Mazku, nie udawaj greka, przecież wiesz dobrze, o co mi chodzi. Formalny zarzut brzmi (kodeksowo): o wyłudzenie. Ale do opinii publicznej - nawet tej "medialnej", "faktoidalnej" - nie przeniknęły absolutnie żadne konkrety, które MUSZĄ znaleźć się w ewentualnym akcie oskarżenia. No przecież prokurator nie może powiedzieć: oskarżam mureszkę o zabójstwo - i postawić kropkę. Prokurator musi w akcie oskarżenia zarzucić mureszce merytorycznie, kogo zabił (na przykład maźka) i w jaki sposób oraz podać okoliczności. Na ten temat - nigdzie nie ma ani mru-mru. Ja kibicuję panu Plichcie, bo zakładam, że on wymyślił nowy sposób zarabiania pieniędzy (jak ten pan od Optimusa), i na jego miejscu też bym ani słowa nie pisnął, żeby nie ujawnić tego sposobu. A nikt - powtarzam, nikt, ani instytucje, ani osoby prywatne - nie miały nic do zarzucenia panu Plichcie dopóty, dopóki nie zabrano mu wszystkiego. Jak zabrano - to nie miał czym splacac zobowiazań. Ale to już zostało powiedziane. Dawno.
Nie posuwamy się naprzód.
VOSM