslam sie, ze moja orietacja w terenie (szczegolnie zurbanizowanym) oraz dziwna zdolnosc do extremalnego skupiania sie i efektywnego dzialania w sytuacjach zagrozenia (np. na drodze) wziela sie z gier wlasnie. Pewnie jeszcze jakas ogolna spostrzegawczosc i tak zwany "refleks" ale to ciezej zauwazyc "laboratoryjnie". Sprawdze to jednak w nastepnym zyciu dopiero, wtedy nie bede gral i zobacze ;)
Na pewno z kolei nauczylem sie sporo Angielskiego dzieki grom.
Odrzucanie pozytywnych aspektow na starcie pachnie mi lekko irracjonalnym dogmatyzmem.

paszta

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #413 dnia: Lutego 22, 2006, 04:11:10 pm »
Prawda jest jeszcze jedna, najsmutniejsza o naszej conditio humana:
"jak byś się nie obrócił d. zawsze z tyłu"

Rachel

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #414 dnia: Lutego 22, 2006, 04:22:32 pm »
Hey, Doktorku trochę więcej optymizmu

Zawsze mamy WYBÓR i to jest najbardziej budujące.
« Ostatnia zmiana: Lutego 22, 2006, 04:22:53 pm wysłana przez Rachel »

Falcor

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #415 dnia: Lutego 22, 2006, 04:38:15 pm »
Cytuj
Hey, Doktorku trochę więcej optymizmu

Zawsze mamy WYBÓR i to jest najbardziej budujące.


Myślisz, że d... może być z przodu?

Terminus

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #416 dnia: Lutego 22, 2006, 04:56:46 pm »
Edredon nieniejszym ogłaszam, że wygrałeś konkurs na post tygodnia !

(hm... a to nawet niezły pomysł z takim konkusem, muszę się zastanowić).

Aha, dj, jak już przy Tobie jesteśmy - to specjalnie odblokowałem Ci temat z Doskonałej Próżni (boś się dopraszał) i co? Nico!

dzi

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #417 dnia: Lutego 23, 2006, 09:40:22 am »
Cytuj
Hey, Doktorku trochę więcej optymizmu

Zawsze mamy WYBÓR i to jest najbardziej budujące.
zgadzam sie! przeciez nikt nie mowi ze to nasza antygłowa ma byc z przodu! ;>

Falcor

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #418 dnia: Lutego 23, 2006, 11:42:03 am »
faktycznie, wszystko zależy od punktu siedzienia ;)

Terminus

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #419 dnia: Lutego 23, 2006, 01:56:57 pm »
to ja juz sie pogubilem... :-[