@maziekKtóra jednakże nie istnieje, ponieważ od ponad półwiecza ludzie stale przebywają w środowisku wypełnionym falami centymetrowymi (łączność, radiolinie, radary itd.
A nie zmienia się natężenie tych pól?
Nie są możliwe mikrozmiany, które dopiero będzie widać pokoleniowo?

Czyli nie będzie widać - bo jednooki w krainie jednookich, jednookim.
Na razie obserwuję głuchych w krainie głuchych - ależ się drą?! Stymże, to nie od fal.
E, tak tylko prowokuję, bo ja się tych zmian nie boje, się w ogóle mało czego boję.

Ale przynajmniej, niechcący się dowiedziałem ciekawych rzeczy, bo jak pisałem - w te D..G?, ni dudu.
Z mojej optyki te wszystkie x+1-G są zbędne gdyż mokja komórka nawet mmsa nie obsłuży. I jest mi z tym dobrze, a jeśli widzę jakieś szkody tej manii łączenia wszystkiego ze wszystkim w czasie rzeczywistym, to owszem -widzę, ale nie ma to nic wspólnego z falami.
A napisałem "niechcący", bo startowo, nie chodziło mi o kwestię groźne/ niegroźne te Gie, a o mimowolne łączenie pojęć - że organizacja pozarządowa, jest od raz niezależna.
I przez to obiektywna plus inne maszkiety, i wiarygodna niczym... brak egzemplifikatora
Gdy ktoś inwestuje dużą kasę to zaczyna od takich think-tanków, i innych "niezależności" najlepiej z jakimś freakiem z kitkiem na czele
(znaczy, kitek na głowie..czoło też?..no, ten kitek - z tyłu głowy.. o,warkoczyk. I koniecznie okular w plastikowej czerwonej oprawce, najlepiej kanciastej - bo to znaczy mądry) By w stosownym czasie podżyrowali co trzeba, lub rzucili kłodę konkurentom.
W sumie to 1505 ; kolejny wariant prawa zachowania energii (dobrze?

), które jeden Miton zaimplantowł w idee gospodarcze...tam, coś o darmowych obiadkach...a ja w informację.

Banał nad banały.
Ale jak już tak się w bok rozwinęło, tom zerknął gdzieś, by na zupełnego ignora nie wyjść. I tam, już lekarze tacy pewni nie są - w każdym razie nie formułują tez kończąc "na pewno".
Inna sprawa, że pierwszy z brzegu jaki wpadł, wiec nie będę specjalnie bronił bo i przed czym - przed nieuchronnością?
Lekarz profesor
"Przy obecnym stanie wiedzy medycznej nie można wykazać, że działanie telefonii komórkowej jest szkodliwe, ale też nie ma podstaw, by stwierdzić jej nieszkodliwość ... Naukowcy badają możliwe efekty biologiczne oddziaływania pól elektromagnetycznych wysokich częstotliwości od ponad trzydziestu lat. Opublikowano wyniki i analizy dziesiątków tysięcy naukowych doświadczeń. W różnych krajach prowadzone są długoterminowe badania epidemiologiczne na dużych populacjach. I do tej pory nikomu nie udało się jednoznacznie wykazać, że PEM wywołuje negatywne skutki zdrowotne u człowieka. Wprawdzie mówi się o potencjalnym zagrożeniu nowotworowym tego promieniowania, ale takie samo ryzyko niesie ze sobą kontakt z ropą naftową i produktami ropopochodnymi. Wszystkie czynniki i substancje, których wpływ na ludzki organizm nie został dobrze przebadany, na wszelki wypadek uczeni określają terminem hazardu ryzyka. Jednak ciągle brak dowodów, które by jednoznacznie potwierdzały, że mamy do czynienia z negatywnym efektem działania pól elektromagnetycznych wysokiej częstotliwości na zdrowie."http://swiatlekarza.pl/technologia-5g-co-powinnismy-o-niej-wiedziec/Czyli jak dla mnie...wygląda dobrze, ale pewności nie ma. Hazard ryzyka - pięknie

Ale mógłby ktoś zapytać, czy chcę grać. Mniejsza, bo jak pisałem, mi-to-lotto.
Tylko że stacja radarowa, zwłaszcza za Układu Warszawskiego,
Zgadłeś - takaż i ona była UW w całej swej krasie.
@ Q Kryzysu zaufania do instytucji, który w skrajnych przypadkach przekłada się na niewiarę nie tylko w rozmaite oficjalne - rządowe czy pozarządowe, to w sumie detal - komunikaty (te zresztą, w istocie, nie zawsze są wiarygodne), ale również w dostępną wiedzę naukową, zaś paradoksalnie owocuje pokładaniem wiary w rozmaite teorie spiskowe
To jest bodaj naturalny efekt demokracji i pluralizmu - tylko my się dziwimy bo...

plus może naturalna potrzeba religijności, i lub tylko zwykłego wierzenia w cokolwiek u sporej liczby lepniaków?
Wiedza wiedzą, ale jej nosiciele nie zawsze świeci. Zaś biznes to zawsze biznes.

Kapłani egipscy też mieli wiedzę.
Jak to było u B.? Płynna ponowoczesność?
Plynność to przeciwieństwo jednoznaczności.