Właściwie chciałbym się skupić na utworach wspomnianych przez Przedpiścę
* , tylko szerzej.
"Solaris" -
maziek nie lubi, ja zresztą też - ale o ludzkiej naturze mówi dość sporo (różnice postaw wobec zagadki Oceanu, można też interpretować jako różnicę postaw wobec życia; inna rzecz, że te postawy są tam nieco przerysowane, w prawdziwym życiu alternatyw jest trochę więcej niż 1. dystans, bezduszność i ucieczka w pracę, 2. pijaństwo i cynizm, 3. ucieczka w miłość, by nie rzec "pod kołdrę"). Więc "Solaris" by dobrze pasował, gdyby nie jeden kłopot: w temacie pracy masz
"opowiadania", a to jest powieść.
Co do "Bajek.../Cyberiady" - to co rzekł
maziek, to święte słowa. Masz tam całe bogactwo ludzkich cech (zwłaszcza wad), choć to człowieczeństwo zostało przypisane maszynom. W "Trzech elektrycerzach" masz głupotę jako siłę napędową wszelkich planów konkwistadorskich i łupieżczych. W "Doradcach króla Hydropsa" doprowadzone do gigantycznych (a raczej mikroskopijnych
) rozmiarów żądzę władzy i skłonność do intryg. W "Bajce o królu Mudrasie" piękny portret tyrana-paranoika. W "Jak ocalał świat", kiedy Maszyna zaczyna robić Naukę masz portret wszystkich niegodziwości, które towarzyszyły temu (szlchetnemu skądinąd, jeśli nie najszlachetniejszemu wręcz) ludzkiemu wysiłkowi. Itd. itp. Zwróć też uwagę na parę Trurl - Klapaucjusz, ich wzjemne relacje, przyjaźń, ale i rywalizację, na ich róznice w podejściu do świata. Zwróć uwagę na b. częste przeciwstawienie uczonego/wynalazcy realizującemu swoje zachcianki tyranowi. Zauważ obraz straszliwego bladawca w oczach - skądinąd b. ludzkich - robotów (w końcu bladawiec to człowiek). I jeszcze jedno: przeczytaj bardzo uważnie "Kobyszczę".
"Pirx". Tu na Twoim miejscu szczególnie pochyliłbym się nad "Testem" (wiem, b. ciężki w czytaniu...) z jego przeciwstawieniem "prymusa" Boersta "niezgule" Pirxowi. Nad "Rozprawą", która jest wręcz jednym wielkim peanem na rzecz człowieczeństwa (dla dla Lema b. nietypowe, bo naturę ludzką oceniał b. krytycznie), zauważ jakie wnioski odnośnie człowieczeństwa wyciąga tytułowy pilot. Może jescze godny uwagi pod tym względem jest początek "Ananke" - rzecz o marzeniach.
"Dzienniki" to też dobry wybór, acz trzeba z nich wyłuskać pojedyncze utwory. "Podróz jedenasta" mówi o trwaniu totalitaryzmu, którego tak naprawdę nikt nie chce, a mimo to wszyscy ulegają jego nakazom. "Podróż ósma" to lemowa mizantropia w całej okazałości; tę "Podróż..." też przeczytaj b. uważnie.
And one more thing: nie lekceważ "Maski" masz tam podstawowe pytanie o wolną wolę i determinizm, niby dotyczy kobity-robota, ale ten sam problem dotyka ludzi - na ile tak naprawdę jesteśmy wolni a na ile sterują nami "wgrane" przez biologię, społeczeństwo, ba nawet prawa fizyki "programy".
*Zwrot ukuty żartem przez filozofa i pisarza SF Konrada T. Lewandowskiego...