Oramus o historii polskiej SF, od lat '70 począwszy:
Nie zaczął od czasów wcześniejszych (choć rozumiem - nie znał z pierwszej ręki), przez co i o Mistrzu prawie nic, ale przy okazji b. ładnie Andrzeja Wójcika (od
"Czy Lem szkodzi...") wyjaśnił. Potwierdzając zarazem jego udział w ustawieniu wiadomego plebiscytu na rzecz Snerga (tak to A.W -S. wyszedł na amatora, a A.W. na wodzireja

).