Hm...to ta missa...niby nie można było, ale trochę można było...a kartki z zakazami leżały gdzieś pod nogami - to o zdjęciach znaczy się:)
Lekkie opóźnienie - tak z 15 minut - pusta scena - to ktoś postawił wodę, to piwko...nic się nie dzieje...a w tle ciągle gra Dire Straits i Knopfler:
And she is:)
Początek - myślałam, że MDK nie da rady - nagłośnienie. Ale chyba pogrzebali w kabelkach, bo potem było już tylko lepiej:) Bardzo kameralna scena, żadnej barierki między Beth a ludkami, bardzo swojskie klimaty. Głos? Chyba ten MDK wybrali, bo od lat opiera się szkodom górniczym - huhu...
Troszkę o zespole: tutaj - Hart, basista Tom Lilly i Todd Wolff - reperkusja:
Tutaj z zieloną gitarką - PJ Barth - myślę, że warto zapamiętać to nazwisko:
Każdy miał swoje solowe 5 minut - Barth nawet więcej - widać, że dobrze się im współpracuje i dużo radości z tego mają.
Beth śpiewa, gra - nie oszczędza się.
Koniec końców - podczas solo Wolffa - Beth leżała pod tymi talerzami;)
Jednym słowem - było oki:)
Tylko na końcu Beth odcięli - bisowali, zespół się pożegnał, ona jeszcze ostała na scenie, dostała kwiatki i chciała coś jeszcze mówić, ale już miała wyłączone mikrofony - ups:) Koncert trwał około 2h - Hart na wysokich obrotach przez cały czas. Kilka piosenek z nowej płyty, kilka z wcześniejszych (był czekoladowy dżisus:) ) - mam wrażenie, że po początkowych 3 numerach wszystko toczyło się elastycznie i na bieżąco decydowali co zagrają.
Generalnie - jeśli będzie taka możliwość - chetnie pójde łans agein na jej koncert:)
Jeszcze takie filmowe ścineczki - upierdliwośc taki aparat na koncercie;):
http://w192.wrzuta.pl/film/0mDgV4HX2uQ/beth_hart_024http://w192.wrzuta.pl/film/0EaBaNX402I/beth_044http://w192.wrzuta.pl/film/8fI1Sy6Hw3m/beth_065Na ścinkach widać Jona Nicholsa - drugiego gitarzystę i śpiewaka:)
I tak to:)