Autor Wątek: O muzyce  (Przeczytany 1825354 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1740 dnia: Kwietnia 14, 2014, 10:38:49 pm »
To o co wlasciwie chodzi z tym Zespolem Reprezentacyjnym?
A tu prosze, cos z dawnych lat, Piesio Pawlowicz. Vocal: krzyzowka Roberta Planta z Michalem Bajorem i Kingiem Diamondem:
https://www.youtube.com/watch?v=eHnSVmxt7rw
https://www.youtube.com/watch?v=M4W6r0M5soE

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1741 dnia: Kwietnia 14, 2014, 11:44:57 pm »
Już chciałem nawarczeć, że co to - wiki w Zjednoczonym Królestwie nie obsługują?...ale. Ale tym psem mnie zastrzeliłeś. Znaczy, przestrzeliłeś, bo już dwa razy się przymierzałem, ostatnio wczoraj.
Wszystko przez Oliną zagadkę listopadową. Już chciałem chlast november.
Wrrrrr....
Może kamasz o co biega? Z czym Frupp jej olmanił się?
I jeszcze 9-11-1996.
Bliżej jesteś.
Łap. ;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Reprezentacyjny
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 14, 2014, 11:52:46 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1742 dnia: Kwietnia 14, 2014, 11:47:35 pm »
Nie ma to jak dowalić koledze. :-X
Baaardzo łatwa zagadka.  :-*
Gdzież tam - dowalić ::)
No może to taka pani zemsta - mimochodowa - wyszła;))
Nie możesz patrzeć wycinkowo - trzeba szerszego oglądu;)))
Nie tylko Climatyzowany, ale i Amon, Tonton, Frruuu.
Kraina chichów;))) - bo to barrrrdzo łatwa zagadka.
To co rozwiązanie?
Tonton był ostatni.
Drugi się wykoleił, bo pasujący do szafotu - 9 XI 1996:
The Legendary Pink Dots - Madame Guillotine
 ;D 8)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1743 dnia: Kwietnia 15, 2014, 12:07:21 am »
Cytuj
Kraina chichów;))) - bo to barrrrdzo łatwa zagadka.
Chi chi...a nie masz trudnej zagadki?
Do jutra -  jak nie przyjdzie, to nie przyjdzie.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1744 dnia: Kwietnia 15, 2014, 12:37:56 am »
Cytuj
Kraina chichów;))) - bo to barrrrdzo łatwa zagadka.
Chi chi...a nie masz trudnej zagadki?
Do jutra -  jak nie przyjdzie, to nie przyjdzie.
Nad trudną - pomyślę;)
Free your mind;)
Podpowiedź: rozwiązaniem nie jest piosnka. Prędzej ich zespół:)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1745 dnia: Kwietnia 15, 2014, 01:29:31 am »
TY :-X
Aleś mnie przeczołgała.
http://tbmp3.atwebpages.com/audycje/au342.html
Widzę białe konie - całe stada;  albo już wyzwoliciele, albo tylko zmęczenie. ::)
T.2. - No More White Horses
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 15, 2014, 01:44:54 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1746 dnia: Kwietnia 15, 2014, 12:20:31 pm »
Alescie sie rozpitolili okolojazzowo.
Ale słuchałeś w ogóle pitolenia czy nie, bo nie?;))
Majchrzak ma coś takiego, że może nawet dżezować;))
Cytuj
A tu prosze, cos z dawnych lat, Piesio Pawlowicz. Vocal: krzyzowka Roberta Planta z Michalem Bajorem i Kingiem Diamondem:
Chyba zapomniałeś do tej krzyżówki dodać kobiecego głosu  :o
Thx - nie znałam, a wokal rzeczywiście oryginalny. Nawet męczący na dłuższą metę, ale na krótszą fiu.
TY :-X
Aleś mnie przeczołgała.
Nie przesadzaj - parę przysiadów ::) ;)
Znaczy konie wyzwoliciele. Też prawie pasują.
A datownik - całkowicie:)
To na koniec:
The Who - Doctor Jimmy

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1747 dnia: Kwietnia 15, 2014, 07:53:13 pm »
Pies Pawłowicz, jeszcze jeden fajny.
VALKERIE (1975) by Pavlov's Dog
Pewnie dałoby się więcej wygrzebać, jak na dwie regularne płyty i jedną przystawkę, całkiem nieźle.
W sumie znam kapelę dzięki audycjom Beksy juniora.
Z tego napisanego tu i tam wygląda, że był mocno wpływowy. Najpierw ojciec, potem niejaki Jacek L.
I pewnie inni.
Na lepsze.
Początki B w radiu to stukanki spod znaku new romantic. Jakoś tak sama śledziła mi się ta jego ścieżka.
Z czasem, za sprawą onego Jacka chyba, odkrywał inne tropy muzyczne.
Acz wybiórczo.
Zadęcie, patos, bogata aranżacja, romantyzm, groza, mistyka - tak.
Ale już np. blues surowy - nie.
W pewnym momencie Jacek, właściciel sklepu Megadisc prowadził za B audycje. Znaczy razem, ale merytoryka była z niego. No i  płyty.  :)
Jednocześnie był dostarczycielem świeżego mięsa. Pamiętam, kiedyś J. spóźnił się z dostawą nowych płyt firmy z kogutkiem i audycja się cokolwiek posypała.

http://www.repertoirerecords.com/
Zresztą, zostałem klientem jego sklepu, skutkiem czego zostały mi trzy znakomite katalogi z opisem.
Korzystam z nich do dziś. Ten Jacek, to dopiero nawiedzony (wysoce pozytywnie):
http://blognawiedzonego.blogspot.com/2011/06/wywiad-z-jackiem-lesniewskim-z-2008.html
Kurczę, nie wiedziałem że Besenior z kapitalizmu zachodniego potrzebował tylko dostępu do płyt.
Bo to chyba tak jak ja. :)
Tylko dlatego wtykałem paznokieć w ten mur, bo ich nie było, a jak były to nie było mnie stać (8 dolców).
Tak teraz myślę. O tamtym.
Motywacje działań społecznych dziwnymi bywają, ale to już Women śpiewał. ;)
Cytuj
Nawet męczący na dłuższą metę,
Przypomina mi się komentarz B..."z tego powodu (głosu), rozgłośnie radiowe przestały ich nadawać, ponieważ drażnił gospodynie domowe które protestowały i przełączały, stad po nagraniu dwóch płyt, kariera psów nagle się załamała."...jakoś tak. ::)
Ale może zmyślił.

No proszę, a ktoś to inaczej zapamiętał:
Kolejną cechą charakterystyczną jest wokal należący do Davida Surkampa. Posiada niezwykle charakterystyczny, wibrujący głos (jakby męskie wcielenie Edith Piaff). Pamiętam, że Tomasz Beksiński w prowadzonym niegdyś przez niego dwójkowym wydaniu "Wieczorów płytowych" porównał jego śpiew do dźwięku cykliniarki. Faktycznie wibracje jakie wytwarza podczas śpiewu David Surkamp sprawiają, że nie wskazane jest podczas słuchania zmywanie talerzy, można się pokaleczyć ;)
http://www.rockarea.eu/articles.php?article_id=1613
Ale było kilka audycji B z PD, wiec może z innej?
I jeszcze tak;
Genialna płyta. Jakbyś znalazł gdzieś ich "3" Czyli St. Louis Hounds to polecam się. Na jedynce Pan Surkamp dał z siebie wszystko. Na drugiej płycie wg słów Tomka Beksińskiego miał śpiewać nieco łagodniej, gdyż tego zażyczyła sobie wytwórnia. Dla nie obeznanych w temacie. David Surkamp to jeden z wokalistów o najbardziej wyrazistym głosie w historii rocka. /oczywiście obok Rogera Chapmana z Family / To też genialny zespół, potem Streetwalkers a póżniej również wiele pięknych płyt solowych.. Polecam i pozdrawiam wszystkich fanów starego rocka.
Pamięć zbiorowa się rodzi. 8)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 15, 2014, 08:07:04 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1748 dnia: Kwietnia 15, 2014, 09:37:20 pm »
Zagadka Olka: Jak Flight i Frrruuu, i 9/11 to musi byc WTC  8)
Pitolenia okolojazzowego troche musialem posluchac, bo bym nie wiedzial ze okolojazzowo pitola, right?

Widzisz, Liv: Jestem w Twojej glowie jak...  "In jor heeeed, in jor heeeeeed, zoombi, zoombi, zooombi. I! I! I! I!"
Konie po betonie calkiem-calkiem.
Psiaka slyszalem pierwszy raz w radiu wlasnie, 100 lat temu, chyba w tej samej audycji zapewne. Pamietam jeszcze jedna kapele stamtad: Devil Doll. Ten dokladnie kawalek (choc nie jestem pewien czy z tej audycji). Wbio mi sie  to wielce w glowe i choc nie slyszalem tego od tamtej pory, to pamietam dokladnie:
https://www.youtube.com/watch?v=lTH9mHghZGQ

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1749 dnia: Kwietnia 16, 2014, 03:03:15 pm »
Zagadka Olka: Jak Flight i Frrruuu, i 9/11 to musi byc WTC  8)
No, w końcu ktoś pokojarzył ;))
Cytuj
Psiaka slyszalem pierwszy raz w radiu wlasnie, 100 lat temu,
Z tymi psami i głosem  - posłuchałam zrzędowo dwóch płyt - może stąd się zrobiło nadmiarowo. Niemniej w odcinkach - naprawdę oki. I ta druga płyta chyba trochę lepsza.
Mam wrażenie, że jednak już to kiedyśgdzieś. Zwłaszcza ten november. Ale może mi olmami z czymś innym. Mniejsza. W każdem thx:)

Hm...ciekawe jakie to radio, gdzie gospodynie domowe mają wpływ na kształt i kto by się tam przebił - gdyby granie od nich (nie ubliżając) zależało?;)
Z tego napisanego tu i tam wygląda, że był mocno wpływowy. Najpierw ojciec, potem niejaki Jacek L.
I pewnie inni.
Na lepsze.
Początki B w radiu to stukanki spod znaku new romantic. Jakoś tak sama śledziła mi się ta jego ścieżka.
Z czasem, za sprawą onego Jacka chyba, odkrywał inne tropy muzyczne.
(...)
Kurczę, nie wiedziałem że Besenior z kapitalizmu zachodniego potrzebował tylko dostępu do płyt.
Thx za ten wywiad - ciekawy. Pan Ly rozprawia się pięknie z każdym współpracownikiem - nie ma co;) Dla równej - o nim i jego sklepie też różne opinie;)
O muzyce u Beksińskich trochę w Portrecie podwójnym.
Mnie wychodzi, że decydujący wpływ miał Z-Bex (też mnie zaskoczyła jego muzyczna strona - podobno nie malował bez dźwięków, ale i nie słuchał bez malowania) - początkowo znalazł Włocha, któren słał mu płyty za obrazy, następnie Belga - z KG NATO. Ponadto znalazł brytyjskie źródło gazet muzycznych itd.
Płyty, wymieniane za obrazy, płyną z całej Europy. Znajomy Francuz, ponaglany przez Tomka, potrafi kupić nowość w dniu wydania i biegnie nadać pocztą lotniczą. Następnego dnia krążek jest już na poczcie w Warszawie.
Z tą muzyką u Z-Bexa: Dla mnie pornografia [kiedy go pytali o nią w związku z jego pracami], przy której drżą ręce, to są tranzystory, miksery, małe silniczki, nagrania i nagrywania.
To były lata 70. Z-Bex do Turlejskiej:
"kłócimy się o tytuły, skacząc sobie do oczu. On się strasznie rozbestwił. Czy ja się kiedyś z moim ojcem kłóciłem o tytuły płyt???"
I z dziennika fonicznego Beksińskich. 27 maja 1975 roku.
Tomek: Ja lubię mieć muzykę dla przyjemności słuchania. Kolekcjonuję dany zespół, bo lubię ten zespół. I lubię mieć płyty, jedna za drugą, jak się ukazują latami, nagrane na taśmie i słuchać tego. Pan inżynier Beksiński lubi słuchać muzyki do malowania, bo ona jest mu do tego potrzebna. I też lubi prawie wszystkie zespoły, które ja lubię.(...) On jeżeli ma całą kupę płyt zespołów, których w życiu nie słyszał, które może zamówić, to on będzie wybierał nowe, zupełnie nieznane zespoły, żeby ryzykować, żeby rozszerzyć horyzonty. Ja nie sądzę, że w ten sposób rozszerza się horyzonty.
Zdzisław: (...) ja po prostu nie chcę opierać się na tych zespołach, które istnieją, tylko ściągać coraz to nowe, żeby poznawać, czy przypadkiem nie wyłowię czegoś ciekawszego. (..) Jak wygląda sprawa z Tomkiem i z tymi kłótniami? W sumie one są spowodowane tym, że on ma całą kupę wynotowanych tytułów, których nie zna, ale które pochodzą z 2 ostatnich lat. A ja stale biorę nowości.

Wg relacji znajomych - mieli dosłownie wszystkie ważne płyty - ktoś coś usłyszał zradiowo (np. u Kaczkowskiego) - szedł do Beksińskich i ta płyta tam była. Nie njuromantic - to raczej T-Bexowy późniejszy odjazd. Ale miał już za sobą (jak zaczynał w trójce) własne audycje w szkole i w wielu miejscach (prowadzenie dyskotek;)). I  porządny podkład wyniesiony z domu. Znajomi z Sanoka mówią, że jak dostał nową płytę to zapraszał ich i robił całe przedstawienie w domu - z odsłuchiwaniem.
Aprop tego kopiowania płyt - o którym JL - T-Bex robi to od lat 70 - przegrywa płyty swoje, ojca - za kasę. Sprzedaje kopie. Z tego ma pieniądze. I w Sanoku i w Warszawie. Mnóstwo. Projektuje swoje płyty.
Też pojawiają się Hybrydy - tylko w latach 70 - T-Bex też handluje płytami. i stamtąd sporo kontaktów.
Ja stawiałabym, że audycje sypią się mu (jeśli już) z innych powodów. Niż muzyczne.
Z relacji jego znajomych - był perfekcjonistą - jeśli chodzi o przygotowanie doń. Nawet dla szkolnego radiowęzła - opowiadał o zespole i wybierał tak utwory żeby pasowały do długości przerwy. Żeby nie ciąć. Wszystko miał zmierzone, zapisane, nagrane.
Co do ulegania wpływom - trudno rzec - na pewno szukał nowych źródeł płyt. Więc JL wygląda na "jak znalazł" - ze swoim sklepem i muzycznym zacięciem. Ale T-Bex był od niego nieco starszy i miał za sobą wiele godzin (eufemizm) muzykowania.
Trudno powiedzieć. To, co JL pisze o charakterze T-Bexa  - pokrywa się z książką, która jest poniekąd "z pierwszej ręki" - bo z listów i zapisów filmowych, audio. Z nich wynika, że muzycznie był nieustępliwy i raczej on narzucał dookolnie - czy kto chciał, czy nie - swoje gusta.
W książce JL się w ogóle nie pojawia - dziwne. Bo sporo nazwisk. I nie w superlatywach. Hm.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1750 dnia: Kwietnia 16, 2014, 11:15:50 pm »
Wygralem czekolade z orzechami?
Te piski naprawde sa trudne do zniesienia w wiekszej dawce, tym bardziej ze muza jest jak najbardziej cacy. Cos jak te przedluzone i przekombinowane rififi  :)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16657
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 17, 2014, 09:55:39 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7011
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1752 dnia: Kwietnia 18, 2014, 03:04:38 pm »
Wygralem czekolade z orzechami?
Te piski naprawde sa trudne do zniesienia w wiekszej dawce, tym bardziej ze muza jest jak najbardziej cacy. Cos jak te przedluzone i przekombinowane rififi  :)
Czekolady nie ma - wyszła - żeby nie powiedzieć; wyfrunęła;), ale  w nagrodę pocieszenia postaram się nie użyć dżezów i długich rifififów;)

Chodzę po tym szkle od rana...opery...eghm...ja bym tę plejlistę inaczej ułożyła;)
To na krótko - chociaż długie fajne: tańce na szkle? i te niewymawialne na K? :-\ ...a dobra - pierwszoskojarzankowo, krótko i santrakowo - Bela Lugosi z Kronosem:
DRACULA by Philip Glass & the Kronos Quartet
I informacyjnie...trafiłam przypadkiem na nowego soloBiałego - wypuścił takiego próbnika - w sumie podobny do poprzedników - ale dosamochodowo?:
Jack White - "High Ball Stepper" (Lazaretto Album Track)
Zradiowo usłyszałam instrumentala jednego rzepliwego, ale nie ma go. Tylko dwa śpiewane promują - ale jakoś tak hm. Znaczy Kasa Chorych wypuściła Orlę - wszędy chwalą.
Znalazłam trzeciego śpiewanego - co mi lepiej pasuje:)
http://www.youtube.com/watch?v=oOksojwsWMk#t=15

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1753 dnia: Kwietnia 18, 2014, 07:34:02 pm »
Nie ogarniam materiału muzycznego, to tylko do tego;
Cytuj
Pan Ly rozprawia się pięknie z każdym współpracownikiem - nie ma co;) Dla równej - o nim i jego sklepie też różne opinie;)
Jasne, może tak być, że on też be. Albo i Be.
Jak to powiedział?
Powiem tylko, że „wizerunek” publiczny a prywatny do dwie, całkiem inne sprawy.
To zdanie wielosieczne. :)
Cytuj
Ja stawiałabym, że audycje sypią się mu (jeśli już) z innych powodów. Niż muzyczne.
Cytuj
Co do ulegania wpływom - trudno rzec - na pewno szukał nowych źródeł płyt. Więc JL wygląda na "jak znalazł" - ze swoim sklepem i muzycznym zacięciem. Ale T-Bex był od niego nieco starszy i miał za sobą wiele godzin (eufemizm) muzykowania.
Ta którą zapamiętałem ślizgnęła się dlatego, że pan z płytami nie dojechał w porę. W sumie to dojechał, tylko z obsuwą. Posypała się to za dużo powiedziane. Była bardziej...improwizowana.
Pewnie masz rację z wpływami. Myślałem, że Le. był starszy. Pewnie w tym jednym tropie był mocniejszy.
Rzadkich rzadkości.
W każdem, jak obaj byli to Le więcej nawijał tego makaronu.
Ale to tylko kilka audycji.
To skoro nie ogarniam, to i nie wypuszczam.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 18, 2014, 07:35:34 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: O muzyce
« Odpowiedź #1754 dnia: Kwietnia 20, 2014, 11:33:22 pm »
Uff...jajki z probiotów - ogarnąłem.
To tak;
z Nexa
- Majchrzak, zaskoczył, zabawnie w sumie - jajcarz, albo aktor melo...mega - man.
- folki złemkowe, bardzo sympatyczne, wokal też - czepiasz się :)
- Psy to psy, wiadomo. Za kolejnym razem wcale tak nie piszczy. Z czasem można nawet polubić te Julie.
z POlaQw;
- coś mi łączy operoszklanki z Kasą Ch...co, co, co?..a, już to gdzieś słyszałem. Te forme. Trudno w schemacie wytworzyć nową jakość. Cza być nadmistrzem z odrobiną mad.
- Biały Jacek, nawet weszło ale potem...i znów, gdzieś słyszałem...ałem, ałem. Wiem!
 Płyta-demówka prezentująca możliwości brzmieniowe jakiejś gitary typu -ender, czy -kaster, czy może innej?
Dosamochodowo - jak najbardziej. ;)
To nie będę się wychylał, pętelkuję do; jużbyło, gdzieśsłyszane, nihil chichil cthulhu siurb stołem.
Zamienię tylko flecik na gitarrę i country road jak talala - iryskie.
Protrawienne i biotycznie.
Horslips - Trouble With "A" Capital "T"
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 20, 2014, 11:50:19 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana