Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 2042710 razy)

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #675 dnia: Września 17, 2007, 10:06:35 pm »
Cytuj
No ale zachwyca, nie tyle apropos ewentualnej przyszlosci co tym jak doskonala mimo rozmiarow pomyslowosci jest.

Czyżbyś traktował "Summę..." raczej jako swoistą "fantastykę niebeletrystyczną" lub listę "pobożnych życzeń"? IMHO to znaczne umniejszanie znaczenia tego dzieła...

Cytuj
to jest fajna dyskusja ale po pierwsze juz byla a po drugie rozwalimy kolejny jakostam przydatny temat. Lepiej juz wklejaj recenzje tego co przeczytales.  :)

Cóż... Jestem na forum na tyle nowy, że siłą rzeczy muszę "odgrzewać" pewne dyskusje, by móc doznać przyjemności uczestniczenia w nich...

Choć owszem, może faktycznie nie powinniśmy w tym topicu mówić o dziełach Mistrza (w końcu poświęcona jest im cała "Akademia Lemologiczna"), ograniczając się do ksiażek pozostałych autorów...

Na przykład wysoce sobie cenie z prozy współczesnej "Imię róży" Eco i utwory Johna Bartha...

Staram sie też śledzić na bieżąco literaturę popularnonaukową; szczególne wrażenie zrobiły na mnie (genialna!) "Boska cząstka" Ledermana I "Samolubny gen" Dawkinsa. Wspomnieć też musze o ksiązkach Hawkinga, Sagana, Penrose'a; "Podwójnej helisie" Watsona, "Wyprawie do Wielkiego Atraktora" Dresslera; "Czy jest tam kto?" Drake'a, czy o "szympansich" ksiązkach Jane Goodall. Nie sądzę zresztą bym był w tym doborze lektur na Forum odosobniony.

Natomiast z science fiction rzuciły "kosmiczne" opowiadania Clarke'a zwłaszcza te zamieszczone w "Spotkaniu z Meduzą" (tytułowe, "Lato na Ikarze", "Tranzyt Ziemi", "Gwiazda" i kilka innych). Sporym przeżyciem była też lektura genialnych "Głosów czasu" Ballarda, "Diuny" i "Brunatnej rapsodii".

ps. dzi, jesli zechcesz ze mną polemizować na temat "Summy..." proponuję to zrobić w stosownym topicu "Akademii Lemologicznej"...

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #676 dnia: Września 17, 2007, 10:12:38 pm »
Cytuj
Cytuj
No ale zachwyca, nie tyle apropos ewentualnej przyszlosci co tym jak doskonala mimo rozmiarow pomyslowosci jest.

Czyżbyś traktował "Summę..." raczej jako swoistą "fantastykę niebeletrystyczną" lub listę "pobożnych życzeń"? IMHO to znaczne umniejszanie znaczenia tego dzieła...
Nie mam podstaw by traktowac to jak cokolwiek innego. Nie odbieram jednak innym prawa do ich interpretacji - zeby byla jasnosc. Choc oczywiscie napisana jest bardzo realistycznie i poprawnie pod wzgledem naukowym, tez to mialem na mysli piszac "doskonala".

Cytuj
Cytuj
to jest fajna dyskusja ale po pierwsze juz byla a po drugie rozwalimy kolejny jakostam przydatny temat. Lepiej juz wklejaj recenzje tego co przeczytales.  :)

Cóż... Jestem na forum na tyle nowy, że siłą rzeczy muszę "odgrzewać" pewne dyskusje, by móc doznać przyjemności uczestniczenia w nich...

[...]

ps. dzi, jesli zechcesz ze mną polemizować na temat "Summy..." proponuję to zrobić w stosownym topicu "Akademii Lemologicznej"...
Proponuje odgrzac ewentualnie watek "Summa Technologiae" w "normalnym" dziale forum. W Akademii mam nadzieje jeszcze nie bylo  :o
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2007, 10:14:16 pm wysłana przez dzi »

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #677 dnia: Września 17, 2007, 10:22:16 pm »
Cytuj
Nie mam podstaw by traktowac to jak cokolwiek innego. Nie odbieram jednak innym prawa do ich interpretacji - zeby byla jasnosc. Choc oczywiscie napisana jest bardzo realistycznie i poprawnie pod wzgledem naukowym, tez to mialem na mysli piszac "doskonala".

Mam nadzieję, że rozwiniesz to w stosownym (odgrzanym) topicu, bo taka tez b. prosi sieo polemikę...

Cytuj
Proponuje odgrzac ewentualnie watek "Summa Technologiae" w "normalnym" dziale forum. W Akademii mam nadzieje jeszcze nie bylo  :o

Wszystko jedno... Byle to był stosowny topic.

Skoro zaś TU zajrzałeś, może powiesz jeszcze o kilku istotnych dla Ciebie ksiażkach...

ps. zabawa, która zrobiłeś Sobie w "Sprawach różnakich" nie ma IMHO najmniejszego sensu... Owszem lubie pisać dużo, a nawet więcej ;), ale staram się być merytoryczny, nawet jeśli (przekleństwo nowicujsza) dokładam swoje trzy grosze do tematu, w którym niewiele nowego da się już powiedzeić...

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #678 dnia: Września 17, 2007, 10:37:59 pm »
Cytuj
ps. zabawa, która zrobiłeś Sobie w "Sprawach różnakich" nie ma IMHO najmniejszego sensu... Owszem lubie pisać dużo, a nawet więcej ;), ale staram się być merytoryczny, nawet jeśli (przekleństwo nowicujsza) dokładam swoje trzy grosze do tematu, w którym niewiele nowego da się już powiedzeić...
Nie, poprostu zawsze musisz miec ostatnie slowo, udowadniasz to nawiazujac tu do tamtego tematu, wytrzymales 20 minut. Ludzie tak robiacy zazwyczaj maja ega rozmiarow conajmniej ego Kagana (to kolejny test) wiec jesli nie chcesz byc tak postrzeganym POPROSTU CZASEM SIE POWSTRZYMAJ!

Co do istotnych dla mnie to zapewne juz to tu pisalem, jesli nie to widac ich nie bylo  :D Wybitnie malo czytam...

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #679 dnia: Września 17, 2007, 10:40:41 pm »
Swoją drogą, może z czasem Summa zostanie ruszona w Akademii. No nie wiem, to ryzykowna decyzja. Trzeba to przemyśleć :)

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #680 dnia: Września 17, 2007, 10:43:11 pm »
Cytuj
Swoją drogą, może z czasem Summa zostanie ruszona w Akademii. No nie wiem, to ryzykowna decyzja. Trzeba to przemyśleć :)
Ile jeszcze do niej pozycji zostalo? (Zakladam ze dalej idzie chronologicznie ;) ).

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #681 dnia: Września 17, 2007, 10:55:13 pm »
Cytuj
Nie, poprostu zawsze musisz miec ostatnie slowo, udowadniasz to nawiazujac tu do tamtego tematu, wytrzymales 20 minut. Ludzie tak robiacy zazwyczaj maja ega rozmiarow conajmniej ego Kagana (to kolejny test) wiec jesli nie chcesz byc tak postrzeganym POPROSTU CZASEM SIE POWSTRZYMAJ!

1. Porównanie z w/w panem uważam za b. obraźliwe (bo jego posty też dość dogłębnie przeczytałem)
2. może Ty dasz mi dobry przykład postrzymywania się zamiast wciagać mnie w jakieś śmieszne dyskusje?
3. Co to ma wspólnego z meritum tego topicu?
4. O ile się nie mylę poza "występami" Kagana, nie było na tym Forum flame'ów, dlatego nie bardzo rozumiem prób wszczynania ze mną wojny... Czy ja Was atakuję? Naprawdę wchodzi człowiek na Forum poświęcone ulubionemu pisarzowi, czyta posty, widzi: ludzie na poziomie, usiłuje wziąć udział w dyskusji i (ni z tego ni z owego) musi znosić docinki i złośliwości.. Jaki to ma sens?
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2007, 10:58:44 pm wysłana przez Q »

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #682 dnia: Września 17, 2007, 10:57:08 pm »
Cytuj
Swoją drogą, może z czasem Summa zostanie ruszona w Akademii. No nie wiem, to ryzykowna decyzja. Trzeba to przemyśleć :)

Jakby co byłbym zdecydowanie za, w końcu "Summa..." to czołowe dzieło Mistrza i chyba nawięcej w niej do "roztrząsania"...

ps. moze wrócimy do tematu? :P

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #683 dnia: Września 18, 2007, 12:03:30 am »
W glowie sie nie miesci bez kitu.

Cytuj
Cytuj
Nie, poprostu zawsze musisz miec ostatnie slowo, udowadniasz to nawiazujac tu do tamtego tematu, wytrzymales 20 minut. Ludzie tak robiacy zazwyczaj maja ega rozmiarow conajmniej ego Kagana (to kolejny test) wiec jesli nie chcesz byc tak postrzeganym POPROSTU CZASEM SIE POWSTRZYMAJ!

1. Porównanie z w/w panem uważam za b. obraźliwe (bo jego posty też dość dogłębnie przeczytałem)
Gdybys choc raz uznal ze nie Ty jestes najwazniejszy i najmadrzejszy to bys sie zastanowil nad ciaglymi docinkami zamiast okreslac sie mianem ostatniego sprawiedliwego. Ja pisze absolutnie powaznie teraz i nie z powodu checi "dowalenia" Ci.

Cytuj
2. może Ty dasz mi dobry przykład postrzymywania się zamiast wciagać mnie w jakieś śmieszne dyskusje?
Kilkakrotnie zDOSowany przerywalem nawet merytoryczne dyskusje z Toba wiec totalnie nietrafione. Ty powaznie nie widzisz tego ze musisz miec ostatnie slowo? To nawet sporo gorzej.

Cytuj
3. Co to ma wspólnego z meritum tego topicu?
A wez moze zobacz kto nawiazal jako pierwszy do innego topicu co? (I zastanow sie gleboko nad przyczyną). Jestes poprostu na tyle ewenementnym uzytkownikiem ze uznaje ze nie dzialaja juz zadne reguly bo i tak mamy katharsis.

Cytuj
4. O ile się nie mylę poza "występami" Kagana, nie było na tym Forum flame'ów, dlatego nie bardzo rozumiem prób wszczynania ze mną wojny... Czy ja Was atakuję? Naprawdę wchodzi człowiek na Forum poświęcone ulubionemu pisarzowi, czyta posty, widzi: ludzie na poziomie, usiłuje wziąć udział w dyskusji i (ni z tego ni z owego) musi znosić docinki i złośliwości.. Jaki to ma sens?
I to stawianie sie ciagle w roli dobrej ofiary...

Tak czy siak ja nic nie zdzialam, koncze personalia, dostosuje sie...

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #684 dnia: Września 18, 2007, 12:22:55 am »
Cytuj
]Gdybys choc raz uznal ze nie Ty jestes najwazniejszy i najmadrzejszy to bys sie zastanowil nad ciaglymi docinkami zamiast okreslac sie mianem ostatniego sprawiedliwego.

Ależ starałem się je przyjmować z humorem i nie odpowiadać na nie atakiem... Po prostu mam ten zwyczaj, że piszę dużo (acz - pochlebiam sobie - merytorycznie) nie rozumiem dlaczego miałoby to komukolwiek przeszkadzać... Forum jest miejscem swobodnej wypowiedzi (w granicach kultury itd.) dlaczego więc moje swobodne wypowiedzi sa atakowane? Z racji ilości?

Cytuj
Ja pisze absolutnie powaznie teraz i nie z powodu checi "dowalenia" Ci.

Przyjmuję do wiadomosci i jest to miłe. :)

Cytuj
Ty powaznie nie widzisz tego ze musisz miec ostatnie slowo?

Dyskusja chyba polega na tym, żeby przerzucać sie argumentami aż jedna strona przekona drugą?

Cytuj
Jestes poprostu na tyle ewenementnym uzytkownikiem ze uznaje ze nie dzialaja juz zadne reguly bo i tak mamy katharsis.

To wramach katharsis: mam wrązenie, że jesteście już na tyle zamkniętym i zżytym kręgiem znajomych (w dodatku mało już zainteresowanym dyskusjami, bo wszystko co mieliście sobie do powiedzenia dawno zostało juz powiedziane), że każdy newbie traktowany będzie jako "najżdżca"...

Cytuj
I to stawianie sie ciagle w roli dobrej ofiary...

Nie wiem czy jestem dobry (charakter raczej mam taki sobie ;)), ale mam wrażenie bycia cokolwiek zaszczuwanym... Choć do ofiary jeszcze mi daleko - jakos nie uciekam z płaczem. (Skądinąd w real life zdarzało mi się pełnić całkiem poważne funkcje, zdarzało mi się też mieć sporo - ponad setkę - podwładnych, w necie jestem gdzieś tam adminem, skądinąd raczej dobrotliwym i wyrozumiałym. Znajomych mam raczej nieżle ustawionych i wpływowych - jak się już chwalić. Wiekowo chyba tylko maziek mnie wyprzedza, więc i nie dziwota, że oczekuję odrobiny szacunku.)


Przepraszam, że tak OT, ale to tak w ramach katharsis...
« Ostatnia zmiana: Września 18, 2007, 12:40:40 am wysłana przez Q »

Mieslaw

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #685 dnia: Września 18, 2007, 04:48:14 pm »
No to ja wrócę do tematu.

Ostatni pan i władca bardzo mi się podoba. Cytuję fragment opowiadania Nie zrekonstruowane M:

Zadowolona z siebie, maszyna zsunęła się po wewnętrznej stronie ściany na dość gruby dywan. :D

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #686 dnia: Września 18, 2007, 04:56:23 pm »
Cytuj
No to ja wrócę do tematu.

Rozsądna decyzja.

Cytuj
Cytuję fragment opowiadania Nie zrekonstruowane M:

Zadowolona z siebie, maszyna zsunęła się po wewnętrznej stronie ściany na dość gruby dywan. :D

Kurde, brzmi zupełnie jak cytat z Mistrza ;).

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #687 dnia: Września 22, 2007, 03:15:52 am »
Wychodzi kolejna ksiazka Richarda Dawkinsa zatytułowana "Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda" ("Unweaving the Rainbow. Science, Delusion and the Appetite for Wonder"):
http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodzaj_obiektu=2&idobiektu=3390

Chyba warto będzie się z nią zapoznać.

Mieslaw

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #688 dnia: Września 22, 2007, 02:58:09 pm »
Chciałbym polecić Wam felieton z 300. Nowej fantastyki, pt. Jak znosić bredzenie mugoli?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,32154,wid,9215203,prasaWiadomosc.html?ticaid=14825

Q

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #689 dnia: Września 22, 2007, 03:39:20 pm »
Cytuj
Chciałbym polecić Wam felieton z 300. Nowej fantastyki, pt. Jak znosić bredzenie mugoli?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,32154,wid,9215203,prasaWiadomosc.html?ticaid=14825

Heh, to wygląda mi na nieco przewrotne wsparcie mojej tezy, że i kultura masowa ma prawo do życia ;).

Lecz, że nie samą kulturą masową człowiek żyje, oto (b. zachęcajace do lektury) recenzje z kilku powieści Kurta Vonneguta:

"Niech pana Bóg błogosławi, panie Rosewater"
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=2451

"Rzeźnia numer pięć"
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=1934

"Hokus-pokus":
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=1982

"Galapagos":
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=4531

(Choć moją ulubioną powieścia tego Autora i tak jest "Matka noc".)