Wiem jedno:
Dzi dzieli się na:
przedDzidzie, śródDzidzie i zaDzidzie; przedDzidzie dzieli się na... itd aż do skali Plancka

A może taki nick bo Dzi nie lubi, podobnie jak Faynemann, nadmiaru słów i nazw, co niczego nie wnoszą do naszej wiedzy. W końcu jest
summologiem.
Nie mógł zaś nazwać się XYZ bo byłoby tajemniczo ani alfa czy omega, czy delta bo byłoby pretensjonalnie, a On odżegnuje się od kulturowych znaczeń; z kolei, po prostu A lub D to nazbyt aż lakoniczne i zawsze może się komuś z czymś/kimś kojarzyć, i nie brzmi tak MIĘKKO dla kogoś, kto lubi lu
dzi .
Tak więc po szybkiej analizie Dzi miał tylko wybór między Dzi a Ci. I dotąd wszystko jest jasne.
Dlaczego wybrał to pierwsze, to tylko niepewne...
No cóż, chyba Dzi jest jednak bardziej męskie.

Hejo,
Dzi, jak mawiają teletubisie !