Ktoś na innym forum w temacie poświęconym Lemowi przypomniał fragment z "Rozprawy":
- Pan mi nie powie, czym oni się różnią od ludzi pod względem fizjologicznym? Oddychanie, kaszel, rumieńce...
- Ach, to wszystko zostało zrobione. Są różnice, pewno, ale powiedziałem już panu: poznałby się na nich tylko lekarz.
- A pod względem psychicznym?
- Mózg mają w głowie! To nasz największy tryumf! - rzekł Mc Guirr z prawdziwą dumą. - "Inteltron" umiejscawiał go dotychczas w kadłubie, bo był zbyt wielki. Dopiero my pierwsi przenieśliśmy go do głowy!
- Powiedzmy, drudzy: pierwsza była Natura...
Ten fragment pozwolił mi uświadomić sobie, dlaczego Pilot Pirx, ze swoją poczciwą twarzą, jest moim ulubionym bohaterem z książek Lema: bo jest przykładem, że w najbardziej wariackich sytuacjach można cały czas pozostać człowiekiem. Nie będzie już więcej Pilota Pirxa... miało nie być, wiem, ale łudziłem się nadzieją.
Panie Stanisławie, będzie mi Pana bardzo brakowało.