Na "zdrowy chłopski rozum" jakże pięknie wcielony swego czasu w "Samoobronie"?

:D:D
(Wszak mówiłem, że ciemny chłop - z wyboru - jestem...

.)
A serio: postawiłem zagadce maksymalictyczne wymogi. Owszem wiemy wszyscy, że wystarcza by jedno zdanie w koniunkcji było fałszywe, by cała koniunkcja była fałszywa. Ale założyłem, ze skoro te łotry z zagadki, to takie wredne kłamczuchy, to koniunkcja będzie złożona z dwóch zdań fałszywych, bo prawda, nawet wbudowana w fałsz przez usta im nie przejdzie...
Po prostu rygorystycznie potraktowałem wymóg
"łotr zawsze kłamie".