Dawali u nas też Yattamana a w późniejszych latach dotarł Gunhed, Gundam Wing, Power Rangers, Neon Genesis Evangelion, Voltron...
Ale to wszystko już
po napisaniu "Fiaska", więc związek tego z tematem jest zerowy.
Nie można też zapomnieć o pancerzach z Kawalerii Kosmosu
To prawda. Także i z tej przyczyny, że uchodzą za bezpośrednią inspirację dla Gundamów... acz warto zwrócić uwagę na to, że Heinlein nigdzie ich precyzyjnie nie opisał, a fragmenty takie, jak:
"wiesz, że gdybyś nawet mógł zdjąć hełm, "Wskazują, że był to raczej b. ciężki skafander kosmiczny niż pilotowany metalowy wielkolud.
A sam Lem urządzenia przypominające Mecha wprowadzał już w Edenie i Niezwyciężonym.
Prawda - Obrońca, Czarny, żółwiom podobne energoboty... Przy czym... wszystkie były automatami, nie pojazdami, w których brzuchu lalkarz
siedział.