Przeciwnie, wyrażam głębokie zrozumienie.
BTW. (skoro już tak bezczelnie offtopujemy) w moich młodych latach normą (nie tylko studencką) był brak dostępu do internetu właśnie. To dostęp był czymś dziwnym.
No ludzie starsi [ode mnie] tak mówią, ale kto by im tam wierzył 

 Przecież wtedy prezerwatywy się jeszcze robiło ze skóry, a z komputerów korzystało się po ciemku 

Wiesz, Q, czasem trudno jest nadrobić 40 stron dyskusji 

 Gdyby nie to, to bym częściej się wypowiadał - no ale nie zawsze wystarczy odnieść się tylko do ostatnich kilku wypowiedzi. Ale pracuję nad tym 
