A skąd wiemy, że "nie ma powodu zaludniać kosmosu zielonymi ludkami"? Człowiek jak tylko może to zaludnia co się da
Poza tym wszechświat w "Star Trek" jest tak samo "pusty" jak ten nasz dzisiejszy, tylko oni podróżują na takie odległości, że wydaje się wręcz przeludniony (zazwyczaj nie odwiedzają planet nie zamieszkałych).
Dorzucę coś jeszcze w obronie tej serii
(chodzi mi o stare serie, bo te nowe to faktycznie sięgają dna). Największymi jej krytykami są... sami trekkies. Jest to jedna z najbardziej pedantycznych subkultur filmowych, która doszukuje się błędów wszędzie, nierzadko zmuszając twórców do ich naprawienia. Wydaje mi się też, że to właśnie z tego względu "Star Trek" jest często atakowany. Gdyby była to kolejna, kolorowa opowiastka, nikt nie zawracał by sobie nią głowy, ale że stara się być, w miarę możliwości, dość realistyczna, to można ich nie raz przyłapać na wpadkach.