Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]  (Przeczytany 529206 razy)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #30 dnia: Września 15, 2006, 12:27:27 am »
Ppprzepraszam Was koledzy (i koleżanki ma sie rozumieć) ale znajduje sie obecnie w stanie że tak powiem samowymazania pod wpływem środków eep... nieważne zresztą, cóż to znaczy naprzeciw świata, ten, tego, co to ja chciałem... Aaa tak. Dla mnie ta maszyna to początek zabaw Lema z jezykiem. Język wyższego rzędu może jednym słowem opisać to, co niższego wieloma zdaniami... Lem był tym zafascynowany. Tak mi sie wydaje. Zlatan nadążam za Twoimi myslami, ale konkluzje (moje) są inne. On (i my, ech, murkwie...)i nie stracili tego czego nie umieli nazwać, tylko to co zostało nazwane zbyt pochopnie... że tak powiem w swoim zbiorze, hurtem - poznali siłę swojego języka. Jest w tym przytyk i do natury ludzkiej - która pochopnie uogólnia, i do maszynowej - która ściśle realizuje instrukcje kodu...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #31 dnia: Września 15, 2006, 10:35:42 am »
[size=12]Cyberiada rozpoczyna się od opowiadania [ch8222]Jak ocalał świat[ch8221]. Historia opisuje zmagania dwóch niezwykłych konstruktorów o równie niezwykłych imionach: Trurl i Klapaucjusz.

Konstruktor Trurl zbudował maszynę, która potrafi zrobić wszystko co zaczyna się na literę [ch8222]n[ch8221]. Dlaczego akurat litera [ch8222]n[ch8221]? Wydaje się to być przypadkowym wyborem, ale Lem wkrótce, za pośrednictwem Klapaucjusza, prosi maszynę by ta [ch8222]zrobiła nic[ch8221] (co jak wiemy nie oznacza, że nic nie miała robić, ale że miała zrobić coś bardzo szczególnego).  I tak oto zaczynają powoli znikać wszystkie rzeczy, bowiem synonimem słowa nic jest także nicość oraz niebyt.

Maszyna wykazuje się jednak iście niezwykłą inteligencją oraz charakterem, gdyż nie dokonuje od razu stworzenia nicości, ale postanawia obracać we wspomniany niebyt po kolei wszystkie dotychczas stworzone obiekty. Klapaucjusz zaczyna wpadać w panikę natomiast Trurl o dziwo niezbyt się tym przejmuje. Jako konstruktor maszyny mógłby pewnie zaingerować i zatrzymać jej zgubne działanie, lecz nie czyni tego. Maszyna nie dokonuje aktu anihilacji całego otoczenia, gdyż wcześniej chciała zostać doceniona przez Klapaucjusza. Jej charakter stał się więc jej jedynym ogranicznikiem. A może skoro powołano ją do życia, nie chciała się z tym światem żegnać tak kategorycznie [ch8211] w końcu zniszczyłaby ostatecznie także samą siebie. Uważała się za maszynę uniwersalną, która jednakże swą uniwersalność posiada tylko w istniejącym i interaktywnym środowisku.

Czy Trurl, i tak zresztą genialny konstruktor, wykazał się więc wręcz proroczą przemyślnością czyniąc maszynę bytem obdarzonym autonomiczną inteligencją a nie bezosobową maszynką do mielenia wszystkiego na literę [ch8222]n[ch8221]? Inteligencją z charakterem, która w finale zapobiegła katastrofie? A może Trurl nie reagował na całą sytuację, bo sam był zszokowany obrotem spraw?
Nie wiadomo.

Opowiadanie jest niczym przypowieść religijna o tym dlaczego jest jak jest. No i już wiemy! Wszystko przez Klapaucjusza [ch8211] nicponia i zawistnika! ;D

CU
Deck

[/size]
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2006, 10:38:18 am wysłana przez Deckert »

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #32 dnia: Września 15, 2006, 12:12:01 pm »
Cytuj
Cytuj

Wiem, że w mojej tezie są dziury. Czekam na atak.  [smiley=huh.gif] ;)

Ba, może i maszyna Trurla jest symbolem ograniczonej świadomości, ale to nie znaczy, że świadomość jest ograniczona. Nie uznaję takiego faktu ::) Cóż by to była za beznadziejna wegetacja, gdybyśmy umieli dojrzeć tylko to, co jesteśmy w stanie nazwać.
Jest trochę odwrotnie: jesteśmy w stanie nazwać to, co jesteśmy w stanie dojrzeć...

Cytuj
Niewątpliwie na każdą literę są jakieś rzeczy, które zostały wymazane. I tak na przykład na c. Cęgiewy, Centropławy, Cymanki i Cądziele. Każdy wie, jak pięknie byłoby z nimi.  [/color]
Głowy nie dam, ale cymanki to chyba rosną u mnie za stodołą...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #33 dnia: Września 15, 2006, 12:17:21 pm »
Cytuj
Głowy nie dam, ale cymanki to chyba rosną u mnie za stodołą...
ja wczoraj jedna w telewizji widzialem, wiec jednak w tym przypadku maszyna niestety nie zadzialal jak nalezy
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Falcor

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 591
  • ...where no one has gone before.
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #34 dnia: Września 15, 2006, 12:32:37 pm »
Cytuj
Maszyna Trurla byłaby więc symbolem naszej świadomości ograniczonej przez język, który pozwala nam dostrzec tylko to co nazwane. Reszta przestaje istnieć.[smiley=huh.gif] ;)
W większości się zgadzam. Bardzo ciekawe przykłady z tym śniegiem czy pustynią. Przypomniała mi się historia o plemionach w Ameryce Południowej, które każdej rzeczy nadają imię (np. siekiera Stefan). Jeżeli jakaś rzecz nie ma imienia to dla nich faktycznie jest tak jakby nie istniała.
Wydaje mi się jednak, że są rzeczy i zjawiska takie które bardzo chcielibyśmy nazwać tylko nie znajdujemy na to odpowiednich słów. Zaczynają jednak jakoś tam w naszej świadomości egzystować, przy czym bardziej określają je swego rodzaju emocje niż sama nazwa.
Można by rzec, cytując "Biblię" nieco na wyrywki - "Słowo ciałem się stało, a bez niego nic się nie stało". Ta "Biblia" to całkiem niegłupia książka ;)

Powracając do Trurla i Klapauciusza oraz "maszyny na N". W prostej linii kojarzy mi się to z moim komputerem, któremu, pomimo zaawansowanego oprogramowania, trzeba wiele rzeczy tłumaczyć jak dziecku, gdyż odbiera sprawy dość dosłownie. W opowiadaniu fajnie jest pokazana ta problematyka w komunikacji ludzko-maszynowej. Takie zderzenie czystej logiki z myśleniem abstrakcyjnym.

ps. Jak nasi konstruktorzy już tak narozrabiali to mogli stworzyć "maszynę na W", do zrobienia wszystkiego, albo chociaż wszechświata, co by szkody wyrządzone naprawić. Choć pewnie i przy tej okazji wynikłyby problemy komunikacyjne.


Taki zwykły dzień, biało-czarny dzień...

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #35 dnia: Września 15, 2006, 12:42:13 pm »
Cytuj
Cytuj
Głowy nie dam, ale cymanki to chyba rosną u mnie za stodołą...
ja wczoraj jedna w telewizji widzialem, wiec jednak w tym przypadku maszyna niestety nie zadzialal jak nalezy

Bo maszyna usuwała na 'n', a nie na 'c'. Maziek, mów jasno, co piłeś. Nie kombinuj...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13635
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #36 dnia: Września 15, 2006, 01:35:21 pm »
ruski koniak
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #37 dnia: Września 15, 2006, 01:46:27 pm »
He he, znaczy niedowidzisz...

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #38 dnia: Września 15, 2006, 02:07:05 pm »
Cytuj

Czy Trurl, i tak zresztą genialny konstruktor, wykazał się więc wręcz proroczą przemyślnością czyniąc maszynę bytem obdarzonym autonomiczną inteligencją a nie bezosobową maszynką do mielenia wszystkiego na literę [ch8222]n[ch8221]? Inteligencją z charakterem, która w finale zapobiegła katastrofie? A może Trurl nie reagował na całą sytuację, bo sam był zszokowany obrotem spraw?
Nie wiadomo.

Opowiadanie jest niczym przypowieść religijna o tym dlaczego jest jak jest. No i już wiemy! Wszystko przez Klapaucjusza [ch8211] nicponia i zawistnika! ;D

CU
Deck


Właśnie. To porównanie do religijnych przypowieści jest całkiem trafne i podobieństwa można znaleźć też i w innych bajkach (nie tylko Lema...). Chodzi o to, by nadać sens i celowość temu, co de facto jest dziełem przypadku. Tylko kto tu zawinił, to już będzie zależało od konkretnej egzegezy. Dzi może powiedzieć, że winien jest Trurl...

TYTAN

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 250
  • TYTAN
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #39 dnia: Września 15, 2006, 02:21:57 pm »
Trurl i Klapacjusz dwie przeciwności, nerwowość, niecierpliwość, gniew, szał twórczy kontra spokój, dystans, powaga. Obie te postacie są sympatyczne i stanowią  oś fabuły, gdzie każdy problem rozbijany jest w granicach tych przeciwności czy przeciwników albo przeciw biegunów. Toteż za pomysł postaci autor jednoznacznie oscyluje ku genialności.

W Jak ocalał świat chodzi chyba o pytanko czy jest nic czy go nie ma. Maszyna tworzyła doskonały niebyt czyli robiła nic a nie nic nie robiła. Bo gdyby nic nie robiła, to by nie była doskonała, tylko kiepska, mogła by robić niewiele ale o tym już w innym opowiadaniu. ;)

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #40 dnia: Września 15, 2006, 02:27:35 pm »
Cytuj
Cytuj

Czy Trurl, i tak zresztą genialny konstruktor, wykazał się więc wręcz proroczą przemyślnością czyniąc maszynę bytem obdarzonym autonomiczną inteligencją a nie bezosobową maszynką do mielenia wszystkiego na literę [ch8222]n[ch8221]? Inteligencją z charakterem, która w finale zapobiegła katastrofie? A może Trurl nie reagował na całą sytuację, bo sam był zszokowany obrotem spraw?
Nie wiadomo.

Opowiadanie jest niczym przypowieść religijna o tym dlaczego jest jak jest. No i już wiemy! Wszystko przez Klapaucjusza [ch8211] nicponia i zawistnika! ;D

CU
Deck


Właśnie. To porównanie do religijnych przypowieści jest całkiem trafne i podobieństwa można znaleźć też i w innych bajkach (nie tylko Lema...). Chodzi o to, by nadać sens i celowość temu, co de facto jest dziełem przypadku. Tylko kto tu zawinił, to już będzie zależało od konkretnej egzegezy. Dzi może powiedzieć, że winien jest Trurl...


Można tu wysnuć jeszcze innego rodzaju skojarzenie. Mamy przecież genialnego Trurla, który stworzył wspaniałą inteligentną maszyne. No i mamy jego przyjaciela po fachu Klapaucjusza, który wykorzystuje maszynę w niewłaściwy sposób. Pojawia się więc tutaj nawiązanie do ludzkiej skłonności do wykorzystywania nowinek technicznych najpierw do celów destrukcyjnych. Trurl jest w tym przypadku radosnym wynalazcą a Klapaucjusz osobą próbującą nieporządanie zastosować jego dzieło.


CU
Deck

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3053
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #41 dnia: Września 15, 2006, 02:55:27 pm »
Czy ja wiem? Skoro maszyna potrafi wszystko, to żeby ją przetestować dokładnie, trzeba trochę poszaleć... Brakiem myślenia popisali się więc tu chyba obaj konstruktorzy (nie pierwszy raz  z resztą). Wszelka zupełność jest szkodliwa, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać, i paradoksalnie do owej doskonałości wszyscy, w taki czy inny sposób, dążą - nie zdając sobie sprawy z tego co czynią. Zagrożenie kryje się więc, niejako, w 'logice rzeczywistości', zaś winą obu konstruktorów byłaby niewiedza - byłaby, gdyby sama nie wynikała z tejże logiki.
Ocena jest więc warunkowana punktem widzenia, wartości są elementem systemu, a patrząc z zewnątrz widać jedynie mechanizmy i struktury.

Deckard

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1505
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #42 dnia: Września 15, 2006, 03:32:20 pm »
Cytuj
Czy ja wiem? Skoro maszyna potrafi wszystko, to żeby ją przetestować dokładnie, trzeba trochę poszaleć... Brakiem myślenia popisali się więc tu chyba obaj konstruktorzy (nie pierwszy raz  z resztą). Wszelka zupełność jest szkodliwa, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać, i paradoksalnie do owej doskonałości wszyscy, w taki czy inny sposób, dążą - nie zdając sobie sprawy z tego co czynią. Zagrożenie kryje się więc, niejako, w 'logice rzeczywistości', zaś winą obu konstruktorów byłaby niewiedza - byłaby, gdyby sama nie wynikała z tejże logiki.
Ocena jest więc warunkowana punktem widzenia, wartości są elementem systemu, a patrząc z zewnątrz widać jedynie mechanizmy i struktury.


Zgadza się, tylko że Klapaucjusz nie był typowym testerem wynalazku. Jego celem było ponaigrywać się z maszyny i skompromitować Trurla. A więc już sama podstawa testu maszyny była nieszczera i posiadała ukryty podtekst.  

CU
Deck

TYTAN

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 250
  • TYTAN
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #43 dnia: Września 15, 2006, 03:55:52 pm »
Cytuj
Cytuj
Czy ja wiem? Skoro maszyna potrafi wszystko, to żeby ją przetestować dokładnie, trzeba trochę poszaleć... Brakiem myślenia popisali się więc tu chyba obaj konstruktorzy (nie pierwszy raz  z resztą). Wszelka zupełność jest szkodliwa, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać, i paradoksalnie do owej doskonałości wszyscy, w taki czy inny sposób, dążą - nie zdając sobie sprawy z tego co czynią. Zagrożenie kryje się więc, niejako, w 'logice rzeczywistości', zaś winą obu konstruktorów byłaby niewiedza - byłaby, gdyby sama nie wynikała z tejże logiki.
Ocena jest więc warunkowana punktem widzenia, wartości są elementem systemu, a patrząc z zewnątrz widać jedynie mechanizmy i struktury.


Zgadza się, tylko że Klapaucjusz nie był typowym testerem wynalazku. Jego celem było ponaigrywać się z maszyny i skompromitować Trurla. A więc już sama podstawa testu maszyny była nieszczera i posiadała ukryty podtekst.  

CU
Deck

W rzeczy samej. Klapacjusz wymyślił test na  tyle trafny że Trululowy wynalazek niemal że nie  skończył świata.

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Cyberiada]
« Odpowiedź #44 dnia: Września 15, 2006, 09:15:18 pm »
Cytuj

Zgadza się, tylko że Klapaucjusz nie był typowym testerem wynalazku. Jego celem było ponaigrywać się z maszyny i skompromitować Trurla. A więc już sama podstawa testu maszyny była nieszczera i posiadała ukryty podtekst.  

CU
Deck

Był typowym, był... Toż znaleźć taki błąd, z którego można się tydzień nabijać jest jedyną życiową radością i niejednokrotnie jedyną motywacją do pracy testera. ;)

PS
A swoją drogą to moje wyrazy szacunku dla dyskutantów. Dla mnie Cyberiada to przede wszystkim zabawa, a wy naprawdę różne poważne i niegłupie rzeczy z niej wyciągacie...
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2006, 09:20:14 pm wysłana przez ANIEL-a »