Autor Wątek: Eksploracja Kosmosu  (Przeczytany 1323339 razy)

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1830 dnia: Marca 09, 2025, 02:13:01 am »
To nieprawda i nonsens.

Co konkretnie?

Odpowiedziałem w nowym wątku, w HP.

**
(Ale, by all means, próbuj, może [działając na szalonokrawcowej zasadzie] udowodnisz, że budyń, sok z buraków, albo woda po ogórkach, to lepsze paliwo niż nafta, ciekły wodór, czy metan).
Jaki jest mechanizm tego, co Ty uważasz za "zasadę szalonokrawcową"?

A ty?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13916
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1831 dnia: Marca 09, 2025, 09:45:10 am »
Proszę Cię Cetarianie, bez odbijania piłeczki. Zadałem proste pytanie, ponieważ wydaje mi się, że musimy pod tym pojęciem rozumieć coś innego, skoro piszesz: "próbuj, może działając na szalonokrawcowej zasadzie udowodnisz, że budyń, sok z buraków, albo woda po ogórkach, to lepsze paliwo niż nafta, ciekły wodór, czy metan". Po prostu nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Działając metodą prób i błędów można coś ulepszyć a nie udowodnić, że coś gorszego jest lepsze. Tym się zajmuje polityka (będąca poniekąd emanacją cywilizacji zresztą).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1832 dnia: Marca 09, 2025, 12:24:40 pm »
Proszę Cię Cetarianie, bez odbijania piłeczki. Zadałem proste pytanie, ponieważ wydaje mi się, że musimy pod tym pojęciem rozumieć coś innego, skoro piszesz: "próbuj, może działając na szalonokrawcowej zasadzie udowodnisz, że budyń, sok z buraków, albo woda po ogórkach, to lepsze paliwo niż nafta, ciekły wodór, czy metan". Po prostu nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Działając metodą prób i błędów można coś ulepszyć a nie udowodnić, że coś gorszego jest lepsze. Tym się zajmuje polityka (będąca poniekąd emanacją cywilizacji zresztą).

Odpisałem w HP.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1833 dnia: Marca 12, 2025, 12:22:49 am »
Wczoraj wrócił na Ziemię tajny bezzałogowy wahadłowiec X-37B:
https://antyweb.pl/x-37b-ladowanie
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1834 dnia: Marca 20, 2025, 06:26:18 pm »
Onże Thomas Kelly


https://en.wikipedia.org/wiki/Thomas_J._Kelly_(aerospace_engineer)


prezentujący model LM-a (a w zasadzie chyba jeszcze LEM-a), w skali 1:1, przed kamerami TV.
 
Kelly jest wyraźnie spięty, w pewnym momencie (od 07m00sek) pokazuje, jak się rozkłada podpory LEM-a, ale zupełnie nie zwraca uwagi na to, gdzie stoi dziennikarz.
Gdyby dziennikarz stał o kilka centymetrów bliżej LEM-a, jego nogi zostałyby połamane, a raczej wręcz zmiażdżone przez podporę.


« Ostatnia zmiana: Marca 20, 2025, 11:45:13 pm wysłana przez Q »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1835 dnia: Marca 20, 2025, 11:44:01 pm »
Przyznaj, że też się fascynujesz astronautyką załogową, tylko pryncypializm nie pozwala Ci powiedzieć tego wprost ;)

ps. Linknałem Ci poprawkę znaczy... poprawiłem linkę.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1836 dnia: Marca 28, 2025, 12:19:00 pm »
Rożek o ruskich misjach marsjańskich:
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1837 dnia: Maja 04, 2025, 02:28:38 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1838 dnia: Maja 12, 2025, 09:23:40 am »
Na marginesie Kosmosa, który nam jednak nie spadł... O radzieckich badaniach Wenus i Marsa:
https://tech.wp.pl/radzieckie-sukcesy-na-wenus-i-marsie-mialy-wysoka-cene,7155520979716608a
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1839 dnia: Czerwca 09, 2025, 12:07:20 am »
Znany Sławoj ma zabrać na stację m.in.
 
„Oryginalną naszywkę z misji gen. Mirosława Hermaszewskiego”

https://i.pl/oto-symboliczne-dla-polski-rzeczy-ktore-slawosz-uznanski-wisniewski-zabierze-w-lot-na-miedzynarodowa-stacje-kosmiczna-zdjecia-sonda/ar/c1p2-27476261

Moim zdaniem wybór jest nietrafny.
 
Żeby odpowiednio upamiętnić Hermaszewskiego należałoby zabrać:

Złotą Gwiazdę Bohatera Związku Radzieckiego (nr 11301) (ZSRR, 5 lipca 1978)
i/lub
Order Lenina (ZSRR, 5 lipca 1978)

które Hermaszewski otrzymał niezwłocznie po lądowaniu (tego samego dnia)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Miros%C5%82aw_Hermaszewski#Odznaczenia_i_wyr%C3%B3%C5%BCnienia

oraz listę członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojskowa_Rada_Ocalenia_Narodowego


Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17199
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1840 dnia: Czerwca 09, 2025, 06:07:53 pm »
A ja myślę, że wedle takiej logiki w ogóle nie powinien lecieć, w akcie moralnego sprzeciwu - raz, bo wiemy kim byli von Braun i Oberth, dwa - bo jesteśmy tez świadomi z czyjej inicjatywy Gagarina na orbitę posłano, i za co teraz objęta jest sankcjami Tierieszkowa. W takim towarzystwie? No, nie wypada, po prostu... ;) ;) ;)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1841 dnia: Czerwca 09, 2025, 08:13:54 pm »
A ja myślę, że wedle takiej logiki w ogóle nie powinien lecieć, w akcie moralnego sprzeciwu - raz, bo wiemy kim byli von Braun i Oberth, dwa - bo jesteśmy tez świadomi z czyjej inicjatywy Gagarina na orbitę posłano, i za co teraz objęta jest sankcjami Tierieszkowa. W takim towarzystwie? No, nie wypada, po prostu... ;) ;) ;)

Noo, Q, to jest klasyka, opisana już przez Schopenhauera, rozciągnąć tezę przeciwnika (w debacie) do absurdu, a potem atakować ten absurd – a nie rzeczywistą tezę.

Jeśli chcesz świętować wyczyn sowieckiego cyrku propagandowego, a do tego fetować tchórza i karierowicza z gumowym kręgosłupem, to cóż, świętuj.

*
Zaryzykuję jednak tezę, że spośród tych nie-botów, którzy tu zaglądają, nie wszyscy wiedzą, że Sławoj będzie upamiętniał Bohatera Związku Radzieckiego, odznaczonego orderem Lenina i członka WRON.

A tak przynajmniej mają szansę się dowiedzieć.

Co z tą wiedzą zrobią, to już ich sprawa.

*
Czy masz cyfrową prenumeratę GW, albo może kupiłeś dzisiejszą papierową?     


maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13916
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1842 dnia: Czerwca 09, 2025, 08:30:08 pm »
... a do tego fetować tchórza i karierowicza z gumowym kręgosłupem
Odważne słowa. Byłeś pilotem myśliwców odrzutowych? W kosmos poleciałeś? Wierzysz, że dałbyś radę tamtą tiochniką?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Cetarian

  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 327
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1843 dnia: Czerwca 10, 2025, 12:38:37 am »
... a do tego fetować tchórza i karierowicza z gumowym kręgosłupem
Odważne słowa. Byłeś pilotem myśliwców odrzutowych? W kosmos poleciałeś? Wierzysz, że dałbyś radę tamtą tiochniką?

Cóż za … (aż mi zabrakło słów) gigantyczne nieporozumienie.
 
Poniżej masz krótki filmik o niewątpliwie bardzo odważnym człowieku.
 


W dodatku podatnik do niego nie dokłada, bo jego samolot kosztuje ca 1200 – 1800 dolarów.

Na Netfliksie niedawno pojawił się film o zespole, który prawdopodobnie kojarzysz – Thunderbirds, zespół akrobacyjny US Air Force.

https://en.wikipedia.org/wiki/United_States_Air_Force_Thunderbirds.

W filmie pojawia się informacja, że w najciaśniejszej formacji samoloty są oddalone od siebie o osiemnaście cali.

Marcin Banot wszedł jakiś czas temu na dwustumetrowy budynek w Paryżu – oczywiście od zewnątrz, po elewacji.

Do tego basejumping, skoki na motocyklach, skoki samochodowe (rekord to bodajże skok/przelot nad czternastoma autobusami) 
Itd. itp.

*
Ja … cóż, kilka razy jechałem samochodem trochę szybciej niż było wolno, nie wiem, czy jest się czym chwalić, czy należy się raczej wstydzić takich aspołecznych zachowań.
Na swoją obronę mam tylko tyle, że to było albo na autostradzie, albo na drodze ekspresowej, przy dobrej pogodzie i małym, albo nawet bardzo małym natężeniu ruchu, więc zagrożenie dla osób trzecich było bardzo niewielkie, choć, niestety, niezerowe.

Ludzi odważnych w sensie fizycznym, w sensie narażania zdrowia i życia jest, wbrew pozorom, sporo, czasem wykazują się wręcz odwagą „straceńczą”, widziałem kiedyś na YT młodego Rosjanina, który wisiał sobie na jednej ręce na jakiejś starej wieży, sto, a może dwieście metrów nad ziemią (z punktu widzenia ryzyka powyżej ca 10, góra 15 metrów, to już wszystko jedno, ale te setki metrów pod wiszącym świetnie wyglądają na filmie). Czym się różni sangfroid, odwaga „straceńcza”, od pogardy śmierci i od zwykłej głupoty, to byłby temat na osobną dyskusję.

Hermaszewski na pewno był co najmniej dobrym pilotem myśliwskim, może bardzo dobrym. Czy przyjęto by go do Thunderbirds-ów, nie wiem, ale to nie ma znaczenia.

To nie on wymyślił wielką operację propagandową polegającą na tym, że Sowieci zaczęli wystrzeliwać po jednym kosmonaucie z każdego demoludu.

Nie zarzucam Hermaszewskiemu, że przyjął propozycję lotu.

Czy ja sam chciałbym polecieć w Kosmos? Nie, nigdy mnie to nie pociągało.

Chętnie polatałbym - jako pasażer - samolotem akrobacyjnym, ale, niestety, lekarze by mi nie pozwolili (pomijając kwestię kosztów).

W peerelu opowiadano taki dość prostacki dowcip: Wysłano w Kosmos małpę i milicjanta. Zadania dla małpy: korekta orbity, obserwacja gwiazd, itd. Zadania dla milicjanta „O 17.00 nakarmić małpę. Niczego nie dotykać.”

W poprzednim poście zapytałem Q, czy ma dostęp do GW, bo w dzisiejszym wydaniu opisano trzynaście eksperymentów, które ma wykonać Sławoj (to nie jego wina, że rodzice dali mu pretensjonalne imię, ale stał się osobą publiczną, a na jego wycieczkę wydamy, zdaje się, m.w. tyle, ile prezus na przekopanie Mierzei, więc chyba mogę trochę pozłośliwić).

Te eksperymenty są takie, że nawet milicjant by je wykonał, a już małpa to jedną ręką (a nawet nogą).

Na stacji przepracowano do tej pory około pięciu tysięcy roboczo-tygodni i kompletnie nic, w sensie wyników naukowych, z tego nie wynika.

(Poza przyrostem wiedzy o zachowaniu organizmu ludzkiego w warunkach nieważkości, ale ta wiedza będzie przydatna tylko jeśli ktoś postanowi wbić flagę na Marsie),

Więc i Sławoj niczego tam nie dokona przez te dwa tygodnie no, ale lud, którego połowa z dumą mówi o sobie „Zawsze byłem noga z matmy [fizyki, chemii]”, a kolejne ca 40-45% ma podobny poziom wiedzy, tylko przynajmniej się wstydzi, jak przeczyta opis eksperymentów Sławoja, to będzie pod wrażeniem.

Nie zarzucam Hermaszewskiemu, że przyjął propozycję lotu.

A Gwiazdę Bohatera Związku Radzieckiego i Order Lenina dostał z klucza, Remek, pierwszy z demoludowych kosmonautów też je dostał:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Vladim%C3%ADr_Remek#Odznaczenia_i_wyr%C3%B3%C5%BCnienia

dalszych mi się nie chce sprawdzać, ale pewnie to była reguła.

Problem i to zasadniczy polega na tym, że właśnie był ten klucz, że lot Hermaszewskiego był częścią wielkiej propagandowej operacji „obozu socjalistycznego”, który mógłby się nazywać „My latamy w kosmos, a oni nie”.

Bo Amerykanie akurat mieli sześć lat przerwy, pomiędzy lotem Apollo-Sojuz w 1975 r. a pierwszym lotem promu w 1981 r.

Tylko, że Hermaszewski poleciał na orbitę na osiem dni

- szesnaście lat po locie Johna Glenna - pierwszy Amerykanin na orbicie, ale zrobił tylko trzy kółka, co trwało ca cztery i pół godziny,

- trzynaście lat po locie Gemini 7 – Borman i Lovell spędzili na orbicie prawie dwa tygodnie,

- dziewięć lat po pierwszym lądowaniu Amerykanów na Księżycu.
 
Więc czym tu się ekscytować?

Hermaszewski podjął pewne/spore/duże[?] ryzyko, ale to było jedenaście lat po śmierci Komarowa i siedem lat po śmierci Dobrowolskiego, Pacajewa i Wołkowa. Ich lot to był Sojuz 11, a lot Hermaszewskiego formalnie to Sojuz 30, ale tak naprawdę w międzyczasie wykonano 29 lotów, a nie 18, jakby sugerowała numeracja, więc Sojuz Hermaszewskiego był już w miarę dopracowaną konstrukcją.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_start%C3%B3w_statk%C3%B3w_kosmicznych_typu_Sojuz

No więc tak, Hermaszewski ryzykował fizycznie jako pilot i jako kosmonauta, ale nie więcej niż przeciętny wingsuit-er, których jest aktualnie około pięciu tysięcy.   

https://www.reddit.com/r/SkyDiving/comments/wh1wbb/how_many_people_in_the_world_exist_that_know_how/ 
   
Mnie chodzi o odwagę cywilną.

Pojęcie jest nieco mylące, bo chodzi o odwagę psychiczno-emocjonalną w odróżnieniu od fizycznej, czyli narażania zdrowia i życia.

I tu Hermaszewski okazał się karierowiczem i tchórzem.

A to była prawdziwa chwila próby, nie pierwszy lot solo i nie start Sojuza.
 
Wierzę, że go dopisano do listy członków WRON bez jego UPRZEDNIEJ zgody.

Wierzę, że wezwano go z Moskwy, polecono wejść na jakąś salę i tam się okazało, że to zebranie WRON, ale jeśli on na miejscu, albo niezwłocznie po wyjściu nie zaprotestował, to udzielił zgody DOROZUMIANEJ.

Mógł pójść do bezpośredniego przełożonego i poprosić grzecznie, ale stanowczo, żeby go wykreślono ze składu i żeby w mediach pojawił się komunikat, że został odwołany ze składu na własną prośbę.

Co mu groziło?
Koniec latania.
Życie z emerytury podpułkownika.

Straszliwe poświęcenie, prawda?

Mandela przesiedział dwadzieścia siedem lat w więzieniu, a Hermaszewski musiałby przesiedzieć prawie czterdzieści lat (1982 -2021) na emeryturze.
No, to kto miałby gorzej? Oczywiście Hermaszewski.

A on chciał latać, dowodzić i zostać generałem.

Więc wprowadził twarzoczaszkę do szaflika i wrócił do Moskwy na studia.

W 1988 został generałem brygady, a po zmianie ustroju zaczął się użalać, że go dopisali.

A ten, no, honor oficerski?

„Burżuazyjny przeżytek”.

A zwykła przyzwoitość?

„Eee, chorowałem wtedy, jak to przerabiali.”

Gdyby miał kręgosłup, to mógłby pójść to przełożonego i powiedzieć:
„Umówmy się tak: Wy opublikujecie komunikat że zostałem odwołany ze składu WRON na własną prośbę, a ja będę dalej latał, nie rzadziej niż dawniej (w regularnej służbie, przed wejściem do programu kosmicznego). A jeśli  mi odetniecie latanie, to złożę wniosek o emeryturę (mógł, pilot myśliwski mógł przejść na emeryturę po dwunastu latach służby - od ukończenia szkoły oficerskiej - a on miał 17 lat służby, skończył szkołę oficerską w 1964 roku)
A pierwszego dnia na emeryturze pójdę do ambasady amerykańskiej i poproszę o wizę na stały pobyt. I co, internujecie mnie?

Na 90% pozwoliliby mu dalej latać, ale już by nie awansował.

*
Oczywiście, Hermaszewski nie strzelał do górników, ani nikogo osobiście nie pałował (Jaruzelski też nie).

ale swoim nazwiskiem i swoją twarzoczaszką (bardzo znaną, dlatego go wzięli) wspierał, firmował stan wojenny.

A potem się z tego w żenujący sposób wykręcał.

Był karierowiczem, tchórzem i krętaczem.

Gdyby był tylko karierowiczem i tchórzem, ale nie krętaczem, to mógłby, po 1989 roku, powiedzieć: „Tak, dopisali mnie, ale nie zaprotestowałem, więc udzieliłem dorozumianej zgody. Żadnych decyzji w sprawie stanu wojennego nie podejmowałem, ale firmowałem go swoim nazwiskiem i twarzą. Nie jestem z tego dumny, ale nie wyobrażałem sobie życia bez latania.”

W takim przypadku w dalszym ciągu byłbym przeciwny fetowaniu go w jakikolwiek sposób, ponieważ był twarzą machiny propagandowej obozu socjalistycznego, czyli Programu Interkosmos, ale odpadłby zarzut o krętactwo.

A może nie był ani karierowiczem ani tchórzem, tylko wierzył w zbawienne działania ekipy Jaruzelskiego?

W taki wypadku powinien być dumny z udziału we WRON.
 

 
« Ostatnia zmiana: Czerwca 10, 2025, 12:59:41 am wysłana przez Cetarian »

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1517
    • Zobacz profil
Odp: Eksploracja Kosmosu
« Odpowiedź #1844 dnia: Czerwca 10, 2025, 01:46:38 am »
Chyba nigdy w wojsku nie służyłeś.
Z czystej ciekawości ogarnia się wyzwania.
|
Salut 6 to była pierwsza stacja kosmiczna drugiej generacji i dopiero 3 osobowa pozwalała na kooptację zagranicznych kosmonautów.

... a do tego fetować tchórza i karierowicza z gumowym kręgosłupem
Odważne słowa. Byłeś pilotem myśliwców odrzutowych? W kosmos poleciałeś? Wierzysz, że dałbyś radę tamtą tiochniką?
A pierwszego dnia na emeryturze pójdę do ambasady amerykańskiej i poproszę o wizę na stały pobyt. I co, internujecie mnie?
Odnośnie tego co można to warto uważnie zapoznać się z fabułą "Orzeł i reszka", skoro spekulujesz o odwadze.
(Jest na CDA i dailymotion)
Oficer nie gdyba i nie spekuluje tylko wykonuje.
Zdrada i dezercja nie jest zalecana bo to gorsze niż wycofanie się, poza tym inaczej jest karana niż to sugerujesz.
Poza tym - realne realizacje to konkret a fikcyjne żale to jedynie błędne przeszkody.
Kto tkwi w błędzie ten ośmiesza się.

Pominąłeś w biografii Hermaszewskiego cudowne ocalenie z rzezi wołyńskiej i brak zainteresowania niszczeniem etosu munduru.
Zarządzanie zasobami ludzkimi zapewnia bezpieczeństwo misji. Hermaszewski funkcjonalnie nie został wyłączony, przeciwnie niż pozostali kandydaci.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 10, 2025, 12:33:28 pm wysłana przez Q »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)