To wina TP-sy. Robią straszne trudności z przekazywaniem klientów. Widziałem w tv, jak pani rzecznik Netii, mówiła coś o tym, że jako rekompensatę przez kilka miesięcy jej klienci (tj. Netii, a nie pani rzecznik) będą mieli abonament bliski zera. Warto się o to dopytać (jeśli się już dodzwonisz - helpline to też mówili, że mają przeciążonego, pomimo wynajęcia firmy outsourceingowej).[/color]
To nie jest wina TP, a tego, że Netia zupełnie nie była przygotowana na przyjęcie tylu klientów. Umowę którą podpisałem z nimi przed 14.02 wprowadzili do systemu dopiero wczoraj, a TP daje sobie 9 dni na przekazanie łącza, więc dotychczasowa zwłoka jest wywołana opieszałością i brakami kadrowymi Netii. Dodatkowo Netia daje w związku z tym rabat tylko przez pierwszy miesiąc, który to zresztą rabat mało mnie obchodzi, bo internetu używałem w domu bardzo dużo, a teraz odczuwam dotkliwie jego brak. Najbardziej jednak irytujący jest brak kontaktu z nimi, oraz bezczelne zapewnieanie, że wszystko potrwa najwyżej kilka dni. A fakt, że zatródnili jakąćśfirmędo wsparcia,też ich nie tłumaczy, bo cam pracowałem kiedyś krótko w takiej firmie świadczoncej usłógi telefoniczne i z doświadczenia wiem, iżdo takiego zlecenia oddelegowani jakieś 20 osób, co przy bierzących potrzebach jest niczym i jawną kpiną.
A być mentatem to niezła rzecz