Hm, urocze. Twoje rozważania są zacne, ale przypominają mocno rozumowanie dwóch szamanów, siedzących nad strumieniem. Jeden z nich nagle stwierdza, że choć to zasadniczo bardzo mało prawdopodobne, bo są daleko od morza, to być może właśnie w strumieniu przedziera się w górę strumienia łosoś. Drugi z miejsca odpowiada, że może są i dwa. Na tym bazując, choć prawdopodobieństwo wynosi mniej więcej 10^-2, stwierdzają, że można by jeszcze założyć, że łososie wspólnie walczyły z polującym niedźwiedziem (10^{-10}), raniły go lewą łapę (10{-14}), po czym wybroczyny niedźwiedzia zlepiły liście w lasku, które utworzyły dziwny wzór, przypominający totem lokalnego boga (10^{-50}). A zatem jest możliwość, że zobaczą po wejściu do lasu totem, i co wtedy uczynią?
I czy plemię Czirokezów też prowadziło podobne rozważania?
Fajnie rozważasz, ale nabijałem sie (nothing personal, of course), bo tak... po pierwsze, jakoś łatwo przeszedłeś do porządku dziennego nad faktem, że taki sygnał można rozpoznać. I napisałeś, iż masz nadzieję, że nie będzie to nic a'la
Głos Pana. Ale dlaczego miałoby nie być?
Ponadto, liczysz prawdopodobieństwo odbioru zakładając (także milcząco), że moc ziemskich nadajnikow jest tu wykładnią tego, co można wygenerować. Owszem, może i jest, ale skromną. Tu naniósłbym poprawkę zwiększającą - myślę, że "Oni" mogą mieć inne, większe możliwości.
A już jak policzyłeś "ICH" stacje telewizyjne, to o mało się przekręciłem
Ale cóż, fajnie się to czyta.
Z kolei rozumiem, że ułamek sygnału wyliczyłeś ze wzoru na powierzchnię kuli, wstawiając miliard lat świetlnych jako promień.
Tu bym może deliberował. Nie wiem, czy sygnał musimy odebrać "wprost", czy inkludować refleksy, dyfrakcje? Czy z kolei nie mądrzej byłoby nasłuchiwać wyłącznie w płaszczyźnie galaktyki?
I tak dalej. Myślę, że w SETI (czymkolwiek ono teraz jest) na pewno już to przemyślano. Może poszperam kiedyś na ten temat ( w "wolnej chwili", czyli w lutym).
PS. Meanwhile przeczytałem "Naradę", "Rozbitka" i "SETI", ale mój 'czas na post' już zużyty. Napisze kiedy indziej.