Mój obecny (choć niedługo zmieniam) lab to jednostka francuskiego CNRS (taki odpowiednik PAN-u) w mieście Rouen. Coprawda, niedługo si przenoszę, no ale fakty faktami.
Jeśli chodzi o wkład, to koledzy tutaj pracują w zespole specjalizującym sie w badaniu plazmy, i instrument który tam poleciał ma mierzyć śladowe ilości związków (głównie organicznych) w składzie atmosfery w trakcie przejścia przezeń. Czyli, jak to się śmiałem z nimi, 10 lat pracy, a potem 10 minut pomiarów (to i tak dużo, jak odpowiedzieli). No i tak to się kręci...
Ale dodam że przeciwko pracy w CBK PAN też bym nic nie miał:) po prostu jest jak jest narazie.