Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 1062533 razy)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2243
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1710 dnia: Czerwca 15, 2023, 02:05:20 am »
Oboje macie rację, ale cząstkową. Ty - broniąc uniwersalności ludzkich doświadczeń, i sugerując, że dobrze by było pewne różnice schować do lamusa. Ona - przypominając, że choć - teoretycznie - rozmaicie być mogło (i, niestety, jeszcze być może), w praktyce odmienne dziedzictwo różne grupy (czy jednostki) na plecach noszą. (Zgadzam się zresztą, że zbytnie brnięcie w identity to też forma zubożenia obrazu i stereotypizacji*, swego rodzaju rasizm antyrasistowski. Ale ślepota na to, jak przebiegała historia - również nie jest rozwiązaniem, co zresztą sam w sumie zauważyłeś, zwracając wcześniej uwagę na krzywdy, tyle, że polskie.) /.../
To był środek wyrazu artystycznego a nie zwracanie.

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2243
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1711 dnia: Czerwca 18, 2023, 06:57:50 pm »
Wybitny Lupa uwierzył, że jest tak wybitny że może przenieść swoje metody na Zachód:
https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114628,29876442,kolejne-szczegoly-miedzynarodowego-skandalu-z-krystianem-lupa.html
Wyleciał z hukiem za łamanie prawa pracy itp. Trochę mu szajba odbiła jednak i sodówa uderzyła, bo se zaczął wyobrażać że to co przejdzie u nas, przejdzie i tam.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1712 dnia: Lipca 01, 2023, 11:38:08 am »
Przy sobocie, po robocie...

Dziś o niedocenionych wynalazcach. Np. Panu Jachno ze Lwowa - wytwórcy komórki... (1900)


Prof. Rosingu  z Petersburga -prekursorze kamer i podglądactwa wszelakiego (1910)


Tiaa...kiedyś to się żyło (1898)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1713 dnia: Lipca 08, 2023, 12:06:22 pm »
Po robocie, przy sobocie...
Dziś kilka cudownych rozwiązań likwidujących problemy trapiące luckość.
Na początek rozwiążmy problem mieszkaniowy, żadne tam bezpieczne kredyty dla młodych.
Niech starzy zadbają i wszystko samo się ułoży...tzn.  zbuduje;

Mogę podać konto do tego banku  8)

A teraz niesłychane odkrycie - wiatr w służbie człowieka, jest zielono jak cholera.
Zwraca też uwagę ekologiczne i przyjazne dla planety zadaszenie


W końcu coś bardziej nowatorskiego, bo wiatr to każdy głupi chwyta i mocno trzyma.
Słonce zagonić, i bez kosztownych w utylizacji paneli - to jest dopiero wyzwanie.
Trzeba dodać trochę wody, patyków i eee... bez lusterek jednak się nie da  >:(
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1714 dnia: Lipca 15, 2023, 03:21:15 pm »
Przy szabacie, po herbacie...

Dziś włączam się w kampanię wyborczą, pozazdrościłem? A może tylko rocznica bitwy pod Grunwaldem i dzikie tłumy, które tabunami walą przez moją wioskę, by zobaczyć kolejne, podobno jubileuszowe już, zainscenizowane zwycięstwo.
A kogo tam Panie Szanowny nie ma...






Po lipcowych  hamerykańcach, franco-usach, dziś bawią się Polacy.
Więc tak sobie patrzę,
  patrzę i widzę
     widzę i patrzę
           i zaś widzę... teatr
                                    ...mój widzę ogromny,
                                                            wielkie powietrzne przestrzenie,
                                                                                    ludzie je pełnią i cienie,
                                                                                                ja jestem grze ich przytomny.

No i  plakat taki jeden widzę, echa tych cieni...cieńcienie

« Ostatnia zmiana: Lipca 15, 2023, 03:27:01 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17079
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1715 dnia: Lipca 15, 2023, 04:43:41 pm »
No i  plakat taki jeden widzę, echa tych cieni...cieńcienie

Ci to dopiero musieli rozbawić Boga, cytując żydowskie powiedzenie szerzej znane w allenowej trawestacji.
https://medium.com/publishous/does-god-have-a-sense-of-humor-6b7e9ee7a5ae
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2243
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1716 dnia: Lipca 29, 2023, 03:00:10 am »
Dyskryminacja kobiet:
https://youtu.be/wTmbsTaR2bY

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 17079
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1717 dnia: Lipca 29, 2023, 04:09:23 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1718 dnia: Sierpnia 05, 2023, 11:41:21 am »
Z sobotą, przed robotą...

Dziś trafiło się sporo ludzkich fizyczności z lat minionych a także jedno mamidło.
Czyli z dziejów postępu (na różne sposoby ten postęp)
Ale zacznijmy od fizyczności...postęp w formach konsumpcji jest ewidentny


Ta zaś forma pozyskiwania środków nań, chyba w zaniku?


Inna sprawa, że nie trzeba bandytów. Dyktatura urody też zbiera swoje żniwo.
Tu akurat postęp w formach, nie idei samej.


I na koniec - moje ulubione: wieści ze świata.


Jakby ktoś nie dowierzał, można zobaczyć na własne oczy.

Tu chyba dokonał się postęp największy.
Mamy całe himalaje takich szczytów. W 3 D.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2725
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1719 dnia: Sierpnia 05, 2023, 08:39:11 pm »
Taaa... zasady bon ton robią wrażenie, nie ma co.
A co za poetycki język! Co za metafory i porównania! :D
Co prawda, przestrzeganie niektórych reguł wydaje się z dzisiejszej perspektywy nieco uciążliwe.
Co to ma być? Ładna historia! Już nie wolno smarować chleba masłem - palcyma? ;D


Odnośnie góry: oto nieco kulawe tłumaczenie artykułu z francuskojęzycznej wikipedii:
https://pl.frwiki.wiki/wiki/Mont_Hercules

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1720 dnia: Sierpnia 05, 2023, 08:54:34 pm »
Cytuj
A co za poetycki język! Co za metafory i porównania! :D
Kiedyś dbano o takie drobnostki.
Ale alee, chcesz więcej pierwszorzędnej frazy i odrobinę polityki  ;D z lat słusznie minionych- zerknij w linkę.
Właściwie to każdy Polak powinien obejrzeć.
https://vod.tvp.pl/teatr-telewizji,202/polonez,338417
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1482
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1721 dnia: Sierpnia 06, 2023, 12:33:22 am »
Teraz to nawet wyprawa na K2 nie imponuje bo to na filmie można obejrzeć.
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1482
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1722 dnia: Sierpnia 06, 2023, 12:45:39 am »
Właściwie to każdy Polak powinien obejrzeć.
https://vod.tvp.pl/teatr-telewizji,202/polonez,338417
Polonez (1991)
Autor: Jerzy S. Sito
Reżyseria: Jerzy Sztwiernia
Realizacja telewizyjna: Marek Bik
Scenografia: Dorota Roqueplo
Muzyka: Adam Sławiński
Obsada:
Teresa Budzisz-Krzyżanowska (Katarzyna I),
Janusz Michałowski (Sievers),
Janusz R. Nowicki (Stanisław August Poniatowski),
Krzysztof Wakuliński (Zubow),
Bronisław Pawlik (Bezborodko),
Marek Bargiełowski (Rzewuski),
Marian Kociniak (Igelstrom),
Jerzy Zelnik (Biskup Kossakowski),
Marcin Troński (Szymon Kossakowski), Maciej Robakiewicz (Kościuszko)
Czas trwania: 105 min.
Premiera: 1991.04.22

Czy ja to oglądałem? Jeżeli tak to tylko jeden raz, wtedy. Może warto ponownie?

Sądząc po pełniejszej obsadzie aktorskiej:


...
Danuta Kowalska-Anna Nikiticzna Naryszkin, ochmistrzyni dworu
...
Jan Nowicki-Stanisław August Poniatowski, król Polski
...
Barbara Burska-Elżbieta z Poniatowskich Branicka / Księżna Radziwiłłowa
Elżbieta Kamińska-hrabina Ogińska
Joanna Ładyńska-Elżbieta z Szydłowskich Grabowska
Wojciech Alaborski-Stanisław Szczęsny Potocki, marszałek Konfederacji Jeneralnej
Artur Barciś-Krasnodębski, poseł Ziemi Litewskiej
Jerzy Bończak-Michał Jerzy Mniszech, marszałek wielki koronny
Stanisław Brudny-Adam Podhorski, szambelan
Janusz Bukowski-Franciszek Ksawery Branicki, hetman wielki koronny
Leon Charewicz-Borysewicz, właściciel zajazdu
Wojciech Duriasz-Józef Ankwicz, marszałek Rady Nieustającej
Krzysztof Kalczyński-Szymon Szydłowski, poseł Ziemi Ciechanowskiej
Jerzy Karaszkiewicz-Antoni Fryze, sekretarz gabinetowy króla
Piotr Kozłowski-Altesti, sekretarz Zubowa
Gustaw Lutkiewicz-Stanisław Kostka Bieliński, marszałek sejmu
Lech Łotocki-Dyonizy Mikorski, poseł Ziemi Wyszogrodzkiej
Henryk Łapiński-oficer
Cezary Morawski-Michał Walewski, marszałek Konfederacji Jeneralnej
Ryszard Nawrocki
Janusz R. Nowicki-Piotr Ożarowski, szef Gwardii Pieszej Konnej
Paweł Nowisz-Józef Zabiełło, wicemarszałek Konfederacji Litewskiej
Andrzej Piszczatowski-Antoni Pułaski, marszałek Konfederacji Jeneralnej
Jacek Sobieszczański
Grzegorz Warchoł-Goltz, ambasador pruski
Józef Para-książę Aleksander Michał Sapieha, marszałek Konfederacji Litewskiej; nie występuje w napisach
Karol Strasburger-Michał Kleofas Ogiński, podskarbi litewski; nie występuje w napisach
Krzysztof Stroiński-Arkadij Markow, członek Kolegium Interesu Zagranicznego

https://filmpolski.pl/fp/index.php?film=521683
to jednak umknął mi ten teatr.

Ktoś go oglądał?
Jak można nie zauważyć, że ci aktorzy mają inny wygląd i grają inne role?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 06, 2023, 01:08:50 am wysłana przez xetras »
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

xetras

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 1482
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1723 dnia: Sierpnia 06, 2023, 12:47:57 am »
No i  plakat taki jeden widzę, echa tych cieni...cieńcienie

Ci to dopiero musieli rozbawić Boga, cytując żydowskie powiedzenie szerzej znane w allenowej trawestacji.
https://medium.com/publishous/does-god-have-a-sense-of-humor-6b7e9ee7a5ae
Allen Konigsberg to przeszedł samego siebie w "Śpiochu"
Szkoda że więcej nie wszedł w gatunek SF.
"Wspólnota narodu buduje się na kiczu" (Kundera)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #1724 dnia: Sierpnia 06, 2023, 01:19:06 am »
Cytuj
Ktoś go oglądał?
No przecież bym nie linkował zachęcając, gdybym nie oglądał.

Cytuj
Jak można nie zauważyć, że ci aktorzy mają inny wygląd i grają inne role?
Ta telewizyjna wersja jest różna od oryginału. Nie dam nawet głowy, czy nie przycięta?
O pierwszej wersji tego spektaklu takie wspomnienie:

Właśnie otrzymałem list od mego przyjaciela Jerzego Sito, autora sztuki „Polonez” o drugim rozbiorze Polski i sejmie grodzieńskim...
- Znam Poloneza, panie Jarosławie. Byłem na Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych we Wrocławiu. Grało go Ateneum z Warszawy, prawda?!
-Tak.
- To był chyba czerwiec 1981. Akurat zmarł kardynał Wyszyński i Festiwal skrócono z powodu żałoby narodowej. Byłem na Polonezie. Wielki spektakl.
Aleksandra Śląska - boska caryca Katarzyna, Jan Świderski - hrabia Rzewuski (mam go w oczach z tą buławą i sarmacko podgolonym czubem, zresztą daleki nasz krewny - mówię o hetmanie, nie aktorze Janie), wreszcie Czesław Wołłejko jako król Stanisław Augustgreat! Lepszy niż Chopin. Bo dotąd głównie z Chopinem się kojarzył. Po filmie. Ten Polonez mnie wzruszył. Zwłaszcza ostatnia scena. Rozbiór Polski w Grodnie dokonany, a towarzystwo z ruskim ambasadorem na czele tańczy sobie poloneza. Po trupie kraju, cholera.
- To fakt historyczny, panie Piotrze. Sito tego nie wymyślił. Ogiński naprawdę skomponował tego poloneza nazwanego Pożegnanie Ojczyzny. Jego premierą był bardziej przejęty niż rozbiorem Polski.
- Publiczność to w mig złapała - ciągnął dalej. - Sytuacja była podobna. Ruscy na granicy i nikt nie był pewien, czy jutro nie wkroczą. Manewry, bratnia pomoc. Sybir nie tak odległy. I kolejny rozbiór...
- Doktryna Breżniewa go mocno uaktualniła. To pewne - wtrąciłem.
- Otóż to - podchwycił z zapałem. - Byłem wtedy przewodniczącym Komitetu „Solidarności” pracowników prasy...
- A ja członkiem jury tego Festiwalu - dodałem.
- Naprawdę? To pamięta pan tę owację?! Wszyscy wstali z miejsc i tylko: - łupłup-łup! Skandowane brawa. Manifestacja narodowa.
Dziadek Leon był ze mną na sali Teatru Polskiego i twierdził, że ostatnia scena przypomina mu ten bal sylwestrowy w pałacyku na Kopernika w 1939 roku.
Był cały poruszony. Wciąż powtarzał: - Taż, że oni tego „Puloneza” puścili temu Sitie?
- Po pięciu latach upartych walk - wyjaśniłem mu. - To Klub Dramatopisarzy przy ZLP wymusił zgodę na ten tekst na cenzurze.


A propos aktualności lwowskich spraw, to właśnie Jurek Sito zacytował mi w tym liście piękną rzecz. Otóż nasz ambasador w Rosji, zniecierpliwiony ponagleniami króla Stasia, nie mogącego się doczekać zatwierdzenia przez carycę Katarzynę swoich ważnych nominacji na Litwie, donosił mu: „Najjaśniejsza Pani w Petersburgu podjęła tajny zamysł niedopuszczania na urzędy w Polszcze ludzi mądrych i prawych celem zabezpieczenia swoich interesów na Zachodzie”. A Jurek to skomentował: „Może być mądry, byle szubrawiec, i prawy, byle dureń...”
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 06, 2023, 01:38:28 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana