Witam!
Cóż, jeśli chodzi o czytanie książek S-F przez meżczyzn, a znikomą popularność tychże (książek, nie mężczyzn;) wśród kobiet, to mam swoją teorię i jeśli powzolicie, podzielę się nią z Wami...
Sądzę, że S-F osadzone w przyszłości i Kosmosie nie cieszy sie zbytnią popularnością wśród przedstawicielek płci pięknej, gdyż podboje od dawna są domeną meżczyzn. To oni od pierwotnych czasów byli myśliwymi... Coś w tym jest!
Ja osobiście, dzięki mojemu mężowi, powoli odkrywam S-F (i to zarówno książki jak i filmy) po latach zaczytywania się fantasy.
Dlaczego fantasy? Bo zupełnie inaczej czyta się je i przyswaja;)
Smoki, rycerze, magia - czyż to w prosty sposób nie nawiązuje do średniowieczego etosu? Zresztą, zwykle światy fantasy są osadzone w przestrzeni nieco "siermiężnej", takiej właśnie nieco średniowiecznej.
A poza tym, w tych światach kobiety moga być potężnymi czarodziejkami;P
Nic nie poradzę, ale walka dobra ze złem ma dla mnie swój urok! Poza tym, często - gęsto ksiażki fantsy są wielotomowymi opowieściami - jest co czytać!;)))
Pozdrawiam wszystkich czytelników, niezależnie od "wyznawanych religii"
Wiśnia