Autor Wątek: Właśnie się dowiedziałem...  (Przeczytany 2493900 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2625 dnia: Stycznia 04, 2010, 10:53:13 pm »
Cytuj
"Możliwość wyspy" Houellebecqa (ktoś czytał?)
Hm...Houellebecq sam mowi ze to jego najlepsza ksiazka...przeczytalam Czastki elementarne i Platforme...na wiecej nie mialam jakos checi bo dla mnie to o niczym.Natomiast ta Wyspa...zdaje sie miec nieco inna tematyke...tylko trudno mi uwierzyc w MH jako pisarza SF...cos mi sie zdaje ze fabula ktora opisales bedzie utytlana w jego cząstkowym sosie;)

tzok

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 409
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2626 dnia: Stycznia 05, 2010, 02:50:16 pm »
Nie będę więcej zdradzał fabuły, ale kto zna Houellebecqa, ten wie czego się można spodziewać i rzeczywiście jest to książka raczej w "cząstkowym sosie". Wątek SF zajmuje tak z 20% zawartości i niewiele w nim nowatorstwa, a nawet powiedziałbym, że jest tendencyjny - co nie znaczy, że nieprawdopodobny ;). Nie mniej, książkę czytało mi się przyjemnie i dlatego poleciłem :)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16657
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2627 dnia: Stycznia 07, 2010, 04:38:49 am »
Media trąbią, że odkryto "ślady obcego DNA w ludzkim genomie" - chodzi o DNA wirusów, oczywiście  :P:
http://www.nature.com/nature/journal/v463/n7277/full/nature08695.html

Jeszcze się może okazać, że za większość skoków ewolucyjnych odpowiadają wirusy. (Pamiętam ten koncept z wyjatkowo nędznej powieściny SF... o wampirach.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Terminus

  • Gość
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2628 dnia: Stycznia 07, 2010, 11:37:11 am »
Napisałbym lepiej o tym: http://www.nature.com/nature/videoarchive/tetrapods/index.html , bo jest się z czego cieszyć...

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16657
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2629 dnia: Stycznia 07, 2010, 02:12:05 pm »
bo jest się z czego cieszyć...

Owszem, każde odkrycie naukowe cieszy (a jak już dokonali go "nasi" to wogóle*), ale to konkretne odkrycie to "zakrycie" - zburzyło, jak się zdawało solidnie podparte dowodami, teorie na temat narodzin pierwszych płazów. Znowu okazało się, że "wiemy, że nic nie wiemy". Trzeba szukać odpowiedzi dalej.

(Tak, mam świadomość, że gadam jak rozgoryczony Czwartek, wystawiając się na hańbę i pośmiewisko ;).)


* jako - nie chwalęcy, a raczej bezczelnie chwalęcy po raz kolejny ;D - cioteczny wnuk W. Karaszewskiego mam podwójny powód do atawistycznej dumy na zasadzie podstawiającej nogę żaby ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2010, 02:20:53 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13670
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2630 dnia: Stycznia 07, 2010, 06:20:36 pm »
Fajnie się to składa z niedawnym również odkryciem, że ryby NIM wylazły z wody miały już palce ;) . Ta informacja również była czymś burzącym ustabilizowane poglądy, bo na diabła rybie palce? Łącznie z informacją o kieleckiej "salamandrze" dobrze się to łączy w całość - ryby nie musiały się tak bardzo starać, by wyjść z wody, i miały czym to zrobić :) .

Nature
(niestety nie mam dostępu do pełnej wersji, choć chętnie bym poczytał całość, art. znam tylko z cytatów i omówień).

Archeowieści po polsku.

Inna tego rodzaju informacja.

Co ciekawe obydwa powyższe doniesienia (i przewiduję również to o "kieleckiej salamandrze") zostały zaadoptowane przez kreacjonistów jako dowody, że ewolucji nigdy nie było - istnieje (stworzona) pewna pula genów i żadne nowe nie powstają, czego dowodem jest, że ryby miały palce, których przecież nie potrzebują ;) . Wiecie, powietrze ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2631 dnia: Stycznia 07, 2010, 07:31:58 pm »
Pójdźmy dalej.
To nie ślady rybich palców, ani płazów - tylko rybaka. Tego RYBAKA. ;)
 
Ej, napiszcie coś szybko, bo niechcący zrobiłem Bingo, a nie lubię.
Dzieqwać
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2010, 07:50:23 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16657
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2632 dnia: Stycznia 07, 2010, 07:41:17 pm »
Co ciekawe obydwa powyższe doniesienia (i przewiduję również to o "kieleckiej salamandrze") zostały zaadoptowane przez kreacjonistów jako dowody, że ewolucji nigdy nie było

Co było do przewidzenia. Wiadomo, że w każdą lukę wlezą ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hornet

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2633 dnia: Stycznia 11, 2010, 06:25:33 pm »
Gwiazdy nie są dla człowieka - Karellen

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2634 dnia: Stycznia 13, 2010, 05:17:07 pm »
Q napisal o Avatarze w watku Filmy SF...:
Cytuj
Owszem cyfrowość obrazu bywa jeszcze boleśnie widoczna, ale i tak jest to pewien przełom - odtąd obraz podporządkowany jest tylko jednemu ograniczeniu - wyobraźni scenarzystów, a to niesie nadzieję, że dobre scenariusze znów będą w cenie, gdy tylko nastąpi nasycenie nowymi możliwościami.

I tak a propos avatarowego przelomu w technice krecenia filmow...w grudniowym Filmie przeczytalam artykul pt 500 mln dolarow za sukces lub klape E.Ciapary o Cameronie i w tymze o poczatkach kina 3D.Myslalam ze ten typ obrazowania ma poczatek gdzies tak w latach 80'...dla tych ktorzy tez tak mysleli:
Cytuj
Jako pierwszy system 3D opatentowal tuz pod koniec XIX wieku Anglik William Friese- Greene."Ksiega filmu Guinessa" podaje, ze pierwszy platny pokaz trojwymiarowego filmu odbyl sie juz w 1915 roku w Nowym Jorku.[...]Pierwszym trojwymiarowym filmem fabularnym byl melodramat "The Power of Love" z 1922 roku.[...]
Zlote czasy kina trojwymiarowego nastaly dopiero na poczatku lat 50. ubieglego stulecia.Po sukcesie "Bwana Devil"(1952) Archa Oblera, historii polowania na lwy zabijajace ludzi, ponad 5000 kin amerykanskich przystosowano do trojwymiarowej projekcji.
Pozniej Hitchcock probowal z M jak morderstwo(1953) i nastapila przerwa do lat 80' bo publika nie byla zachwycona ogladanym. I oczywista oczywistosc;):
Cytuj
Najbardziej kasowym filmem trojwymiarowym dla doroslych pozostaje ...soft porno "The Stewardesses"(1969) Ala Sillimana Jr.
Boewulf sobie tak nie radzil;)
I ciekawostka:
Cytuj
Rosjanie[...]nakrecili pierwszy pelnometrazowy barwny film trojwymiarowy - "Robinsona Crusoe" (1946)
Stad mysle ze Cameron probuje nadac nowa jakosc filmom korzystajac z rozwoju tech mozliwosci, ktorych brakowalo entuzjastom z lat wczesniejszych.Podobno zastrzegl nawet ze nie nakreci juz filmu w innej technice niz 3D.Nie chce krakac ale pewnie Emmerich wezmie sie za katastrofy przestrzenne;)Z drugiej strony sa filmy np W.Allena ktorym 3D jest potrzebne wcale;)

P.S. Tutaj jest caly cytowany artykul ( jesli ktos ma oczywiscie chec przeczytac;)):
http://www.filmweb.pl/Czytelnia+FILMu+Czy+%22Avatar%22+pobije+%22Titanica%22,News,id=56701
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2010, 05:38:27 pm wysłana przez olkapolka »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16657
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2636 dnia: Stycznia 14, 2010, 11:59:11 pm »
Ola, nie wiem czy te Twoje posty nie powinny trafić do wątku kinowego, ale skoro jużo filmach mówimy...

Właśnie się dowiedziałem że, "Avatar" zabija  ;D:
http://www.sfora.pl/Wybierasz-sie-na-Avatar-Wpadniesz-w-depresje-a15994

Owszem: primo - Ameryka wielki kraj, więc więcej tam wariatów, secundo - pewnie to (jak zwykle) rozdmuchana nad miarę medialna sensacja, ale mam wrażenie, że takie samobójstwa są jednak objawem tego, czego objawem była późna lemowa mizantropia. Przekonania, że things go wrong, że nie spełniły się marzenia na świetlaną przyszłość (artykuł uwypukla tu wątek ekologiczny, nie wiem czy kosmiczny nie jest jednak równie ważny). Twórcy* i miłośnicy SF odczuwaja to chyba szczególnie mocno, bo najbardziej się nakręcali ;). (Nawet w - teoretycznie optymistyczno-bzdurno-rozrywkowym zeszłorocznym "Star Treku" pojawia się przesłanie, że wszystko poszło nie tak, ale da sie jeszcze próbować zmian na plus.)

Edit: zabójczych oddziaływań "Avatara" ciąg dalszy  ::):
http://www.sfora.pl/Zmarl-po-obejrzeniu-Avatara-a16178


* zauważmy zresztą, że Cameron, owszem, wojska nigdy nie lubił, ale w technologii widział jednak rzecz zasadniczo pozytywną (a przynajmniej neutralną) - w "The Abyss" pozwoliła zejść pod wodę i nawiązać Kontakt; w "Aliens" skopać zadki pozaziemskiemu "robactwu"; w "Titanicu" dotrzeć do wraku i odsłonić dzieje ciekawej kobiety; w "Terminatorach" tytułowe machiny były narzędziem, które mogły słuzyć i dobru, i złu (którego to zła SkyNet nauczył się zresztą od swych twórców z Pentagonu i Kremla) - w "Avatarze" ten sam twórca odwraca się z niesmakiem od ludzkosci i ucieka (ku mojemu nielekkiemu zaskoczeniu) w tzw. głęboki ekologizm; przypomina to trochę zwątpienie Lema, tylko kierunek, w którym się od tego, co za oknem odwrócił, inny ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 22, 2010, 03:44:31 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2637 dnia: Lutego 15, 2010, 05:05:10 pm »
Czyzby ataki Lema na amerykanska SF odniosly niejaki skutek?;) :
http://wyborcza.pl/1,99495,7504865,Lem_wsrod_zielonych_ludzikow.html

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2638 dnia: Lutego 23, 2010, 08:14:16 pm »
My tu o lotach kosmicznych, co będzie z stoileś lat, a tu supryza.
 Nasze prawnuki będą ryć Księgę w szkółce koranicznej, bujając głowami.

   Nie odrobiona, bądź niezrozumiana lekcja z historii upadku cywilizacji rzymskiej.
http://wiadomosci.onet.pl/2132489,11,alarmujacy_raport_to_koniec_naszej_cywilizacji,item.html
Nie linkowałbym tego, bo ta informacja pojawia się co jakiś czas, ale tym razem stoją za nią solidne, ale tez nietypowe dla takich prognoz, nazwiska.
Swoją drogą, biedny Sadowski, jako liberał nie może wyciągnąć jedynego logicznego wniosku, co z tym fantem zrobić.
Cóż, przyjdzie pożegnać się z demokracja albo kaplica, znaczy maczeta ;)
Ciekawe, że Lem, tak czuły na bombę demograficzną, nie zauważył, że niektóre nacje szybciej się powielają, inne wręcz odwrotnie.
A może ja nie zauważyłem. :)
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2010, 09:13:52 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: Właśnie się dowiedziałem...
« Odpowiedź #2639 dnia: Lutego 23, 2010, 11:11:57 pm »
Alarmujacy w tym raporcie jest stan finansow europejskich: wyrolowane...zadluzone pokolenie;)Sadze ze w tym sek pogrzebany.Wczesniej muzulmanie (coz Polacy rowniez...jeno w oczy sie tak nie rzucaja) byli potrzebni...przyciagnieto ich m.in. tzw "socjalem" (doplaty do mieszkan, dzieci itp) a teraz zaczelo sie szukanie oszczednosci...bynajmniej nie w swojej kieszeni...i stad obawy o rdzennosc spoleczenstw europejskich.
Chociaz nie neguje tych obaw calkowicie:np w Luton pod Londynem jest podobna do francuskiej sytuacja: tam Pakistanczycy bardzo dobrze sie urzadzili.Anglikow widac...owszem...ale gdyby wrzucic kogos do centrum w poranno-poludniowych godzinach i mialby zgadywac gdzie jest...moglby miec problem w tlumie kwefow i turbanow z jednoznaczna odpowiedzia:)
Ale czy to koniec naszej cywilizacji?Raczej schylek panstwa opiekunczego ktore nie daje rady utrzymac swoich i nie swoich dzieci w oczekiwanym dobrobycie.