.Jak Cię znam. to przypuszczam, że do środka nawet nie zajrzałeś, tylko napisałeś coś ogólnikowego, co zawsze musi być słuszne.
Ja natomiast przed chwilą przeczytałem, i jestem wstrząśnięty. To jest dzieło litertackie praprawnuka tow. Felixa Edmundowicza (rocznik około 1975), przeszkolonego przez
Dwa spostrzeżenia:
- od strony formalnej, to jest gorzej niż komuszy bełkot. To jest o wszystkim i o niczym. Paragraf 22 przy tym to żłobek.
- od strony merytorycznej, to jest tragedia, ponieważ zabija i więzi wolne słowo.
Przypomnę, że - według mnie - wolne słowo nie jest wartościa najwyższą (ważniejsze jest ludzkie życie i zdrowie), ale jest najlepszym i niezastąpywalnym gwarantem wszystkich innych naszych ludzkich i obywatelskich praw, swobód i wolności.
Jeśli pan PrawieRPO wierzy w to, co głosi, pujblicznie i gromko wystąpi natychmiast przeciw temu "projektowi".
R.