@olkapolka
Fakt, zapomniałem o wyszalnikach!

Chociaż ciekawe, że w świecie, gdzie wszyscy mogą mieć wszystko (ale moim zdaniem niezupełnie, o czym niżej) istnieją nadal przybytki użytku publicznego. Czy nie wygodniej byłoby po prostu zażyczyć sobie zbudowania takiego wyszalnika we własnym domu?
Z tymi białymi karłami to nie miałem na myśli zmieniania praw fizyki (bo tego to nawet bystry nie potrafią), tylko o zachciankę wymagającą absurdalnie wielkich ilości materii i energii. Jak nie karły, to można sobie wymyślić co innego - na przykład mogę zechcieć, by rano w każdy parzysty dzień tygodnia w moim ogródku była budowana, a następnie wieczorem palona stukilometrowej wysokości diamentowa wieża wypełniona solą. Żebym miał czym posolić jajko na śniadanie. A w dnień nieparzysty - to samo, tylko z pieprzem zamiast soli. Można też wymyślić inny przykład. Moim zdaniem na pewno znajdzie się taki, którego nie da się spełnić. Nie mówiąc już o tym, że skoro bystry w kosmos się nie zapuszczają, to nie przyniosą nikomu gwiazdki z nieba, czyli np. kawałka marsjańskiej skały. Choćby ten ktoś bardzo tego chciał. Z drugiej strony, jeśli bystry wiedziałyby dokładnie, jak taka marsjańska skała wygląda - to mogłyby ją odtworzyć na Encji. Tylko czy to nie byłoby oszustwo? Ale skoro skała jest zupełnie jak prawdziwa? Tak, zdecydowanie jest problem z pojęciem "prawdziwości".
Jeszcze co do rakiety - wydaje mi się, że skoro wysyła się urzędników na wczasy pod gruszą (co prawda są też urządzenia, które chronią przed ich ekscesami), to opuszczenie bystrosfery jest możliwe. Poza tym - jest przecież księżyc Encji, zamieniony w wielki park rozrywki. Jakoś musi być obsługiwany.
Tak, dyskusja o samobójstwie w warunkach "Wizji" jest bezprzedmiotowa - ale ten offtop wziął się z prób poprawienia etykosfery na coś mniej ubezwłasnowolniającego. A możliwość zakończenia życia, zwłaszcza nieograniczonego biologicznie w długości, jest moim (i nie tylko moim) zdaniem konieczna.