Autor Wątek: Religijna Rzeźba  (Przeczytany 1161893 razy)

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1185 dnia: Stycznia 01, 2011, 06:09:20 pm »
niekiedy, w trakcie szermierki na cepy, która trwa nieustannie np. na forach dyskusyjnych onetu.pl i w innych tego rodzaju miejscach, pojawiają się pod adresem ateistów/agnostyków podobnie prostackie zarzuty: że "w nic nie wierzą", że ich swiat "nie ma (w domyśle - etycznego) sensu", itd.
*
upierdliwy do bólu on zawsze napomina .chmurę: że niby "strzeż się tych miejsc!".
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2011, 01:29:00 am wysłana przez .chmura »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1186 dnia: Stycznia 02, 2011, 12:49:03 pm »
Może i ja Ci dopowiem Czasie...

Nie wiem czy pamiętasz (choć pisałem o tym chyba i na startrek.pl), że mam dużą słabość do postaci komunisty Martina z "Obłoku...". Był to facet (celowo analizuję go jako postać literacką, w oderwaniu od realnej historii tzw. budowania komunizmu), który konsekwentnie podporządkował całe swoje życie przekonaniu (wierze?) o możliwości zbudowania jasnej przyszłości, choć wiedział, że za swój udział w jej budowaniu nie czeka go nijaka pośmiertna - ani wcześniejsza - nagroda. Nie wiem czy heroizm jego nie był wyższej próby niż heroizm tych którzy w chwilach zwątpienia pocieszają się wizją czekających laurów w niebiesiech.

Martin miał mimo wszystko łatwiej niż my pod pewnym wzgledem (żył w czasach zanim uświadomiono sobie zagrożenie meteorytowe, nie było też broni atomowej; miał też jeszcze prawo wierzyć w pewność lepszej przyszłości, podczas gdy my operować możemy już tylko prawdopodobieństwem). A przecie i my możemy wziąć sobie odpowiednio ambitną wizję (komunizm w stylu startrekowym ;), plany konstrukcyjne z "Summy.." ;), jakiś projekt transhumanistyczny czy wręcz koncept zbudowania Boga czy też przebóstwienia Wszechświata a'la Tippler - wszystkie sprowadzają się do wizji przemeblowania nierozumnego Wszechświata przez Rozum*) i dążyć konsekwentnie do jej realizacji, nie licząc na nagrody, nie mając też martinowej pewnosci jednak robiąc co w naszej mocy, by - choc minimalnie - zwiększać prawdopodobieństwo jej realizacji. I niezależnie od efektówtych wysiłków - których nigdy nie będzie nam dane poznać - rzec sobie (jak bohaterowie "Gwiezdnej eskadry, nie przymierzając  ;D) we do my best.

Nie mówię, że to łatwe, ale przynajmniej nie wymaga przekłamywania rzeczywistosci na codzienny użytek.


* i nie tu znaczenia kwestia naszej tożsamości, (braku) wolnej woli itp.; można traktować - po GOLEMowemu - Rozum jako coś na kształt żywiołu, siebie zaś jak drobinkę "Rozumu wcielonego"...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 02, 2011, 12:56:52 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1187 dnia: Stycznia 14, 2011, 07:56:06 am »
My tu sobie dyskutujemy, śmiejemy się... a może się okazać, że teistów będzie na wierzchu. Wszystko przez to, że skubani (posiadacze tzw. genu religijności znaczy) mają więcej dzieci...
http://www.rp.pl/artykul/593126_Wyznawcy-z-DNA.html
To samo по-русски:
http://www.newsru.com/religy/12jan2011/robert.html

ps. sporządziłem też kopię, bo teksty gazetowe z czasem znikają
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2949
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1188 dnia: Stycznia 14, 2011, 03:27:08 pm »
Słuchaj ekonomisty, a daleko zajedziesz.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16036
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1189 dnia: Stycznia 14, 2011, 03:40:12 pm »
Ale już np. na Marsa nie, bo się nie kalkuluje...  ::)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1190 dnia: Stycznia 19, 2011, 01:44:42 pm »
http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article422

Pokrętna logika stosowana przez - tak wychwalanego w innym wątku filozofa - raczej mnie śmieszy aniżeli przekonuje. Inna sprawa, że potrafi jednak Russell, mimo nazbyt częstego posługiwania się kpiną i niewyszukanym argumentem, czytelnika rozbawić i uzmysłowić mu miałkość pewnych, przytaczanych przez teistów, argumentów za istnieniem Boga przemawiających.

Szczególnie zastanawia mnie w proponowanej początkowo (raczej dla rozpoczęcia rozważań niż szczerze) definicji chrześcijanina - jako tego, kto stara się żyć przykładnie - "ukryte domniemanie", jakoby wszyscy ci, którzy chrześcijanami nie są - a więc muzułmanie, buddyści, o ateistach już nie mówiąc - żyć przykładnie się nie starali. Czy zatem chrześcijanin=człowiek starający się żyć przykładnie, czy chrześcijanin=człowiek starający się żyć przykładnie oraz będący...chrześcijaninem (to jest należący do wspólnoty religijnej chrześcijan), czy może każdy człowiek starający się żyć przykładnie=chrześcijanin.
 ::)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 19, 2011, 01:59:56 pm wysłana przez trx »

Mateusz

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 21
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1191 dnia: Stycznia 20, 2011, 08:11:45 pm »
Cytuj
Najlepiej może będzie, jeśli przede wszystkim spróbujemy zrozumieć, co oznacza słowo "chrześcijanin". (...) Niektórzy nadają tę nazwę każdemu, kto stara się prowadzić przykładny żywot. "
Co za bzdury  :) Owszem, każdy chrześcijanin powinien "prowadzić przykładne życie", ale to nie działa w drugą stronę. Po takim wstępie nie chce mi się czytać dalej, może jak będę miał więcej czasu.

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1192 dnia: Stycznia 20, 2011, 10:04:53 pm »
Ależ to może działać w drugą stronę, jeśli tylko przyjmiemy założenie, że przykładny żywot znaczy tyle, co życie po chrześcijańsku. Nie chcę bronić Russella, bo również nie przeczytałem eseju, ale chciałbym zwrócić uwagę, że autor mógł zacząć w ten sposób, aby zaatakować to- z pewnością mające swoich zwolenników wśród chrześcijan- twierdzenie, pokazać jego absurd- dlatego może warto przeczytać do końca ten szkic (w swoim czasie sam na pewno tak uczynię).

Mateusz

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 21
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1193 dnia: Stycznia 21, 2011, 12:47:26 am »
Jednak doczytałem do końca.
Cytuj
miliony nieszczęśliwych kobiet spalono jako czarownice
Może od razu miliardy?  ;D Rozumiem, że to esej, ale skąd on bierze takie dane, z głowy?

Typowa krytyka chrześcijan, zabawa cytatami (czy on ma coś wspólnego z sektą jehowitów?), obalanie czegoś, co zostało obalone setki lat temu ;)

Cytuj
(wg KK) można udowodnić istnienie Boga posiłkując się tylko rozumem
A to nie jest przypadkiem tak, że wg KK wiara nie musi się kłócić z rozumem? KK przecież nie twierdzi, że ma matematyczny dowód na istnienie Boga.

Cytuj
Kwestia istnienia Boga jest obszernym i poważnym zagadnieniem i gdybym miał pokusić się o jego wyczerpujące przedstawienie, byłbym zmuszony trzymać was tutaj aż do końca świata.
Tymi słowami szczególnie mnie zirytował... Zawsze mam wrażenie przy takim czymś, że to próba kreowania siebie na wielkiego mędrca, a to powinien czytelnik oceniać, nie autor.

Koniolub_Grubas

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 4
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1194 dnia: Stycznia 21, 2011, 11:21:22 am »
o nie. wątek potwór odżywa. proponuję piosenkę:


Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1195 dnia: Stycznia 24, 2011, 12:14:04 am »
W dodatku może już były zadane?
1. Czy istnieje religia, w której nie ma życia pozagrobowego?
2. Czy istnieje religia głosząca Zaświat, która wszakże nie uzależnia dostępu do niego od jakości doczesnego życia?
3. Czy istnieje religia, która nie wymaga oddawania czci Istocie?
Mureszko
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1196 dnia: Lutego 11, 2011, 08:21:35 pm »
Na powyższe, pytania, które właśnie zobaczyłem nie znam odpowiedzi. Ciekawi mnie natomiast jak w świetle tytułu swej pracy habilitacyjnej ,,Prostota i dyskonfirmowalność jako kryteria heurystyczne w kosmologii relatywistycznej" abp Życiński skomentowałby to.

Pozwalam sobie wkleić kawałek tekstu naszego Remęberyta (mam nadzieję, że mogę sobie pozwolić?): "Dla mnie jest to największa ze znanych mi zagadek (tajemnic) człowieka. Jak ktoś, kto dysponuje taką racjonalną wiedzą i racjonalnymi umiejętnościami, jak ś.p. ksiądz arcybiskup Życński czy właśnie ksiądz profesor Heller, pogodnie godzi w swym umyśle te wyjątkowe intelektualne skarby ze szczerze i głęboko wyznawaną religijną wiarą?
Stanisław Remuszko"

Właśnie, wydaje mi się że na to drugie pytanie, jak oni to godzą, można dać taką odpowiedź że uważają, że te dwa światy nie przecinają się w żadnym punkcie, przynajmniej patrząc od strony nauki. Ale co by powiedzieli o relikwiach?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1197 dnia: Lutego 11, 2011, 08:36:33 pm »
Chyba idealizujecie tych ludzi. :)
Zapytam przewrotnie. Jak to było, że wielu wykształconych, przenikliwych i inteligentnych ludzi, aktywnie działało w aparacie PZPR, budując "lepsze jutro" (niektórzy do upadłego)? Głosząc wiarę w komunizm i wyrażając ją językiem prostackiej nowomowy?
Odpowiedź jest chyba banalna i wyrażona jednym słowem - konformizm.
Zda mi się, że wzmiankowany gest ma bardziej służyć ożywieniu legendy JPII, niż ręki Kubicy.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1198 dnia: Lutego 11, 2011, 09:25:17 pm »
A ja jeszcze bardziej przewrotnie. W czym poniższe wyjaśnienie Hellera w artykule Życińskiego:

Cytuj
Badając historię rozwoju podstawowych idei mechanicyzmu czy ewolucjonizmu, ks. Heller zwraca szczególną uwagę na zasady ontologiczne, które usiłowano wprowadzać do nauk przyrodniczych w celu możliwie pełnego zinterpretowania badanych zjawisk. Prowadzi to do interesującej pod względem metodologicznym próby uprawiania filozofii w nauce. W przeciwstawieniu do większości tradycyjnych ujęć, filozofia uprawiana jest w tej perspektywie poznawczej nie dzięki aksjomatycznemu wprowadzeniu tzw. pierwszych zasad, uważanych w danej tradycji za samooczywiste i niekwestionowalne, lecz drogą rozumowania redukcyjnego, w którym dla określonych teorii przyrodniczych poszukuje się ich uwarunkowań ontologicznych pozwalających na wolne od sprzeczności wyjaśnienie filozoficzne dostępnych danych empirycznych. Podobna koncepcja filozofii de iure będzie wywoływać opory u przedstawicieli odmiennych tradycji filozoficznych; pozostaje ona jednak szczególnie bliska tym przedstawicielom nauk przyrodniczych, którzy w swej praktyce badawczej nie unikają elementarnych pytań filozoficznych wykraczających poza dziedzinę przyrodoznawstwa.

jest gorsze niż wyjaśnienie Konioluba Grubasa przez Philipa K. Dicka?

P.S.
Idę jutro na ekranizację 3D najsłynniejszej powieści Konioluba Swifta, postaram się trzasnąć skrótową reckę po :)

jeszcze dorzucę, nadal z linka maźka (o dzięki Ci, co ja bym bez Ciebie zrobił na tym świecie gwoli prawdy link do najmądrzejszego topiku na alternatywnym forum: http://www.digart.pl/forum/temat/1607483/krew_papieza_uratuje_kubice!.html)

Cytuj
Ksiądz z głęboką wiedzą, rozumiejący mentalność przyrodników, może wtedy łatwo zostać kaznodziejskim bożyszczem i specjalistą od rekolekcji dla inteligencji. Może również uczyć fizyki w szkole średniej i zostać idolem zarówno myślących studentów, jak i tych ich rodzin, które niefortunnie uważają towarzyskie kolacje za szczególnie wzniosłą formę uwieńczenia działalności intelektualnej. Zarówno czysty pragmatyzm duszpasterski, jak i nadmiar towarzyskich zaproszeń dyktowanych przez życzliwość, będą odrywać od kontaktu z najnowszymi wynikami badań i narzucać proste schematy myślowe. Dlatego właśnie tak bardzo dotkliwie odczuwany jest w Kościele brak specjalistów od interdyscyplinarnych zagadnień nauka-wiara, mimo iż mamy wielu absolwentów, którzy w pięknym stylu kończyli studia zarówno z teologii, jak i z nauk przyrodniczych.

Dzisiaj rano przy śniadaniu ksiądz-wujek powiedział mi właśnie, że jak Heller robił rekolekcje w krakowie u dominikanów, to na pierwszą mszę przyszedł pełniuteńki kościół a na drugą dwa razy tyle ludzi, ponieważ mówił o religijności w wyabstrahowaniu od wiary, hm.
« Ostatnia zmiana: Lutego 11, 2011, 09:34:58 pm wysłana przez draco_volantus »
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1199 dnia: Lutego 11, 2011, 09:51:52 pm »
Ja tam nie idealizuję tylko zdziwiło mnie, że operował takimi zdaniami:

Przez globalną autor rozumie taką metodę, która posługuje się równaniami różniczkowymi, zarówno zwyczajnymi, jak i cząstkowymi, na rozmaitościach i wiązkach wektorowych. W tym właśnie duchu w książce tej została wyłożona standardowa kosmologia relatywistyczna.

Od dłuższego czasu Hellera interesują uogólnienia podstawowego pojęcia współczesnej geometrii różniczkowej, jakim jest pojęcie gładkiej rozmaitości. Przestrzeń różniczkowa jest uogólnieniem gładkiej rozmaitości. Cała informacja o takiej przestrzeni jest zawarta w algebrze funkcji rzeczywistych, które z definicji uznaje się za gładkie. Jeśli tę algebrę funkcji zastąpić przez snop algebr funkcyjnych, otrzymuje się kolejne uogólnienie, zwane przestrzeniami strukturalnymi.


Może Terminus z tego coś pojmie, ja osobiście nie za bardzo, on pisał o tym tak, jakby to rozumiał a był księdzem filozofem :) .

Na razie staram się zrozumieć tytuł pracy na której się zhabilitował: ",,prostota i dyskonfirmowalność jako kryteria heurystyczne w kosmologii relatywistycznej" - i wychodzi mi, że brak możliwości potwierdzenia (które jest słabsze od weryfikacji) to kryterium sposobu zdobywania wiedzy w kosmologii relatywistycznej. Ponieważ upewniłem się wcześniej, że słowo "relatywistyczna" użyte jest tu w znaczeniu "opisana OTW" a słowo zaczynające się na "kosmo" to kosmologia a nie kosmogonia to jestem trochę w kropce :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).