Czyli takie I love everybody/I hate everybody
Ogólny szast plast...chyba to taka prowokacja artystyczna?
Wyobraziłem sobie głosem tego faceta z początku space opery, którą
Q zarwał noc.
A zaraz potem Yoko lenOno.
Ten Bary syn Adama...nooo, sympatyczny.
Jednak co głos potrafi z plumkania zrobić...
To potrafi, zwłaszcza jak nikowy.
Próbowałem dociec na czym pan konkretnie gra. I wyszło mi, że chyba na klawiszach? I basie?
Dyskografię ma całkiem słuszną.
No, że z Nickiem bardziej, to oczywiste....ogólnie po prawie całości, coś naszego zaczęło mi się wyświetlać, tak luźno, bardziej klimatem.
Po dociśnięciu wyszło mi, że chyba to;
STRACHY NA LACHY - Radio Dalmacija [OFFICIAL AUDIO]Wracając do głosu, bardo lubię, jak pan z żeptaszka się wydziera. Fajnie chrypi. Prawie jak Drupi.
To jeszcze trochę, piękną Skarlet pominę...o, to:
Rare Bird - Hammerhead (1970) HQPotem zaczęło im się odwijać.
Czwarty już inny, jakby w amerykańskie południe odjechali.
Miło się słucha, ale to tyle;
Rare Bird - Hard Time (lyrics + remastered)A na piątym polegli (w/g mnie. Na allmusic ostatni ma nieco lepsze punkty niż przedostatni)
Dodatkowo pan śpiewak jakby stracił głos.
Ptaszek odleciał.
Reszta jego muzycznej kariery już u boku Alvina Lee, jako basisty ino.
I teraz jak od tego dojść do Meksykanina? Prosto, czy z bejsbolowym obejściem?
Dwie ścieżki są.
Ścieżka 72 i ścieżka 73.
Nieeee, żadna zagadka.