Mam dość głupie pytanie... Wszyscy, jak sądzę, pamiętamy diglatory, zwane też wielkochodami. Otóż zdarzyło mi się postawić tezę, że Mistrz wprowadzając je w "Lesie Birnam" inspirował się gigantycznymi japońskimi robotami (a raczej pseudorobotami - bo za
mózg tych wielkich humanoidalnych machin robi człowiek - pilot), zwanymi fachowo mechami, a konkretnie tytułową ich odmianą z popularnego serialu
"Gundam" (odsłon ma toto +/- tyle, co
"StarTrek" ), przy czym, że niekoniecznie musiał ów serial oglądać, mógł słyszeć o nim, mieć w rękach bazujące na nim
zabawki, itd.
I teraz - właśnie - czy może kto ten mój (o ile mój, bo nie pomnę czy sam to wymyśliłem, czy gdzieś, kiedyś, wyczytałem) domysł (i szerzej: hipotezę, że inspiracja w wiadomej sprawie z Japonii przyszła - w której umacnia mnie parvisowe rozpoczęcie wyliczanki wielkochodów, jakie prowadził, od słów:
"Miałem tam Biganta. Japoński model.") potwierdzić (ew. jednoznacznie obalić)?