Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Q

Strony: 1 ... 944 945 [946] 947 948 ... 1090
14176
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Października 01, 2008, 03:29:15 pm »
Czyli czasem zdajesz się na ocenę "fachowca"? ;) Będą z Ciebie ludzie... Choć może nie tylu co z tego Jango ;D


ps. muzyczka, jak muzyczka, im mniej o niej tym lepiej, ale tytuł do tej dyskusji adekwatny:

14177
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Października 01, 2008, 03:20:09 pm »
W stu procentach się zgadzam. Dodatkowo to jest postawa której najbardziej nie lubię i uważam ją za bardzo niebezpieczną, tak jak fanatyzm religijny w przeszłości.

Oj, drogi dzi. który wmieszałeś się nam w dyskusję z wdziękiem podstawiającej nogę żaby... Uważać to ja mogę, że na Marsie trawa rośnie, a ja jestem drzewem wyrastającym wśród tej trawy...

Zamiast mówić co Ci się zdaje, śni czy roi udowodnij z łaski swojej, cóż w tej postawie tak groźnego, ale nie na zasadzie "zdaje mi się", a na płaszczyźnie faktów. Pokaż mi tych palonych na stosie, za to, że nie chcieli zaakceptować Teorii Ewolucji. Przedstaw relacje z pustoszącej Europę wojny stuletniej wszczętej w imię sprzecznych interpretacji mechaniki kwantowej. Zaskocz wizją Einsteina skazującego na łamanie kołem Heisenberga. Wspomnij o krucjatach wszczynanych przeciw tym, którzy nie chcieli się zgodzić, że a2 + b2 = c2. Pokaż fanatyków wysadzających w powietrze tych, którzy śmieli wątpić, że DNA ma kształt podwójnej helisy. I wtedy zamilknę upokorzony i więcej szydzić nie będę.

(Aha, i nie wyskakuj z "naukowymi" światopoglądami Stalina czy Hitlera, którzy promowali antynaukowe bzdury - typu pomysłów Łysenki czy "teorii pustej Ziemi" C. Teeda.)

Ćwiczenia pomocnicze:
1. kto jest bardziej zadufany w sobie, ten co mówi: "nie wiem jak jest, badać trzeba", czy ten kto powtarza "prawdę głoszę, jeśli fakty jej przeczą tym gorzej dla faktów" (nawet jeśli głosi "prawdę o braku prawdy")?
2. pokaż choć jedno społeczeństwo żyjące i rozwijające się według rządzonych przez Ciebie zasad (nie ma, prawda? ewolucjyjna selekcja je wyeliminowała nawet jeśli istniały...)

14178
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 30, 2008, 08:57:29 pm »
Długo się zastanawiałem, co Ci odpisać i doszedłem do wniosku, ześ mistyk skończony po prostu. Co prawda obłożyłeś się z wierzchu nauką (a raczej manifestacyjnymi wypowiedziami na jej temat), prawisz o wyższości rozumu, który przeciwstawiasz bytom pozaracjonalnym - ale to jest tylko Twoje ubranko, a w środku siedzisz sobie niczym chruścik w swoim domku - nagusieńki mistyk.

Dobra, zdemaskowałeś mnie:

(Tylko gatki szybko włożyłem dla przyzwoitości.)

Powiadasz: "A cóż moje prywatne osądy mają do rzeczy? Liczy się stan faktyczny". Stan faktyczny nie jest nam dany, trzeba go zbadać i określić, chyba, że czeka się na objawienie.

Owszem, owszem. Nie będę się jednak wypowiadał na jego temat, zanim kto mądrzejszy mi nie powie (poparłszy to wynikami stosownych badań) jaki ten stan jest.

Masz przy tym dwie przeszkody: z założeniami nie dyskutujesz - a z czym wg Ciebie dyskutują naukowcy? Z wynikami pomiarów? Z faktami sie nie dyskutuje, z założeniami można a nawet trzeba gdyż sa częścią - "połową" teorii. Tylko z mistycznymi zalożeniami (dogmatami) się nie dyskutuje.

Kiedy Twoje załozenie zdało mi się raczej mistycznym założeniem, nie hipotezą poddaną falsyfikacji. Więc kto tu mistyk w końcu, hę?

Druga przeszkoda jest taka, że mówisz: "zbyt krótko żyje, by stwierdzić na ile moje obserwacje mogę odnieść do historii Wszechświata jako całości". Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć i kogo podstawić pod osobę wypowiadającą to zdanie. Ciebie tam nie podstawię, bo jak dotąd nie zdradziłeś się z tym, byś w ogóle prowadził jakieś obserwacje. Jeśli podstawic tam naukowca lub naukę to ma ona obecnie możliwości badania Wszechświata od prawie-że-początku (tło mikrofalowe) aż po dzień dzisiejszy tak w mikroskali jak i makroskali. Czyżbyć w swym mistycyzmie zakładał, że Wszechświat ma pewne cechy, których nam złośliwie nie pokazuje i w związku z tym czegokolwiek byśmy się o nim dowiedzieli będzie to wiedza niepełna z powodów fundamentalnych - takich, że on nie chciał nam tego pokazać? A gdzie Twa Brzytwa?

Zaraz zaraz. Pytałeś mnie prostego człeka i łątkę jednodniówkę na tle ogromu Wszechświata czy znam przypadki aby grawitacja nie zadziałała, a ja na to, że moja prywatna perspektywa jest jednak zbyt wąska bym to ocenił. I skoro fizycy niektórzy mi twierdzą, że grawitacja co jakiś czas może zawodzić, to ja pokornie przyjmuję do wiadomości, że na dzień dzisiejszy nie wiemy jak to z grawitacją jest.

Co zaś do właściwości, które "Wszechświat ma ale ukrywa" to nic mi do tej tezy, bo jest czysto metafizyczna (a owe właściwości przypuszczalnie ukryły się w wiadomym Czajniczku).

A Brzytwa? Brzytwa to wygodne narzędzie wprowadzające porządek w gąszczu hipotez (może bardziej by zasługiwała na miano Maczety?), ale - jak z historii Nauki wiemy - zdarzało się czasem, że hipoteza Brzytwą odcięta, w świetle nowych faktów okazywała się właśnie przydatniejsza.

Podsumowując: nie mistyk jestem, ale po prostu wiem, że stan naszej wiedzy wciąż się zmienia, i jedyną dostępną nam prawdą jest prawda w świetle dostępnych faktów, a najużyteczniejszą (ponownie: w świetle dostępnych faktów) metodą jej poznawania jest metodologia naukowa.

14179
DyLEMaty / Re: Piszemy opowiadanko on-line
« dnia: Września 30, 2008, 08:38:46 pm »
Po dłuższym milczeniu kapitan popatrzyl na Gregoriusa  i powiedział, ni to do niego ni do siebie:

-Uległem działaniu arkadionu i trafiłem do urojonego świata, który w zasadzie niczym nie różnił się od prawdziwego Był tam taki sam "Mizar" z takusieńką samiusieńką załogą. Teraz jednak wyraziłem intencję powrotu do rzeczywistości, i oto powróciłem. Po czym jednak mam poznać, ze jestem w realnym świecie, i że tys jest prawdziwy Gregorius? - przerwał dla nabrania oddechu i kontynuował. - Stuprocentowo skutecznej metody nie ma jak już tego w zamierzchłych wiekach dowiódł mędrzec nazwiskiem Lem, w swej "Summie technologicznej". Przesłanką wskazującą jednak na złudność świata otaczającego będą wszelkie niekoherencje w naturze otaczającej mnie rzeczywistości. Pozostaje mi zatem przyjąć, że to co mnie otacza prawdą jest i na wszelkie możliwe oznaki fałszu uważnie baczyć.

Tymczasem jednak - przyjmując, że prawda najprawdziwsza mnie otacza - wracajmy do spraw bieżących...

14180
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Września 30, 2008, 12:54:01 pm »
Powiem tak. Początkowo siłą rzeczy byłem przeciwny decyzji Terminusa, teraz mam (czytając i analizując argumenty za i przeciw) bardziej mieszane uczucia, czyli sam już nie wiem.

A "awaryjny" sposób kontynuacji dyskusji istnieje, sam ("tymy ręcamy") go znalazłem: wygląda tak.

14181
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Września 30, 2008, 03:09:29 am »
Powodem byłem konkretnie ja. I - jak to Term określił - moje "odgrzewanie pięknie zakończonych dyskusji" czyli to co Ty teraz usiłujesz zrobić ;).

14182
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 30, 2008, 01:03:25 am »
Oczywiście możesz czekać na GUT, na Godota albo nawet na Mesjasza, ale do dnia dzisiejszego nie ma żadnego doświadczenia niezgodnego z OTW. Czekanie na teorię, która ma sie pojawić i zbawić naukę pachnie mi mistycyzmem. Jest to co jest.

Tam zbawienie. Nawet nie wiem co to jest ;).

Pominąwszy odpowiedź na pierwsze, gdzie jak rozumiem nie znasz takiego oddziaływania

Jak mówiłęm: zbyt krótko żyje, by stwierdzić na ile moje obserwacje mogę odnieść do historii Wszechświata jako całości.

nie jest odpowiedzią na pytanie, czy Ty sądzisz, że są jakieś "prawa fizyki" wg których Wszechświat działa

A cóż moje prywatne osądy mają do rzeczy? Liczy się stan faktyczny.

Mimo nad wyraz skromnej wiedzy w zakresie filozofii wydaje mi się, że założenia to nie jest metafizyka.

W kazdym razie są przyjęte bez dowodu. A'priori.

ps. zawsze to twierdziłem ;):
http://www.pardon.pl/artykul/6391/kosmos_zdobeda_firmy_a_nie_panstwa

14183
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Września 30, 2008, 12:58:14 am »
Witajcie

Czy ktoś zechce mi łaskawie wyjaśnić, czemu wszystkie oprócz Fiaska wątki w Akademii są pozamykane na tęgie kłódki?

Bo tak zdecydował Terminus, autor większości z nich.

14184
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Września 29, 2008, 04:36:28 pm »
lilijna, dzi: wolicie gitarę klasyczną?

Proszę bardzo:
http://pl.youtube.com/watch?v=IDSFVRtIAhk

14185
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 29, 2008, 03:38:20 pm »
Inaczej - z konkretami da się konkretnie dyskutować. Z apriorycznymi twierdzeniami nie popartymi naukowa argumentacją (tylko starym chwytem "a udowodnij, że się mylę") nawet mi się nie chce. Z kolei jednym niepewnym interpretacjom można przedstawić inne.

ps. fałszywka, prawdziwa fałszywka ;):

(full.res.)

14186
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Września 29, 2008, 02:11:31 pm »
A może tak dla odmiany Mozart w wydaniu na gitarę elektryczną? ;)
http://pl.youtube.com/watch?v=7K_RD1Yqlo4

14187
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 29, 2008, 02:09:17 pm »
I to jest właśnie metafizyka ;) I filozofia współczesna tak na marginesie. Dwaj Twoi wrogowie najwięksi ;)

Dlatego tak czekam na GUT, by se zweryfikować. Póki co za dużo niepewnych interpretacji ;).

Ale dlaczego tym razem tego nie wyśmiałeś tylko przytoczyłeś jako argument? Bo na czasopiśmie było logo Twojego kościoła, Polskiej Akademii Nauk czy czego tam.

Nie, bo tym razem z drugiej strony też padły konkretne, nie metafizyczne, argumenty.

14188
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Września 29, 2008, 02:05:21 pm »
Czekam na wrażenia z lektury we "Właśnie przeczytałem"... ;)

14189
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 28, 2008, 11:29:25 pm »
Dzieki Bogu mamy to za sobą.

Dowiedź mi, że to zawdzięczamy faktycznie Bogu ;).

Ale to OTW ma się świetnie a nie MK. W OTW nie ma kwantów. Jak juz masz elektron, to się przyciąga. OTW MK lata koło orbitala...

Ja tam i tak czekam na GUT. OTW jest zbyt deterministyczna ;).

Ale chwileczkię... Mówimy o grawitacji. Czy znasz jakikolwiek przykład niedeterministycznego zadziałania grawitacji? I - dalej. Uważasz, ze są jakieś "prawa fizyki" wg których Wszechświat działa, czy też dla Ciebie "niedeterministyczny" znaczy tyle co "robiący co mu się żywnie podoba"? Zwracam uwagę, że są to dwa pytania (rozdzielone wdzięcznym "i - dalej").

Cóż, słyszałem interpretacje MK wg. których prawa fizyki mają charakter czysto statystyczny, tylko żyjemy zbyt krótko by zdążyć to zauważyć.

Nie no, to był bezczelny żart. Oczywiście jesteś elementem Wszechświata, więc liczysz (moje założenie).

Aaaaa.... Założenie. Z założeniami to ja nie dyskutuję, bo założenia to metafizyka...

14190
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Września 28, 2008, 09:57:46 pm »
Można, a nawet trzeba, gdyż nie ma dowodu, że jest słuszna. Na ogół się sprawdza.

Tym razem to ja zachowam się jak ksiądz Kłósak i powiem też, że nie ma dowodu, że jest inaczej...

Wiemy, ale mówimy o grawitacji, a najlepszą teorią grawitacji jest OTW która opiera się skwantowaniu.

Ale OTW z fizyką kwantową nie została do dziś dnia uzgodniona. Może LHC to zmieni.

Nie bardzo wiem, o co pytasz. Zdefiniuj liczenie. Gdybym miał malutki wszechświat w kieszeni działający 100 razy szybciej od naszego Wszechświata  mógłbym zamknąć go w czarnej skrzynce, doprowadzić klawiature i ekran i ogłosić, że mam superkomputer przewidujący 100 razy szybciej od zajścia rzeczywistego zdarzenia, co się stanie. Gdybym miał taka czarną skrzynkę - zarzucałbyś mi, ze to nie liczenie?

Tak, ale czy Wszechświat jest deterministyczny? A co jeśli jest chaotyczny?

Do momentu, kiedy opuści Twoją rękę mam wątpliwości, ale później Wszechświat robi resztę...  ;D

A to jest znów argument zamkniętego koła. I czysta metafizyka...

Strony: 1 ... 944 945 [946] 947 948 ... 1090