Sprawdzałeś te pejpery? Przypuszczam, że nikt kompetentny też nie
Praca je podsumowująca ma jednak status peer reviewed, czyli ktoś sprawdzał:
przypuszczam, że to też ktoś sprawdzał
https://link.springer.com/article/10.1007/s10806-024-09934-0maziek,
3,
to nie ma nic do rzeczy, to można robić i bez świadomości. zdaje się, że się nie rozumiemy. Kolor. Możesz wziąć czerwony kubek, ale jak to jest 'widzieć czerwień' tego daltoniście nie wytłumaczysz. To są qualia. Subiektywne doznania - nie wytłumaczysz, co to jest ból, strach, miłość, kolor, 'slyszeć wysokie c' itd - komuś, kto nie jest w stanie tego doświadczyć. To nie ma nic wspólnego z działaniem, które może być skutkiem wrażenia - i które tak samo dobrze może byc skutkiem nieświadomej percepcji bodźców, które, na innej ścieżce neuronalnej, powodują świadome wrażenie. Czytaj Humphreya.
4,
doświadczenie - ten fragment to cd. wcześniejszej myśli: subiektywne dośwaidczenie: to samo co wrażenie. Matko Boska...
5,
poczytaj sobie o wspomnianej IIT, tam też są wzory. Nawet jeśli nie właściwe, to będą kolejne - neuronauka jest w tej chwlili, myślę, w takim miejscu, jak fiyzka na początku XXw. A jak będziesz miał wzory, będziesz zadowolony? OK, ale w takim razie dyskusja na temat 'czym jest' jest w ogóle bezprzedmiotowa, bo wystarczy podać opis tego, co sie dzieje w mózgu i to wszystko. Weź tylko pod uwagę, że gdybyś należał do gatunku, który bólu nie czuje, to na myśl by Ci nie przyszło, że inne gatunki mogą ból czuć - sama możliwość wyobrażenia sobie czegoś takiego byłaby poza Twoim modelem świata. Ale we wzorach miałbyś na temat procesów mózgowych - i swoich, i ichnich - wszystko, co tylko we wzory może się zmieścić.
6,
ten akapit był przygrywką do następnego. człowiek z urazem ma deficyt w postrzeganiu lewej strony; a człowiek zdrowy ma inne deficyty - w postrzeganiu wszystkiego, czego nie było w danych szkoleniowych podczas ewolucji na afrykańskiej sawannie i wcześniej. to są deficyty podobnego rodzaju.
7
powiedz o tych truizmach tym od superinteligencji
***
dobra,jedziemy z tym bólem, bo jak zaczniemy definiować każde słowo, to w końcu kosmici przylecą i będzie po ptokach. Po przemyśleniu sprawy moje wskazanie na to, że żaba nie czuje, nabrało pewności- tak na 2/3. A w przypadku owadów to blisko 100%.
Jak człowieka dopadnie wspomniane lumbago albo inne korzonki, to ma on ograniczony zakres ruchów, ale na ogół nie z powodu jakiejś fizycznej blokady, lecz dlatego że boli. Podobnie bywa w przypadku innych urazów - zranień, stłuczeń. Często jest tak, że ruch jest ograniczany świadomie w przewidywaniu bólu, zanim ten ból nastąpi.
Pies ze zranioną nogą na ogół nie biega, a jeśli jest do tego zmuszony, to w charakterystyczny sposób utyka - nawet jeśli zranienie samo w sobie nie powoduje jakichkolwiek dysfunkcji ruchowych; zmiana zachowania występuje w takich sytuacjach wyłącznie pod wpływem bólu.
Ból nie spadł z nieba - pojawił się w toku ewolucji jako adaptacja. Ale ból sam w sobie nie jest adaptacyjny. Ból jest dysfunkcyjny na dwóch poziomach - sam w sobie jako negatywne wrażenie, oraz jako czynnik powodujący dysfunkcyjne zachowania (obniżające możliwości przetrwania organizmu). Natomiast pozytywne, adaptacyjne działanie bólu pojawia się, gdy powoduje on zachowania służące przetrwaniu - lizanie rany, unikanie ruchu, co może sprzyjać szybszej regeneracji tkanek itd. Ostatecznie liczy się więc bilans, a ten będzie różny w zależności od fenotypu.
Krótko mówiąc: ból wpływa na zachowanie organizmu - w wielu sytuacjach również wtedy, gdy sama przyczyna bólu (zranienie, stłuczenie) nie powoduje żadnych dysfunkcji ruchowych. Ból sam z siebie powoduje zmianę zachowania.
Reszta będzie polegała na przeprowadzeniu odpowiednich eksperymentów. Zróbcie sobie najpierw eksperyment myślowy z owadami. Owady zwykle nie żyją zbyt długo i sa na ogół dość mocno wyspecjalizowane. Weźcie dwa owady, albo lepiej dwie grupy owadów - ten sam gatunek, to samo środowisko, wzsystko takie samo prócz jednego: w przypadku uszkodzenia ciała owady z pierwszej grupy czują ból, owady z drugiej grupy nie czują bólu. Która grupa zostawi po sobie więcej potomstwa?