Zgadzam się z tzokiem w 129 procentach (mój ulubiony stopień najwyższej zgodności), lecz i z pewną uogólnioną bezosobową irytacją, bo to trochę tak, jakbym popierał kogoś w rachunkach, że 2+2=4 na stodwadzieściadziewięć procent! Poważne (o milimetr inne inne niż tzokowe) rozważanie rezultatu tego działania arytmetycznego (np. ...w obliczu nowych odkryć...) byłoby może na miejscu w "Fakcie", "Naszym Dzienniku" czy innej "Gazecie Polskiej", ale trochę mnie dziwi na naszym Forum (wobec jego wysokiego intelektualnego i kulturalnego poziomu)...
VOSM