Mister Kju, Mistrz jest dla mnie tylko Autorytetem, nie Panem Bogiem. Errare humanum, nawet genialanum... Notabene, to Mistrz głosił, że nad Panem Bogiem stoi logika. A inny mój Autorytet, pan Einstein, rzekł, że wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Wprawdzie jeszcze inny Autorytet (lokalny, zwany Maźkiem), obśmiał mą intuicję opartą na wiedzy i doświadczeniu, lecz ja bym ją jednak doczepił do wyobraźni, fantazji i przeczuć, panie Kju.
R.
Moja intuicja przeciwko Mistrzowi? O wedlowską? Małą? Nikt się nie kwapi?