Pominąłeś w biografii Hermaszewskiego cudowne ocalenie z rzezi wołyńskiej i brak zainteresowania niszczeniem etosu munduru.
„Szeregowy xetras!
W uznaniu waszej kreatywności w kreowaniu off-topów zostaliście mianowani szefem ekipy odpowiedzialnej za czystość toalet na kompanii.
Ekipa jest jednoosobowa.
Odmaszerować do zadań!”Noo, taki sobie dowcip. Słaby. Może w ogóle nieśmieszny.
Ale koszarowy, czyli w twoim, xetras, stylu.
A serio: apeluję, żebyś ograniczył off-topy, ale przede wszystkim, żebyś nie wrzucał sprawy tak ważnej i zarazem tak trudnej, jak rzeź wołyńska, do wątku o „Eksploracji kosmosu”. Załóż nowy wątek, jeśli odczuwasz taką potrzebę.
**
... a do tego fetować tchórza i karierowicza z gumowym kręgosłupem
Odważne słowa. Byłeś pilotem myśliwców odrzutowych? W kosmos poleciałeś? Wierzysz, że dałbyś radę tamtą tiochniką?
Jak już pisałem, nie chodzi o to, czy Hermaszewski był dobrym pilotem, ale o to, że
był kluczowym uczestnikiem propagandowego Programu Interkosmos. https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,29257342,pierwszy-polak-leci-na-orbite-a-ulica-spiewa-nie-ma-szynki.html#s=S.embed_article-K.C-B.1-L.1.zw13.12.2022, [data publikacji raczej nie przypadkowa - C.]
Dariusz Kortko Marcin Pietraszewski
Kilka cytatów:
"27 czerwca 1978 roku wszystko jasne. Rosjanie wskazują na Hermaszewskiego. Decydują detale – ma słowiańską urodę, jest ekstrawertyczny, lepiej niż Jankowski wypadnie w telewizji. Lot na orbitę tylko w oficjalnym przekazie ma służyć badaniom kosmosu. Naprawdę ma pokazać siłę radzieckiej nauki i techniki, jej wielkie możliwości, podkreślić nierozerwalną więź obozu państw socjalistycznych. Rosjanie są lepszymi przyjaciółmi, przecież Amerykanie swoich sojuszników w kosmos nie zabierają.
(…)
Telewizja przerywa program, samochody przywożą do kiosków nadzwyczajne wydania gazet. „Pierwszy Polak w kosmosie", Polska flaga w kosmosie" - krzyczą nagłówki. W radio puszczają piosenkę: „Polski lotnik kosmonauta, w naszych dziejach złota karta". Relacje z misji oraz powrotu Hermaszewskiego na Ziemię mają pokazać, że Polska się zmieniła. Nie jest krajem opóźnionym w rozwoju gospodarczym i technicznym, ale nowoczesnym i liczącym się w świecie państwem socjalistycznym, które uczestniczy w podboju kosmosu.
Hermaszewski przez radio składa przygotowane wcześniej oświadczenie: „Ja, obywatel Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, czuję się zaszczycony umożliwieniem mi wykonania lotu kosmicznego na radzieckim statku Sojuz 30 i orbitalnej stacji Salut 6. Okazanego mi zaufania nie zawiodę!".
W oficjalnym bagażu wiezie różne proporce i flagi, portret Edwarda Gierka, grudki ziemi spod Lenino i Warszawy. W bagażu prywatnym rodzinne zdjęcia, pierwsze strony ważnych książek: Sienkiewicza, Conrada i Saint Exupery’ego, rysunek systemu słonecznego Mikołaja Kopernika, koperty filatelistyczne, ulubioną broszkę żony i srebrny wisiorek, podkówkę należącą do córki, zegarek syna, sześć odznak pilota wojskowego, obrączkę z napisem Kosmos’78, dwie płyty z polskim hymnem, „Manifest komunistyczny", „manifest PKWN", Konstytucję PRL, trzy miniaturowe wydania „Pana Tadeusza" oprawione w skórę.
(…)
Ulica dowcipkuje: „Nie ma szynki, nie ma gnata, Hermaszewski w kosmos lata. Nie ma mięska, nie ma serka, jak tu lubić wujka Gierka. Gdy zabierze i pasztecik, podpalimy komitecik".
Na melodię przeboju Maryli Rodowicz podśpiewują: „Wsiąść do rakiety Hermaszewskiego, nie dbać o szynkę z komercyjnego. Ściskając w ręku kartki na cukier, patrzeć, jak Gierek ma wszystkich w dupie".
(…)
Władza próbuje odwrócić nastroje. Szykuje wielkie widowisko. 22 lipca w PRL-u obchodzone jest Święto Odrodzenia. Koncerty, występy artystów, festyny, kiermasze. Na straganach mnóstwo towarów, których brakuje w sklepach. Pierwszy Polak w kosmosie ma być bohaterem tego wydarzenia. Jego portrety są wszędzie. Hermaszewski patrzy na Polskę ze słupów ogłoszeniowych, tablic informacyjnych, gablot, ale też z witryny mięsnego, spożywczego, warzywniaka, kiosku Ruchu, wisi na strażackiej remizie i w kasie dworca kolejowego. Dzieci w szkołach rysują kosmiczne rakiety z biało-czerwona szachownicą. W telewizji „Studio Kosmos". Publicyści i naukowcy podkreślają, że lot Polaka to przełomowe wydarzenie w historii narodu.
Mieczysław Rakowski, członek KC PZPR, pisze w pamiętnikach: „Teraz należy oczekiwać, że nieszczęsnego Hermaszewskiego będą obwozić po kraju jak jakieś egzotyczne zwierzę w klatce"."
*
Sławoj ma zabrać naszywkę z munduru Hermaszewskiego. Może to pomyłka, może to naszywka ze skafandra, bo przecież Hermaszewski nie poleciał w Kosmos w mundurze.
Ale tak czy tak, Sławoj powinien zabrać „
manifest PKWN", oczywiście ten egzemplarz, który był z Hermaszewskim w Kosmosie (i ewentualnie portret Gierka).