Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 837 838 [839] 840 841 ... 862
12571
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Października 23, 2006, 07:18:48 pm »
Cos w tym jest. Ubik to taki Harry Potter dla dorosłych. Czary-mary, jasnowidze i tak dalej na porządku dziennym, ale i tak sie okazuje, że to wszystko na nic, żadnego pożytku, bo ci drudzy też to umieją. W sumie książka jest o wampirach, że tak z plebejska zajadę. Ale scena jak usiłował dostac się po schodach do pokoju by umrzeć nie była zła. A co ty byś Dzi chciał, zeby każda książka Cie zmieniała? Poczytaj sobie www.opoka.giertych.pl to Cię zmieni. Na zawsze.

edit: właśnie przeczytałem: http://www.per.ry.pl/fotki/czeski.jpg - re-wel-ka, nie czytać przy jedzeniu ze względu na możliwość zakrztuszenia się.

12572
DyLEMaty / Re: Splątane koty
« dnia: Października 22, 2006, 10:15:42 pm »
Cytuj
Ale policzenie atomów de facto nic nie da
Da, tylko nie trzymajmy sie metafory z sitkiem, bo jak wiadomo każda metafora się w którymś momencie rozmija z obrazowanym zjawiskiem. Kolega Adamo napisał m.in. cyt. "pomiędzy zerem i jedynką jest nieskończona ilość stanów" co mnie zbulwerosowało i od tego się zaczęło. Nie jest to bowiem prawdą dla mechaniki kwantowej (gdzie przejścia są dyskretne i nawet jeśli składa się na nie superpozycja wielu możliwych stanów to ich liczba jest skończona) ani dla, nazwijmy to, zwykłego świata. Jesli zdefiniujesz kamień jako zbiór jednakowych atomów (lub cząsteczek) to pomiędzy kamieniami o liczbie cząsteczek n i (n+1) nie będzie juz żadnego kamienia. Dodawanie warunków typu różne atomy, rózne cząsteczki, struktury krystalograficzne itp utrudnia takie rozróznienie ale go nie uniemozliwia. Nota bene, jeśli dobrze pamiętam ze szkoły rozmiary atomów róznych pierwistków od wodoru do uranu są zadziwiająco zbliżone. A rozmiar atomu to jest w skali atomowej dobrze określony jako zewnętrze chmury atomowej, tak dobrze że błąd jest jak powiedzmy grubość meszku na zamszowej piłce do siatki. Zaden trzeci atom się nie przeciśnie. Z punktu widzenia cząstki elementarnej można oczywiście mówić, że to cholernie złe przybliżenie, ale atom jest kilka tysięcy razy większy od cząstki. To co powiedział kolega Adamo zalatuje mi Zenonem po prostu.

12573
DyLEMaty / Re: Splątane koty
« dnia: Października 22, 2006, 08:39:14 pm »
Hokopoko, nim się zacznę tłumaczyć z sitkami przetnę Twe wątpliwości jak Olbrychski szablą swoją własna podobiznę w stroju SS w Zachęcie. Jeśli można dziś TAK zobrazować atomy:



to i mozna je policzyć. Ja nie mówię, że dziś to jest technicznie możliwe, żeby policzyć atomy w jakimś kamieniu. To wymaga superniskich temperatur, zawrotnej maszynerii i jak na razie nie udaje się z każdym pierwiastkiem, nie mówiąc o cząsteczkach. Jednak abstrahując od techniki każdy kamień składa się z jakichś atomów i zawiera ich skończoną liczbę, którą można podać. A z tymi sitkami, to było tak bardziej obrazowo.

12574
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Października 20, 2006, 04:58:43 pm »
znajdź 3 szczegóły, którymi różnią się te fotografie...


12575
Lemosfera / Re: paradoks łysego - gdzie?
« dnia: Października 17, 2006, 07:32:27 pm »
Powiedz cos więcej, bo nie zatrybiam.

12576
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 17, 2006, 12:32:02 pm »
Jesli ktoś traktuje naukę jak religię (wiarę) to wychodzi na to samo jakby z powodu religii kwestionować nauke. Moim zdaniem więc nie istnieją fanatyczni racjonaliści bo ex definitione nie są racjonalistami ;). Są tylko racjonaliści i nieracjonaliści oraz wierzący i niewierzący. Przenoszenie jednego podziału na drugi jest bardzo szkodliwe.

12577
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 17, 2006, 10:17:11 am »
Dzi, gadasz jak Pytia ;D

12578
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 16, 2006, 08:10:38 pm »
Jako że ja spowodowałem lawine to na koniec coś też powiem. Po pierwsze uważam, że dyskusje na temat homoseksualizmu nie rodzą żadnych zagrożeń, natomiast fakt, że vice-minister edukacji publicznie twierdzi, ze teoria ewolucji to kłamstwo to wielkie zagrożenie. Tak, że uważam, że nie tym się skupiamy w tej dyskusji. Hetero i homoseksualiści sobie jakoś poradzą, a teoria ewolucji niekoniecznie. Nie wiem, jak Wy, ale ja mam dzieci i chciałbym, aby nie liczyły diabłów na czubku szpilki, tylko nauczyły sie czegoś pożytecznego. Niezależnie w jakim wieku jesteście, macie szansę, aby leczyli (tfu, tfu) Was lekarze  wyedukowani przez obecne ministerstwo i jego poglądy. Popatrzcie na to od tej strony.

Skupiliście się na podręczniku, który zachęca do zapraszania gejów do szkół po to, aby w rezultacie mogli adoptować dzieci? - ale to taka sama bzdura jak reszta złotych myśli stąd: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3684136.html

podręcznik jest (po angielsku) tu: http://eycb.coe.int/compass/en/contents.html
i choć jeszcze wczoraj nic na ten temat nie wiedziałem, zadałem sobie trud przejrzenia spisu treści i nie wiem, co tak ministra uderzyło. Może Wy to coś znajdziecie. Podręcznik jest w ogóle stworzony przez Radę Europy, wydany chyba w 2002 roku i przetłumaczony na francuski, arabski (!) i rosyjski (!!). Na polski też, ale "pod kluczem". Pomijam całkowicie fakt, że schemat podręcznik - zaproszenie geja - dyskusja o maniu dzieci jest całkowicie fikcyjny, głównie z tego powodu, ze zapraszając jakąkolwiek organizację ma się zgodę dyrektra szkoły i wie się o czym będzie rozmowa. Natomiast to co o tym podręczniku napisał Orzechowski to po prostu demagogia. W całym krótkim wywidzie pieprzy zresztą jak poparzony:

- "Mirosław Orzechowski: Powiedziałem, że teoria ewolucji to kłamstwo" - no comments. Założe się, że nie jest w stanie ogarnąć na czym ta teoria polega.

- "Sama teoria Darwina jeszcze za jego życia była modyfikowana, podawano kolejne fakty, które ją kwestionowały. To w zasadzie luźna koncepcja niewierzącego starszego pana, który tak właśnie widział świat" - brednie, każda teoria opiera sie na zebranym materiale badawczym i ewoluuje razem z nim. Nikt nigdy nie był w stanie zakwestionować podstawowych mechanizmów - przypadkowej zmienności jako "producenta genetycznego" i doboru naturalnego - jako "selekcjonera". To że pozano inne mechanizmy (np. dryf genetyczny) nie podważa podstaw teorii, a wręcz mieści sie w niej.

- Red: Tylko że możemy się różnić rozumieniem tych pojęć... - Wtedy sięgajmy do klasyki uznanej za dziedzictwo świata - do Biblii, do antyku" - gdyby Orzechowski choć raz sięgnął do antyku, to by tak nie chrzanił, a może i nie był tak przekonany o wyższości naszego świata nad tamtym...

- "Tymczasem w chrześcijaństwie przetrwała 2000 lat inna koncepcja: kreacjonizm. To cywilizacyjna prawda, która płynie z wiary, jest powtarzana i niezakwestionowana od tysięcy pokoleń". - No gratuluje. Inne równie długowieczne koncepcje to np. samorództwo - jednak niestety nie przetrwało. Podobnie jak paleolityczna koncepcja, że to wiatr zapładniał kobiety. "niezakwestionowana od tysięcy pokoleń" - minister sie widocznie rozmnaża jak królik, skoro w 2000 lat mieszczą mu się tysiące pokoleń. Pewnie żre mięso i pali go "wewnętrzny ogień".

- Red: A gdzie miejsce na tolerancję światopoglądową? - świat sobie już radził bez tolerancji i poradzi sobie dalej. - no comments. proponuje ministrowi wycieczkę do Iraku albo Arabii Saudyjskiej... żeby sobie tam sam poradził.

Jednym słowem sądzę, że wiceminister ma wszelkie cechy ograniczonego buca w dodatku z poczuciem misji, a tacy jak wiadomo potrafia wiele szkód narobić. Minister (Giertych) nie jest lepszy, aczkolwiek na tyle się otrzaskał z polityką, że przezornie nie zajął tak zdecydowanej pozycji - widocznie nie chciał wyjść na idiotę (teoria ewolucji? eee, ja tam nie wiem, nie znam się...). Takich mamy głównych nauczycieli. W tej sytuacji należy Panu Bogu dziękować, że od szkolnictwa wyższego jest inny minister i nie jest on z LPR, więc jest szansa, że studenci medycyny, np. ginekologii, będą mogli wciąż poznawać budowę organów płciowych płci przeciwnej do własnej. A jak ktoś będzie miał problem ze spłodzeniem dzieci to nie posłyszy w gabinecie "Bóg tak chciał, córko/synu".

12579
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 15, 2006, 10:55:24 am »
Cytuj
... Zwykle jest przystojny, inteligentny i wrażliwy... ech
Hmm, ja pasuję do tego opisu, a nie jestem gejem. Mój nr 0-82 563 ... ;D

12580
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Października 15, 2006, 10:49:24 am »
Piekło to, czy niebo?

http://antwrp.gsfc.nasa.gov/apod/image/0610/OriondeepfieldM_gendler_big.jpg

Mgławica Oriona, Głowa Konia, Płomień...

12581
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 14, 2006, 08:08:23 pm »
Term, jestem całkiem spokojny  ;D . Jak zawsze. Moja żona nawet uważa że za bardzo ("ty to zawsze masz lód w dupie...")

12582
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 14, 2006, 03:13:52 pm »
Masz rację, co do adpocji. Ja również nie wyobrażam sobie tego. Uważam, że to szkodliwe. Jednak zdaje się, że to co mówi z przeproszeniem tfu wiceminister Orzechowski to demagogia. Ta publikacja mówiła tylko o tym, ze geje są częścią społeczeństwa, populacji, i że są takimi samymi ludźmi jak heteroseksualiści. Po prostu, jakiś odsetek populacji, wcale niemały, to homoseksualiści. Ta publikacja namawiała do tego, aby nie stawiać ich poza nawiasem. Prawdopodobnie w Twoim najbliższym otoczeniu jest jakiś gej lub lesbijka - tyle, że o tym nie wiesz. A nie wiesz, bo ci ludzie zwyczajnie boją się o tym powiedzieć. A czy od tego jest ich mniej, że ich nie widać? Albo - czy byłoby ich więcej, gdyby nie bali się o tym powiedzieć? Natomiast jestem przekonany że wynaturzeń, jak gwałty na nieletnich jest więcej - właśnie dlatego, że skrywane emocje czasem jednak znajdują ujście...

12583
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 14, 2006, 11:16:35 am »
Ja na razie napisałem do WiŻ i ŚN oraz osobiście do dr. Marcina Ryszkiewicza, żeby ktoś wytłumaczył M. Giertychowi, czego się w szkole nie nauczył... Mirosławowi Orzechowskiemu nie ma co tłumaczyć, bo - sądząc z ilości półprawd które zdołał zawrzeć w tak krótkim wywiadzie - wygląda na całkowitego "pożytecznego" idiotę.

12584
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Października 14, 2006, 10:23:59 am »
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3684136.html

Czy mógłby mnie ktoś tak porządnie strzelić w gębę, tak żebym sie obudził z tego snu?

12585
DyLEMaty / Re: Dyskusje o filmach.
« dnia: Października 13, 2006, 09:52:15 pm »
Cytuj
Moherowe. ;)
Ojojoj, to w siusiaka strasznie łaskocze!

Strony: 1 ... 837 838 [839] 840 841 ... 862