Młodzieńczy Panie Sergiuszu, czy zauważył Pan, że życie człowieka trwa wielokrotnie (tu wstawić odpowiedni gruby mnożnik) dłużej niż jego umieranie, nie mówiąc już o samej śmierci?
W moim mniemaniu, przeciwieństwem życia jako procesu jest śmierć jako stan niebytu. I włąsnie ten stan symbolizuje imho trupia głowa na obrazie Holbeina. Antonimem wyrazu „umieranie”, czyli śmierć jako agonia, jest raczej rodzenie się.
Notabene, nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wymieniał na łamach forum swego prawdziwego imienia. Gdybym miał zamiar to uczynić, śmiem zapewnić, uczyniłbym i bez Pana pomocy. Czy nie wydaje się zatem Panu, iż ujawniając publicznie treść prywatnych mailów, zwłaszcza dane osobowe, narusza Pan tajemnicę korespondencji, w rozumieniu art. 23 oraz 49 Kodeksu cywilnego Rzeczypospolitej Polski?
Skoro na dzieła sztuki i ich znaczenia zeszło - a dałeś, nie raz, dowody, żeś i w humanistycznych, i w ścisłych, zakresach biegły - ciekaw jestem jak byś takiego "Kryptosa" (który mi się brownowo pokojarzył ) odczytał :
https://elonka.com/kryptos/transcript.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Kryptos
Nawet nie wiem co powiedzieć, Q. A Ty czasem nie drwisz sobie z biednego LA? Hę?
Bo na to wygląda
Sam wiesz, fragmenty 1-3 łamigłówki już dawno zostały odszyfrowane. Nie pamiętam dokładnie jak tam było, ale coś w rodzaju “Karaluch z Młękocina dojechał szczęśliwie, ale szambo zgasło”
Co do czwartej części, najtęższe umysły, uzbrojeni w najpotężniejsze komputery, do dziś nie dali sobie rady. A cóż dopiero taki stary fryzjer jak ja?