1
DyLEMaty / Odp: Będąc Młodym Fizykiem...
« dnia: Sierpnia 15, 2025, 04:21:24 pm »
Od razu poznać, że zadanka nie wymyślił biolog
.

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Z użyciem? Może tak:Może i w punkt, choć to użycie mnie w dalszym ciągu odrobinę rozczarowuje - tzn. niby korzysta z liczby, ale gdyby to nie była liczba boków, tylko abstrakcyjny argument naturalny (od 3 wzwyż), to związek z geometrią wyparowuje, a zasada dalej działa.
Wykaz liczb pierwszych: 2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, ...
Otóż suma początkowych trzech jak trójkąt wynosi 10, czterech jak czworobok - 17, et caetera, aż po 10 jak dziesięciobok - 129.
Secundo na gruncie matmy zgadzam się - jeśli jest już znane rozwiązanie to oczywiście najelegantsza droga doń prowadząca jest najlepsza (ale co to znaczy? Najprostsza? Oparta na najgłębszych analogiach?)I tak czy inaczej oprze się o gusta, bo kryteriów, które by wszystkich zadowoliły, raczej nie zdefiniujemy...
Nawet przez moment zamarzyło mi się, iż idzie poznać, drążąc tę myśl wzór na liczby pierwsze - i róbcie w portki bankierzy...O to to! W razie czego poświadczymy pierwszeństwo!
różnica między kolejnymi wpisanymi 7 11 13 17 19 23 29Miałem bardzo krótką chwilę i też zacząłem kombinować w tę stronę - tzn. zwróciłem uwagę na różnice między liczbami. Nie zdążyłem pociągnąć...
To są liczby pierwsze i o ile to właśnie byłoby zasadą to kolejną różnica to 29 czyli szukana liczba to 129.
(...) a trudno, żeby estetyka decydowała, które rozwiązanie jest lepsze (w kwestii, że marudzicie, że zbyt zawiłe czy naciągane).Niby racja, ale przecież i w poważnej nauce typu współczesna fizyka jest tendencja (krytykowana przez niektórych), żeby szukać rozwiązań prostych a eleganckich. Czasami z dobrym efektem - vide historia wypracowania modelu standardowego cząstek elementarnych - a czasem na siłę.
Natomiast, wg autora zagadki, prawidłowym rozwiązaniem jest owszem 129, ale uzyskane inną drogą niż moja (tj. z "użyciem" liczby boków). Jak się chcecie jeszcze chwile ponatężać co mi nie będzie raczej dane przez parę dni, to próbujcie, a jak powiecie, to podam rozwiązanie autoraA może jest coś, co wiąże te dwa sposoby rozwiązania? Tzn. prawidłowość geometryczna pociąga za sobą wyjaśnienie, dlaczego różnice między wartościami są akurat kolejnymi liczbami pierwszymi?
Jak dostałeś 17 sierpnia?Chyba się rąbnąłem, bo jak próbowałem zrekonstruować, to mi wychodzi, że rozumowanie ok, ale pasuje do 16 lipca. :-)
Następnie Cheryl zdradziła Albertowi, w którym miesiącu się urodziła, a Bernardowi którego dnia.Odpadają maj i czerwiec (każdy z nich zawiera datę z unikalnym dniem).
Po tym wszystkim pierwszy z nich stwierdził: Nie wiem, kiedy są urodziny Cheryl, ale wiem, że Bernard też tego nie wie.
Drugi zaś powiedział: Na początku nie wiedziałem, kiedy są urodziny Cheryl, ale teraz już wiem.1) Zostały lipiec i sierpień, więc Bernard musiał usłyszeć jeden z dni: 14, 15, 16, 17.
I już na sam koniec Albert dodał: W takim razie ja też znam datę urodzin Cheryl.Gdyby to był sierpień, to Albert nie mógłby zdecydować, czy 15, czy 17.
ale wiesz co... akurat tutaj to ja chyba i tak wolę ten przekład gugla niż niż większość ludzkichBo to wymaga szczególnego rodzaju zmysłu językowego.
https://home.agh.edu.pl/~szymon/jabberwocky.shtml
Było to wspaniałe, a śliskie toves
Kręciły się i gimblowały w wabe:
Wszystkie mimsy były borogoves,
A mome raths prześcigały.
(...)
Ja nigdzie nie twierdziłem, że monit wpłynie na decyzję. Ale chciałbym się dowiedzieć, dlaczego decyzja jest taka, jaka [de facto] jest.Niezupełnie.
Twoje podejście jest takie, że gdyby T.L. i mógł i chciał wydać te dwa tomy korespondencji, to wydałby je (W.Z. jest tylko jego pracownikiem).