@ Edredon Podoba mi się Twoje podejście do spraw, zawsze zresztą tak było. Jeśli chodzi o przekomarzanki nt. osiągalności wiedzy opisowej (np. na temat elektronu), to pozwól, że zacytuję:
Poznanie jest tylko tworzeniem pojęć. Niepoznanie jest tylko ignorancją. (Nan-ch Uan)
(Dodałem to tak ogólnie, aby utwierdzić Cię w przekonaniu że w pełni aprobuję Twój pogodny stosunek do sprawy

)
@ FalcorNa szczęście nawet wiedza o - na przykład - chemicznej naturze miłości, nie musi wcale wiązać się z utratą przekonania o tym, że coś takiego jak miłość 'istnieje' i 'ma sens'. Bynajmniej. Jest rzeczywiście dowiedzione, że stan uniesienia emocjonalnego wiąże się z generowaniem tego i tamtego w mózgu, etc. Ale to, czy ktoś na tej podstawie zdecyduje się zredukować swój pogląd na międzyludzką uczuciowość, to już sprawa indywidualnie tej osoby.
Trochę tak jak z poetą, który fascynuje się 'migającymi' gwiazdami, a potem zostaje astronomem-amatorem i dowiaduje się dlaczego światło gwiazd pulsowało, po czym może stracić lub nie stracić swojego przekonania o cudownej tajemniczości tego zjawiska.
Oba wybory będą właściwe - to tylko kwestia osoby.
@ Deckard & Hokopoko Jak niektórzy wiedzą, mogę conieco powiedzieć na temat formalnej logiki. Nie będę wam przerywał zabawy w jej zastosowania, którą, jak łatwo się domyślić, uważam za nic więcej niż tylko przypominanie sobie reguł rachunku, bowiem żadnej merytorycznej treści do rozmowy to nie wnosi. Niemniej, skoro już sięgać po narzędzia z zerojedynkowej krainy, to pewne rzeczy wymagają doprecyzowania.
Otóż na przykład zdanie:
wiem jest z punktu logiki formalnej bez sensu. Nie wydaje mi się, by wiadomość o tym że
słowo wiem może być nazwą zmiennej typu boolean coś tu zmieniała. Otóż (mówię z puntu widzenia matematyka), brakuje dwóch elementów. Pierwszy to szczegół czysto filologiczny - otóż pełne zdanie ma formę
Ja wiem.
Tu teraz pojawia się pytanie o logiczną wartość. Otóż jeśli "Ja" wie, to zdanie ma wartość 1, jeśli nie, to 0.
Teraz, zdanie
Ja wiem, że Xjest z punktu widzenia logiki dalej tylko zdaniem pojedyńczym. Albowiem zawsze się "wie, że coś". Wartościowanie tego zdania przebiega jak poprzednio. Jeśli "Ja"wie, że X, to zdanie ma wartość 1 - i to niezależnie od X. Albowiem zdanie nie mówi ani słowa o tym, czy X jest prawdziwe czy nie - mówi jedynie o tym, że "Ja" wie, że X.
A zatem zdanie
Ja wiem, że Bóg istnieje.Może mieć tylko dwie wartości logiczne. Albo 1, w momencie, gdy wiem, że Bóg istnieje, albo 0 w momencie gdy nie wiem, ale mówię że wiem. Istnienie lub nieistnienie Boga
nie ma żadnego wpływu na wartość logiczną tego zdania.
Słowo kluczowe
więc jest implementacją implikacji. A zatem operatora =>, który czytamy "jeśli, to".
A zatem konstrukcję:
Wiem, że Bóg istnieje, więczapisujemy
p=>
ponieważ podano jedno zdanie i zasygnalizowano, że coś z niego wynika.
Następnie drugie zdanie, wybierzmy wariant brzmiący "wierzę w istnienie Boga". Jest to także zdanie które należy uzupełnić o cząstę "Ja" i zapisać w formie:
Ja wierzę w istnienie Boga.
Zdanie to może mieć jedynie wartość 1, gdy "Ja" wierzy w istnienie Boga, lub 0, gdy "Ja" nie wierzy, a mówi wręcz przeciwnie, czyli, mowiąc kolokwialnie, łże. Po raz kolejny, istnienie Boga nie ma nic wspólnego z sensem tego zdania, należy zdawać sobie z tego sprawę, jeśli spogląda się na nie z punktu widzenia formalnej logiki.
Idąc tym tropem, dochodzimy do stadium, w którym cała konstrukcja zdaniowa:
Ja wiem, że Bóg istnieje, więc Ja wierzą w Boga.jawi się nam jako formuła
p=>q
i nic więcej. Jak wiadomo, implikacja zachowuje się następująco:
.
A zatem zdanie
Ja wiem, że Bóg istnieje, więc Ja wierzę w Bogajest z punktu widzenia logiki formalnej nieprawdziwe tylko w sytuacji, gdy pierwszy człon jest prawdziwy, a drugi nie.
A zatem jest to sytuacja, gdy "Ja" wie, że Bóg istnieje (a zatem w pierwszym członie mówi prawdę) i jednocześnie w Boga nie wierzy (a zatem kłamie w drugim członie).
Po raz kolejny, całe to zdanie, jego prawdziwość i nieprawdziwość nie ma nic wspólnego z istnieniem Boga. Nie ma także żadnej korzyści z jego analizy, poza dowiedzeniem, że pewne konstrukty zdaniowe są uzasadnione, inne zaś nie.
Słowo na temat negacji.
Zdanie p, o treści:
Ja wiem, że Bóg istniejeneguje się do formy
Ja nie wiem, że Bóg istnieje,
zgodnie z regułami języka polskiego. W tym momencie należy wspomnieć że zdanie
Ja wiem, że Bóg nie istnieje jest z punktu widzenia logiki zdaniem innym niż p, jednak nie jest jego zaprzeczeniem. Albowiem sensem p jest fakt, że "Ja" wie że X, a tutaj natomiast mowa o tym, że "Ja" wie że coś innego. (To, że chodzi o ~X, nie ma żadnego znaczenia).